Takie zachowania są bezprawne. To nie jest dramat tylko jednej osoby
W Ministerstwie Pracy podsumowano pierwszy etap konsultacji publicznych projektu zmian w Kodeksie Pracy w zakresie mobbingu. Proponowane zmiany dotyczą przede wszystkim uproszczenia definicji mobbingu i dostosowania jej do realiów dzisiejszego rynku pracy.
Obecne przepisy dotyczące mobbingu powstały ponad 20 lat temu, a sama definicja zjawiska jest nieprecyzyjna i nie odpowiada współczesnym realiom. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przygotowało projekt zmian w Kodeksie Pracy w zakresie mobbingu.
„Godność w miejscu pracy nie jest przywilejem, jest prawem”
Podczas konferencji w Ministerstwie Pracy podsumowano pierwszy etap konsultacji publicznych w tej kwestii. – Nasz projekt daje narzędzia do bardziej precyzyjnego diagnozowania zachowań bezprawnych oraz odróżniania ich od zachowań dopuszczalnych w relacjach pracowniczych. Pojęcie mobbingu musi być jasne zarówno dla pracowników, jak i pracodawców. Muszą być też jasne dla sędziów, którzy orzekają w tych sprawach – powiedziała minister pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Przypomniała o ustaleniu wyższej minimalnej wysokości zadośćuczynienia dla ofiar mobbingu. Dodała także, że „nowelizacja pomoże pracodawcom tworzyć własne strategie przeciwdziałania mobbingowi, dopasowane do indywidualnej sytuacji i charakterystyki danego zakładu pracy czy branży”.
Wicemarszałek Sejmu Monika Wielichowska zwróciła uwagę, że dla wielu osób doświadczających mobbingu wciąż jedynym rozwiązaniem jest odejście z miejsca pracy. – Mobbing to dramat jednostki i cios dla firm tracących wartościowych pracowników, straty dla samej gospodarki. Przepisy muszą skutecznie chronić i jasno określać odpowiedzialność pracodawców. Godność w miejscu pracy nie jest przywilejem, jest prawem – podkreśliła podczas konferencji Monika Wielichowska, pomysłodawczyni „Okrągłego Stołu w sprawie mobbingu”.
Brak kultury osobistej i zasad współżycia społecznego
Główny inspektor pracy Marcin Stanecki zaznaczył, że wiele wpływających do PIP skarg dotyczy braku kultury osobistej w miejscu pracy, zasad współżycia społecznego czy są działaniami jednorazowymi, a w efekcie nie wpisują się w obowiązującą dzisiaj definicję mobbingu. Dodatkowo zaledwie 3 proc. wpływających skarg dotyczy właśnie problemu mobbingu. Tylko 41 proc. skarżących wyraża zgodę na ujawnienie, że kontrola jest efektem skargi. 60 proc. chce zachować anonimowość – podkreślił Marcin Stanecki, zwracając uwagę na ograniczone możliwości działania PIP. Dodał, że tylko niespełna 20 proc. osób skarżących się na mobbing w miejscu pracy skorzystało z dostępnych w ich firmach procedur prewencyjnych.
Jak poinformował szef Państwowej Inspekcji Pracy, instytucja planuje przeprowadzenie cyklu spotkań z pracodawcami w regionach, podczas których będą dzielić się dobrymi praktykami w zakresie przeciwdziałania mobbingowi w ich firmach, a także opracowanie kodeksu dobrych praktyk. Dostępne są bezpłatne publikacje PIP dla pracodawców – najnowsza zawiera wzór polityki antymobbingowej.