Co czwarty pacjent trafia do szpitala z powodu alkoholu. Apel lekarzy do ludzi kultury i sportu
Naczelna Rada Lekarska zaapelowała do sportowców i ludzi kultury, by nie brali udziału w reklamach alkoholu. – Jako lekarze codziennie jesteśmy świadkami dramatów ludzkich i ogromnych kosztów zdrowotnych, społecznych, a także ekonomicznych choroby alkoholowej. Szacuje się, że w niektórych placówkach medycznych nawet 25% hospitalizowanych pacjentów trafia do szpitala ze względu na ostre lub przewlekłe nadużywanie alkoholu. Samorząd lekarski zachęca do podejmowania wszelkich działań, które mogą ograniczyć skalę występowania choroby alkoholowej – apelują lekarze.
Naczelna Rada Lekarska zwraca uwagę, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wskazuje, że alkohol może powodować ponad 200 chorób i urazów. Krótko- i długoterminowe skutki picia alkoholu to m.in. podejmowanie ryzykownych dla zdrowia i życia zachowań, często kończących się wypadkami czy utonięciami, stosowanie przemocy, problemy trawienne, otyłość, choroba wieńcowa, nadciśnienie tętnicze, zaburzenia rytmu serca, oraz zwiększone ryzyko nowotworów w tym jamy ustnej, gardła, przełyku, wątroby, jelita grubego, piersi. Należy przy tym pamiętać, że nawet spożywanie niewielkich ilości alkoholu może zwiększać ryzyko nowotworu. Alkohol jest substancją toksyczną i uzależniającą, dlatego tak jak środowisko lekarskie nie zgadza się na to, żeby mówić o „zdrowszych” papierosach, tak jeśli chodzi o spożywanie alkoholu, nie ma można mówić o bezpiecznej ilości alkoholu, która nie wpływa na zdrowie. Niezależnie od rodzaju napoju, alkohol w nim zawarty szkodzi – w każdym znajduje się ten sam związek, czyli alkohol etylowy.
Naczelna Rada Lekarska zwraca uwagę, że w Polsce przeciętne spożycie czystego alkoholu na osobę w wieku powyżej 15 roku życia wynosiło 11,6 l czystego alkoholu, co jest jednym z najwyższych wskaźników na świecie.
– Chociaż prawo tego zabrania, alkohol piją również niepełnoletni. Warto dodać, że ceny alkoholu w Polsce w odniesieniu do zarobków są jednymi z najniższych w Unii Europejskiej, a rosnące przeciętne wynagrodzenie w Polsce pozwala na zakup coraz większej ilości alkoholu – zwracają uwagę lekarze.
Zaznaczają też, że na wysoki poziom konsumpcji alkoholu w Polsce bardzo duży wpływ ma jego reklama. – Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej obserwuje z niepokojem, że znane postaci świata sportu i kultury, cieszące się zasłużoną popularnością i szacunkiem z powodu swoich osiągnięć zawodowych czy artystycznych, włączają się w akcje reklamowe koncernów wytwarzających i przedających alkohol. Reklamy wykorzystujące wizerunek osób powszechnie znanych i lubianych są jednym z głównych czynników przekładających się na wzrost sprzedaży i spożycia alkoholu – piszą przedstawiciele Naczelnej Rady Lekarskiej.
Podkreślają, że aby ograniczyć negatywne skutki picia alkoholu należy podjąć wielokierunkowe działania zmierzające m.in. do ograniczenia dostępności cenowej, ograniczenia dostępności fizycznej i reklamy oraz prowadzić stale edukację zdrowotną.
– Zważywszy na praktyczny brak możliwości kierowania chorych na długoterminowe leczenie odwykowe, wyjątkową trudność w leczeniu tego rodzaju uzależnienia oraz brak wystarczająco skutecznych działań w tym zakresie ze strony organów państwowych, Prezydium naczelnej Rady Lekarskiej zwraca się do znanych postaci świata kultury i sportu, będących wzorcami dla wielu, zwłaszcza młodych ludzi, aby nie brali udziału w reklamie alkoholu i firm, które alkohol wytwarzają – apelują lekarze.