Eksperci w Karpaczu: Nie ma skuteczniejszej metody niż szczepienia. Lepiej zapobiegać niż leczyć
Podczas XXXIV Forum Ekonomicznego w Karpaczu odbył się panel poświęcony profilaktyce w systemie ochrony zdrowia, ze szczególnym uwzględnieniem szczepień. W dyskusji wzięli udział przedstawiciele administracji publicznej, środowiska medycznego, biznesu i organizacji pacjenckich. Wszyscy zgodnie podkreślali, że przesunięcie akcentów z leczenia na zapobieganie chorobom jest dziś nie tylko wyborem, ale koniecznością.
Trzeba poprawić statystyki szczepień
– Szczepienia to jedna z najbardziej opłacalnych interwencji w ochronie zdrowia, niezależnie, czy mówimy o szczepieniach dzieci, czy dorosłych. A już zwłaszcza opłacalne jest to grupach ryzyka – zaznaczył na początku debaty Bogdan Falkiewicz z IQVIA. Zaznaczył, że efektywność oceniana jest na różne sposoby, a efekt szczepień jest długoplanowy. To m.in. nie tylko utrzymanie życia w zdrowiu, ale również utrzymanie zdolności do pracy i zmniejszenie ryzyka powikłań zdrowotnych.
– Szczepienia to jedna z najbardziej opłacalnych interwencji. Badania przeprowadzone w Holandii wykazały, że koszty szczepień wynoszące od 1 do 4 euro przynoszą korzyść cztery razy większe, Inne badania wykazały, że to jest przełożenie 1 do 19, a nawet 1 do 26. To także oszczędności miejsc w szpitalach – podkreślił.
– Polska niestety nie wydaje zbyt dużo na profilaktykę, aczkolwiek w ostatnim czasie to się poprawiło, jednak daleko nam do poziomów, których należałoby oczekiwać – zaznaczył Falkiewicz i dodał, że sceptycyzm wobec szczepień jest w Polsce bardzo wysoki.
Refundacja i dostępność
Zgodziła się z nim dr Agnieszka Mastalerz-Migas, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Rodzinnej. – Szczepienia to bardzo ważny element budowania zdrowego zbilansowanego systemu ochrony zdrowia – zaznaczyła.
Jej zdaniem drogą do poprawy statystyk jest odpowiednia edukacja. – W ankiecie na temat szczepień najczęstsza odpowiedź na pytanie „dlaczego się nie szczepię” to „nie wierzę w skuteczność”, a druga „boję się skutków ubocznych”. Tu jest ogromna praca wykonania, na wielu poziomach, także poprzez edukację zdrowotną w szkołach – zaznaczyła.
– Musimy obalać bariery systemowe, jak finanse. Poprzez refundację. Na szczęście kosztowne szczepionki, jak przeciwko półpaścowi, wirusowi RSV, są już refundowane. Drugą sprawą jest dostępność. Łatwa dostępność szczepionki, przede wszystkim w placówkach POZ, ale też w aptece – podkreśliła.
Trzy elementy: finanse, logistyka i edukacja
Zdaniem Krzysztofa Kępińskiego, członka zarządu GSK, trzeba stworzyć modę na szczepienie. – Nie ma skuteczniejszej metody walki z chorobami zakaźnymi niż szczepienia. Lepiej zapobiegać niż leczyć – stwierdził. Zwrócił uwagę na niski poziom zaszczepienia. – W Polsce zaszczepiona jest co 50. dorosła osoba, w Niemczech – co druga – pokreślił.
Wymienił trzy najważniejsze elementy, nad którymi trzeba popracować. To finanse, logistyka i edukacja.
– Jeśli chodzi o finanse, to sytuacja się poprawia, bo jeszcze kilka lat temu żadnego szczepienia nie było na liście 65 plus, a teraz jest kilka – zaznaczył. – Powinniśmy każdemu ministrowi przypominać, jak dużym osiągnięciem jest bezpłatne szczepienie dla seniorów. A dla pozostałych dorosłych szczepienie jest płatne tylko w 50 proc. – dodał.
– Są jednak pewne wyzwania – dodał i wyjaśnił, że potrzebne są narzędzia, które pozwolą farmaceutom weryfikować stan zdrowia, czyli wielochorobowość seniorów, którzy zgłaszają się do apteki po szczepienie. Zaznaczył, że w szczepieniach dużą rolę powinny odegrać apteki, ponieważ mamy 11 tys. farmaceutów z uprawnieniami do wykonywania szczepień i 1500 punktów.
– W czasach pandemii 90 proc. szczepień było wykonywanych w aptekach, a więc potencjał jest – stwierdził. – Apteki mogą być dopełnieniem, ale też odciążeniem całego systemu – dodał.
Jego zdaniem szczepienia w aptekach to ogromna oszczędność osobogodzin, bo zmniejszyłyby się kolejki do lekarzy. – Logistyka jest szalenie istotna – podkreślił.
– I trzecia rzecz, czyli edukacja. Ona jest bardzo istotna. Z raportu Komisji Europejskich wynika, że Polacy częściej niż inne kraje wierzą w pseudonaukę i teorie spiskowe – zaznaczył. Jego zdaniem trzeba sposób na dotarcie osób nieprzekonanych i wahających się, bo „nawet najlepszy system bez chęci do szczepienia nie sprawi, że wyszczepialność wzrośnie z 2 do 50 proc”.. A seniorzy powinni dostawać informacje, że przekroczyli pewną granicę wieku i nabywają prawo do bezpłatnego szczepienia – dodał.
– Pamiętajmy, że nie jesteśmy niezniszczalni i powinniśmy dbać o siebie – podsumował.
Wyszczepialność nie taka zła
Główny Inspektor Sanitarny dr Paweł Grzesiowski o przedstawił dane z kontroli wyszczepialności dzieci i młodzieży w Polsce, która została uruchomiona kilka miesięcy temu. Jak zaznaczył, ma dobrą wiadomość, bo poziom wyszczepienia przeciwko polio wśród najmłodszych dzieci jest na poziomie 94 proc. Wśród starszych nieco niższa, ale pokreślił, że „wyszczepialność przeciwko polio wśród populacji, która wchodzi w dorosłość jest sprzeczna z przekazem medialnym, który znamy”.
Dodał też, że zadziałał efekt kontroli, czyli w momencie, gdy była prowadzona kontrola, to zgłaszało się wielu rodziców, aby uzupełnić brakujące szczepienia ich dzieci.
Uwaga na RSV i półpaśca
Dr Grzesiowski przypomniał też o uruchomionym niedawno interaktywnym raporcie (stworzonym przez Centrum e-Zdrowia, Ministerstwo Zdrowia i Główny Inspektorat Sanitarny), w którym można śledzić liczby zachorowań na najbardziej powszechne choroby zakaźne w Polsce. – To komplementarny system zgłoszeń, w którym zdarzenia zgłaszają lekarze rodzinni. To gigantyczna baza danych – zaznaczył.
– Jeszcze pięć lat temu nikt w Polsce nie mówił o RSV, bo go nie było. A teraz dane pokazują kilkadziesiąt tysięcy zachorowań w sezonie – wskazał Grzesiowski.
– W przypadku półpaśca mamy kilka tysięcy zgłoszeń tygodniowo. Zobaczcie, jaka jest skala tego zjawiska. I teraz widać, dlaczego ta szczepionka, która jest refundowana w grupie 65 plus, jest ważna i może przynieść efekt – dodał.
Paulina Piechna-Więckiewicz z Ministerstwa Edukacji Narodowej zaznaczyła, że szkoła jest miejscem, choćby poprzez edukację zdrowotną, gdzie dzieci mogą uczyć dorosłych. – Jestem za obowiązkową edukacją zdrowotną i mam nadzieję, że w tej kadencji uda się to wprowadzić – podkreśliła. Dodała, że Polska ma wspaniałych nauczycieli, którzy wiedzą, że biorą udział we wspieraniu procesu wychowawczego.
Cały czas pracować nad edukacją i promocją zdrowia
Igor Grzesiak, wiceprezes Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej, nawiązał do wypowiedzi Grzesiowskiego. Zaznaczył, że odsetek zaszczepionych dotyczący szczepień zalecanych jet bardzo niski, dlatego warto rozważyć wprowadzenie szczepień przeciwko wirusowi HPV jako obowiązkowych. Przytoczył dane, z których wynika, że świadomość zagrożenia ze strony wirusa HPV jest na poziomie 70 proc., ale świadomość szczepień już tylko a poziomie 50 proc.
Zaznaczył, że edukacja jest kluczowa i trzeba cały czas nad tym pracować. – Trzeba dotrzeć do osób, które nie są przekonane, albo deklarują, że nie będą szczepić dzieci – zaznaczył. Podkreślił też, że jedynie 40 proc. szkół przystąpiło do szczepień przeciwko HPV.
Szef GIS dodał, że w ostatnich latach bardzo wiele się zmieniło w programie szczepień. Głównie to stało się z powodu pandemii koronawirusa. Zaszczepiło się wtedy 70 proc. osób z grupy ryzyka, czyli 65 plus, dodatkowo "mamy fundamentalne zmiany systemu szczepień". – Szczepić mogą pielęgniarki, farmaceuci, ratownicy, szczepienia odbywają się w aptekach – podkreślił.
– Ale na zmianę mentalności musimy poczekać. To dopiero początek drogi – zaznaczył.
– Podstawą profilaktyki jest dostępność, a opłaty są barierą – stwierdził Sebastian Łaźniak, założyciel Cogito Med. Jego zdaniem kluczową sprawą jest promocja zdrowia, czyli aktywizacja pacjentów reaktywnych, tzw. celowany kontakt.
Zaznaczył, że jest kilka grup pacjentów: aktywni, którzy sami szukają profilaktyki; największa grupa, czyli reaktywni (około 60 proc.), którzy reagują na zaistniałe problemy i się szczepią oraz trzecia grupa, czyli osoby, które unikają szczepień. Dlatego najważniejsze są działania związane z aktywizacją społeczną, czyli docieranie do grupy reaktywnej.
Eksperci
W panelu udział wzięli:
- Paulina Piechna-Więckiewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej,
- Krzysztof Kępiński, członek zarządu i dyrektor relacji zewnętrznych GSK Polska,
- prof. Agnieszka Mastalerz-Migas, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Rodzinnej,
- Bogdan Falkiewicz, principal w IQVIA,
- Igor Grzesiak, wiceprezes zarządu Instytutu Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej,
- Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny,
- Sebastian Łaźniak, założyciel Cogito Med.