Duże zmiany na liście leków refundowanych. Wiceminister zdradza „Wprost” szczegóły

Panie Ministrze, nagroda dla Pana: Omnia Enim Ergis, czyli „Wszystko dla Pacjentów”. Właściwie każda lista leków refundowanych przynosi duże zmiany dla pacjentów. Jak to się udaje?

Zawsze jesteśmy dla pacjentów, staramy się, żeby na każdej liście leków refundowanych pojawiały się nowe terapie, czasami są to leki dla dużych grup pacjentów, czasami dla mniejszych.

Wybór nie jest prosty: jak wspominał Pan podczas debaty „Wizjonerzy Zdrowia Wprost”, w procesie refundacyjnym oczekują na decyzję aż 74 nowe terapie. Czy na najbliższej majowej liście leków refundowanych można oczekiwać przełomów?

Staramy się, żeby na każdej liście leków refundowanych były nowe leki dla pacjentów. Teraz na maj przygotowujemy dużą listę.

Szykuje się bardzo duża zmiana, jeśli chodzi o refundację apteczną (to leki kupowane w aptekach – przyp. red.). Pojawią się w refundacji dwa leki dla pacjentów z niewydolnością serca, dwie flozyny. Na te zmiany pacjenci czekali od ponad roku. Dzięki objęciu refundacją, odpłatność za te leki zdecydowanie się zmniejszy, a niewydolność serca będzie lepiej leczona.

A czego można spodziewać się, jeśli chodzi o programy lekowe w onkologii?

Będą duże zmiany w programach lekowych. Całkowicie zmieniony zostanie program leczenia raka wątrobowokomórkowego, staraliśmy się zmienić wszystko, o co wnioskowali eksperci, również wskazania off-label dla kabozantynibu, jak również oczekiwana przez ekspertów terapia stosowana w pierwszej linii leczenia. Bardzo istotnie wydłuża ona życie, jest to terapia najbardziej polecana obecnie przez towarzystwa naukowe.

Kolejna rzecz to chłoniaki. Na liście znajdą się oczekiwane terapie. Dwie z nich były na liście technologii lekowych o wysokiej efektywności klinicznej. Chodzi tu o przełomowe terapie CAR-T. Wydawało mi się, że wejdzie na listę tylko jedna z nich, ostatecznie jednak wejdą dwie, ponieważ firmy dały nam dobre warunki cenowe.

Na liście znajdzie się jeszcze jeden bardzo nowoczesny lek stosowany w chłoniakach. Tych terapii bardzo brakowało, są one bardzo innowacyjne.

Pacjenci obawiają się, że obecna sytuacja związana z wojną na Ukrainie i kryzysem uchodźczym spowoduje, że tempo refundacji nowych leków będzie mniejsze.

To nie jest tak, że pacjenci muszą się obawiać, ponieważ zawsze staraliśmy się udostępniać nowe terapie. Owszem, wiele nowych terapii oczekuje na refundację, jednak bardzo wiele już zostało nią objętych. W przypadku chorób nowotworowych, nowe leki są coraz powszechniej stosowane, w coraz większej liczbie ośrodków onkologicznych.

Mamy też nowe terapie w chorobach rzadkich, niektóre programy lekowe jeszcze nie zostały uruchomione. Na pewno w tym roku coraz więcej pacjentów będzie otrzymywało innowacyjne terapie.