Stan kilku górników poważny. Ciała mężczyzn poparzone nawet w 85 proc.
Trzech górników zmarło w wyniku rozległych obrażeń. Stan części hospitalizowanych nadal jest ciężki.
Z poważnymi obrażeniami
Zapalenie metanu w kopalni spowodowało u poszkodowanych poważne obrażenia ciała i dróg oddechowych. Rozległe oparzenia obejmują nawet 80 proc. powierzchni ciała. Oparzenia dróg oddechowych dodatkowo komplikują proces leczenia. W najcięższych przypadkach doszło również do uszkodzeń wewnętrznych, co znacznie zwiększa ryzyko powikłań.
Górnicy zostali przewiezieni do kilku szpitali, m. in. do Siemianowic Śląskich i Krakowa. 10 trafiło do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Niestety, 3 nie udało się uratować.
– 4 jest na Oddziale Intensywnej Terapii. Ich stan jest ciężki. Pozostają w śpiączce farmakologicznej. 3 pacjentów jest na oddziale chirurgii ogólnej. Ich stan określany jest jako stabilny
– mówi Wojciech Smętek, zastępca dyrektora ds. administracyjno-ekonomicznych, pełniący funkcję rzecznika prasowego w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
Jak przekazała wcześniej dyrektor ds. medycznych Karolina Ziółkowska z Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich oparzenia górników obejmują od 35 proc. do nawet 85 proc. powierzchni ciała.
Poparzone ciało i drogi oddechowe
2 górników śmigłowcem LPR przewiezionych zostało do Małopolskiego Centrum Oparzeniowo – Plastycznego Szpitala Specjalistycznego im. Rydygiera w Krakowie.
– 28-letni mężczyzna ma 60 proc. poparzeń – ciało i górne drogi oddechowe, 42-letni – 80 proc. Nadal są zaintubowani i przebywają na intensywnej terapii. Ich stan jest poważny
– mówi Edyta Przybylska, rzecznik prasowa Szpitala Specjalistycznego im. Rydygiera w Krakowie.
Po zakończeniu hospitalizacji poszkodowani będą wymagali intensywnej rehabilitacji oraz wsparcia psychologicznego.