Prof. Reguła: Najskuteczniejszy program w onkologii kuleje. Nie ceni się jakości

Dodano:
Szpital – zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / wideonet
– Nie rozumiem, dlaczego program przesiewowy raka jelita grubego właściwie został wstrzymany. To był najskuteczniejszy ze wszystkich programów badań przesiewowych – mówi prof. Jarosław Reguła, krajowy konsultant w dziedzinie gastroenterologii. Konsekwencje? Więcej osób zachoruje i umrze z powodu raka.

Katarzyna Pinkosz, „Wprost”: Jako konsultant krajowy: co by Pan pilnie zmienił w leczeniu chorób gastroenterologicznych?

Prof. Jarosław Reguła: Gastroenterologia to bardzo szeroka dziedzina, obejmuje wiele narządów: przełyk, żołądek, jelito cienkie, jelito grube, trzustkę, wątrobę; w każdym z nich mogą toczyć się procesy zapalne, nowotworowe, czynnościowe, infekcyjne. Wyzwań jest więc sporo, a mam wrażenie, że gastroenterologia jest niedoceniana.

Niedoceniana?

W świadomości wielu osób gastroenterologia zajmuje się głównie leczeniem choroby wrzodowej zakażeń Helicobacter pylori i zaparciami. To nie tak. Gastroenterologia dysponuje wieloma nowoczesnymi narzędziami, jak np. endoskopia, w tym leczenie endoskopowe wczesnych nowotworów. Połączenie endoskopii z ultrasonografią pozwala diagnozować wiele chorób przewodu pokarmowego.


Liczba pacjentów szukających pomocy u gastroenterologa jest duża, kolejki – na wiele miesięcy.

Tak, to m.in. pacjenci z zespołem jelita drażliwego i innymi zaburzeniami czynnościowymi. Bywają lekceważeni, gdyż wydaje się, że mają głównie problemy psychologiczne, stresowe, a nie żadną organiczną chorobę. Tymczasem ich dolegliwości są rzeczywiste, poważne, stanowią duży problem. Dużą grupę stanowią pacjenci z chorobami zapalnymi. Trzecią grupą są osoby z chorobami nowotworowymi. Mogą dotyczyć każdego odcinka przewodu pokarmowego.

Pacjentów jest wielu, a dziś poradnie gastroenterologiczne funkcjonują głównie przy szpitalach: służą one przede wszystkim jako poradnie przed przyjęciem do szpitala lub po wypisaniu ze szpitala.

Dla pacjentów wymagających jedynie opieki w poradniach, a nie pobytu w szpitalu, jest zbyt mało poradni. Stąd kolejki: pacjenci czekają w wielu miejscach Polsce wiele miesięcy, a często rok, czy nawet dwa. Jeśli mają dolegliwości z pogranicza chorób nowotworowych – a to zawsze może się zdarzyć – to tak długi okres oczekiwania jest skandaliczny.

Głośno było w ubiegłym roku o programie badań profilaktycznych w kierunku raka jelita grubego (kolonoskopii), który został zawieszony. Przez wiele miesięcy nie można było wykonać kolonoskopii w ramach badań profilaktycznych, przesiewowych. A teraz?

Niestety, wciąż jest problem. Badania przesiewowe – kolonoskopia – które prowadzili gastroenterolodzy, a koordynował je Narodowy Instytut Onkologii, zostały wstrzymane z końcem 2021 roku. Przygotowaliśmy program unowocześnienia programu przesiewowego, zgodnie z trendami, które są na całym świecie. Pacjenci najpierw mieli być testowani za pomocą nowoczesnego testu immunohistochemicznego, który wykrywa krew w stolcu. Taki test każdy z grupy ryzyka miał dostać do domu.

Dopiero gdy wynik jest dodatni, zalecana miała być kolonoskopia. Niestety, działania naszego starego programu zostały zawieszone, a nowy nie został rozpoczęty.

Jednak kolonoskopię można wykonać w ramach profilaktyki?

Tak, jednak program funkcjonuje słabo. Można wykonać kolonoskopię, za badanie płaci NFZ. Jednak z różnych przyczyn zainteresowanie ośrodków, by wykonać to badanie, jest małe i niewystarczające. Moim zdaniem, badania przesiewowe stanęły w miejscu i praktycznie już ponad rok nie funkcjonują tak, jak powinny.

Nie rozumiem, dlaczego został właściwie wstrzymany program przesiewowy – bardzo ważny, być może najważniejszy ze wszystkich programów badań przesiewowych.

Dlaczego najważniejszy?

Kolonoskopia, jeśli jest właściwie wykonana, daje szansę na to, żeby zapobiec pojawieniu się nowotworu. Jeśli w badaniu stwierdza się polipy, należy je usunąć. Usuwa się też wczesne nowotwory, które nie dają żadnych objawów. Program funkcjonował bardzo dobrze, obsługiwał go perfekcyjny, zbudowany za publiczne pieniądze system informatyczny. System był przyjazny wobec użytkownika, generował opisy badań, histopatologię, karty informacyjne. Pozwalał skutecznie monitorować program, przede wszystkim z punktu widzenia kluczowego parametru, jakim jest jakość badań przesiewowych.

Aktualnie system NFZ oferuje jedynie wprowadzanie danych, w celu rozliczania procedur i zapłacenia za nie. Monitorowaniem jakości nie ma kto się zajmować. To smutne, jakość nie jest doceniana.

Nie wprowadzono też testów fit, z kału, które są dużo prostsze, dla wielu osób bardziej przyjazne niż kolonoskopia?

Nie. Niestety, konsekwencją będzie to, że więcej osób zachoruje na raka jelita grubego. I więcej z jego powodu umrze.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...