Co druga dorosła osoba będzie mierzyć się z tą chorobą

Dodano:
Otyłość to bardzo groźna choroba prowadząca do wielu powikłań Źródło: Pixabay / Colibrie
Z chorobą otyłościową wiążą się nie tylko liczne powikłania. To także ryzyko wczesnego zgonu.

Dziś obchodzony jest Światowy Dzień Walki z Otyłością. Na świecie żyje aż 2,5 miliarda osób z nadwagą (powyżej 18 r. ż.), w tym 890 milionów z chorobą otyłościową. Sytuacja w naszym kraju jest w tym zakresie również bardzo poważna.

Polska znajduje się w czołówce krajów o najszybszym wzroście rozwoju choroby otyłościowej. Badania wskazują, że wzrost ten trwa już od ponad dwudziestu lat. Według danych CBOS z 2019 roku aż 59 proc. dorosłych Polaków ma nadmierną masę ciała, w tym na otyłość choruje 21 proc. Polaków. Raport Naczelnej Izby Kontroli z 2024 roku wskazuje, że choroba otyłościowa dotyczyć może nawet 9 mln osób.

Otyłość – choroba „przezroczysta”

Szacuje się, że w 2025 roku z otyłością w Polsce zmagać się będzie 26 proc. dorosłych kobiet i 30 proc. dorosłych mężczyzn. Jeżeli sprawdzą się te przewidywania, to w 2025 roku na leczenie chorób związanych z otyłością wydamy więcej o 0,3 – 1,0 mld zł niż w 2017 roku. Mimo że otyłość od wielu dekad widnieje na Międzynarodowej Liście Chorób i Problemów Zdrowotnych WHO, wciąż jest to choroba „przezroczysta” – rzadko uwzględniana w diagnozie i prawie nie uwzględniana w przyczynie zgonu. Szacunki wskazują, że do 2035 roku choroba będzie dotyczyć co drugiej dorosłej osoby na świecie.

Stygmatyzacja wpływa na zdrowie psychiczne

– Otyłość jest chorobą wypisaną na ciele, publicznie obnażającą, niemożliwą do ukrycia. Niestety, wciąż zbyt mało osób ma świadomość, że to ciężka choroba o charakterze przewlekłym, ze skłonnością do nawrotów, która nie ustępuje samoistnie i powoduje poważne powikłania zdrowotne. Może też doprowadzić do przedwczesnej śmierci – mówi Katarzyna Głowińska, prezes FLO – Fundacji na Rzecz Leczenia Otyłości.

Z powodu napiętnowania chorych jako leniwych, którzy nie mają umiarkowania w jedzeniu i unikają aktywności fizycznej, pogarsza się także ich zdrowie psychiczne. Chorzy zapytani, jakie bolesne słowa słyszeli pod swoim adresem, najczęściej wymieniali takie określenia jak: „grubas”, grubaska” (56 proc.), „świnia”, „wieprz”, „locha”, „maciora”, „tucznik”, „knur” (27 proc.) czy „spaślak” (18 proc.). Aż 75 proc. chorych na otyłość czuje się dyskryminowana także w gabinecie lekarskim7. „Proszę mniej jeść”, „coś Ty taki gruby, pobiegaj trochę” – to częste słowa, które słyszą pacjenci.

Brak sprzętu i karetek

Ignorowanie i dyskryminacja chorych na otyłość widoczna jest także w infrastrukturze placówek medycznych. Brak sprzętu medycznego, który pozwoliłby na zbadanie pacjenta, od krzesła po tomograf komputerowy, to kolejny problem, z którym mierzą się chorzy. Brakuje też karetek dostosowanych do tej grupy pacjentów. W wielu przypadkach, gdy ambulans bariatryczny jest niedostępny, by przetransportować chorego do szpitala, ratownicy wzywają straż pożarną. Jest to dodatkowe upokorzenie pacjenta i narażenie go na ogromny stres i wstyd.

Mimo alarmujących danych epidemiologicznych oraz rosnącej z roku na rok świadomości, że otyłość to choroba, wciąż ponad 80 proc. chorych nie postrzega jej w ten sposób. Uważa, że jest to wyłącznie ich prywatna sprawa. Nie widzi zasadności, by angażować lekarza w proces utraty masy ciała.

Od cukrzycy do zgonu

– Otyłość to nie defekt kosmetyczny, ale bardzo groźna choroba, która prowadzi do ok. 200 powikłań zdrowotnych (m. in.: cukrzycy typu 2, chorób sercowo-naczyniowych, zwyrodnień układu kostno-stawowego, udaru, depresji), i która zwiększa ryzyko zgonu – podkreśla prof. dr hab. n. med. Lucyna Ostrowska, prezes Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości. Otyłość jest chorobą wieloprzyczynową, uwarunkowaną biologicznie i genetycznie oraz zależną od czynników środowiskowych. – Należy ją diagnozować i leczyć, bowiem dobra wola pacjenta i zalecenia typu „jedz mniej i więcej się ruszaj” nie wystarczą, by zahamować postęp choroby. Osoby z otyłością to jedyna grupa chorych, od której wciąż oczekuje się samowyleczenia, a pacjentowi jest potrzebna kompleksowa opieka medyczna i leczenie.

Zapobieganie powikłaniom

Najważniejszym celem leczenia choroby otyłościowej jest ochrona przed rozwojem jej powikłań. Niestety, w Polsce przyczynowo leczonych jest zaledwie 1 proc. pacjentów z otyłością, pozostali – wskutek jej ciężkich następstw.

Leczenie choroby otyłościowej opiera się na dwóch filarach: klinicznym i terapeutycznym. Cel kliniczny oznacza procentową redukcję masy ciała w stosunku do wagi początkowej pacjenta. Natomiast celem terapeutycznym jest osiągnięcie oczekiwanej poprawy stanu zdrowia, w tym zapobieganie lub zmniejszenie ryzyka wystąpienia powikłań związanych z chorobą otyłościową. Wśród metod leczenia choroby otyłościowej wyróżnia się postępowanie niefarmakologiczne, polegające na modyfikacji stylu życia pacjenta, leczenie farmakologiczne oraz leczenie chirurgiczne. W Polsce zarejestrowanych jest 5 preparatów do leczenia choroby otyłościowej, które różnią się od siebie mechanizmem działania oraz sposobem podania.

Ważny dostęp do innowacyjnych technologii

Leki, które pojawiły się na rynku nie są finansowane ze środków NFZ. – Tymczasem pacjenci, bardzo często ze względu na zaawansowanie choroby i ograniczenia fizyczne, nie są w stanie pracować, a co za tym idzie, nie posiadają środków na zakup terapii – mówi mówi Katarzyna Głowińska, Prezes FLO. – Chorzy na otyłość, podobnie jak pacjenci z innymi ciężkimi chorobami, powinni mieć dostęp do finansowanych przez NFZ innowacyjnych technologii medycznych. To może im uratować zdrowie i życie, a system opieki zdrowotnej uchronić przed ogromnymi kosztami leczenia powikłań choroby otyłościowej.

Leczenie choroby otyłościowej w Polsce to wyzwanie dla systemu opieki zdrowotnej. Na przestrzeni ostatnich lat zmieniło się podejście do leczenia otyłości w jej najbardziej zaawansowanym stadium. Wprowadzono pilotażowy Program Ministerstwa Zdrowia ‘KOS-BAR’, który umożliwia pacjentom dostęp do kompleksowej opieki i leczenia z wykorzystaniem zabiegów chirurgicznych. Kolejne programy pilotażowe Ministerstwa Zdrowia: KOS- BMI 30 + i KOS-BMI Dzieci został opracowane i poddane konsultacjom społecznym.

Generują o 44 proc. wyższe koszty

Pandemia choroby otyłościowej, poza wpływem na zdrowie jednostki, rzutuje znacząco na finanse naszego państwa. Pacjenci chorzy na otyłość generują nawet o 44 proc. wyższe koszty leczenia niż osoby o prawidłowej masie ciała. W 2019 roku koszty całkowite związane z nadwagą i chorobą otyłościową wyniosły 15,4 miliarda USD. Do 2060 roku prognozowany jest ich wzrost do 91,5 miliarda USD. Pośród licznych powikłań, jakie wiążą się z chorobą otyłościową, bardzo istotne są przedwczesne zgony. Koszty związane z przedwczesnymi zgonami to 60 proc. kosztów całkowitych związanych z nadwagą i chorobą otyłościową. W 2019 roku w Polsce odnotowano ich 57,5 tys., choroba otyłościowa stała się ich czwartą przyczyną. Za niecałe 15 lat przewidywany czas życia Polaka skróci się, z powodu choroby otyłościowej, niemal o 4 lata. Z kolei za 30 lat budżet państwa pomniejszy się o 4,1 proc. PKB ze względu na wydatki poniesione na leczenie choroby otyłościowej i jej następstw.

Profilaktyka i terapia – wyzwania

Otyłość to epidemia naszych czasów, wymaga systemowego podejścia i narodowego planu zapobiegania i leczenia tej choroby. 9 mln pacjentów chorujących na otyłość w Polsce oczekuje diagnostyki, leczenia i wielospecjalistycznej koordynowanej opieki medycznej. – To dla nich szansa na normalne życie, pracę, pełnienie ról społecznych i rodzinnych. Otyłość dewastuje zdrowie i życie we wszystkich jego sferach i nie powinna być bagatelizowana, tylko diagnozowana i leczona, tak jak inne choroby – mówi Katarzyna Głowińska. Z takim przesłaniem udaliśmy się na spotkanie do Minister Zdrowia Izabeli Leszczyny i zaproponowaliśmy, aby powołać zespół roboczy ds. otyłości, który wypracuje i wdroży rozwiązania mające na celu poprawę jakości życia i leczenia chorych na otyłość w Polsce oraz profilaktykę tej choroby. Obecnie, na wniosek Minister Zdrowia procedowana jest uchwała w sprawie powołania zespołu roboczego do spraw przeciwdziałania otyłości przy Radzie do spraw Zdrowia Publicznego. To pierwszy duży krok, który może zapoczątkować zmiany w opiece nad chorymi na otyłość w Polsce.

Poprawić jakość życia, leczenie, świadomość

Kampania „Otyłość to choroba. Nie oceniaj, nie odchudzaj, tylko lecz” została zainicjowana przez FLO – Fundację na rzecz Leczenia Otyłości” w kwietniu 2024 r. Celem kampanii jest budowanie świadomości na temat choroby otyłościowej w społeczeństwie, środowisku medycznym i wśród decydentów oraz podejmowanie działań zmierzających do poprawienia jakości życia i leczenia chorych na otyłość w Polsce.

Ważnym celem kampanii jest przeciwdziałanie dyskryminacji i stygmatyzacji pacjentów w społeczeństwie i środowisku medycznym oraz obalanie stereotypów związanych z chorobą.

Oprac. Anna Kopras-Fijołek

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...