Coraz więcej chorób serca u kobiet w ciąży. Skąd ta epidemia?
Najnowsze wytyczne Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego (ESC) wskazują, jak oceniać i minimalizować ryzyko oraz jak prowadzić pacjentki w ciąży i połogu.
Choroby serca i naczyń są dziś najczęstszą przyczyną zgonów kobiet w wieku rozrodczym w krajach rozwiniętych. W Polsce – podobnie jak w innych państwach Europy – kardiolodzy i ginekolodzy odnotowują gwałtowny wzrost liczby ciężarnych z chorobami układu krążenia. – Dane epidemiologiczne z ostatniej dekady wskazują na dramatycznie rosnącą liczbę schorzeń sercowo-naczyniowych u ciężarnych – podkreśla prof. dr hab. Olga Trojnarska z I Kliniki Kardiologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
Skąd bierze się wzrost zachorowań?
Przyczyn jest kilka. Po pierwsze, kobiety coraz częściej decydują się na macierzyństwo w starszym wieku, co wiąże się z większym ryzykiem cukrzycy, nadciśnienia tętniczego czy choroby wieńcowej. Po drugie, do macierzyństwa dochodzą pacjentki z wadami wrodzonymi serca, które dzięki skutecznym operacjom mogą zajść w ciążę, choć nadal zmagają się z powikłaniami pooperacyjnymi. Coraz częściej w ciążę zachodzą także kobiety po terapii onkologicznej, obciążone skutkami ubocznymi leczenia. Wszystko to powoduje, że ciąża staje się obciążeniem dla układu sercowo-naczyniowego, a ryzyko powikłań – znacznie wyższe niż dawniej.
Nowe wytyczne ESC
Odpowiedzią na te wyzwania są najnowsze wytyczne Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego (ESC) dotyczące chorób sercowo-naczyniowych w ciąży. Dokument kładzie nacisk na stratyfikację ryzyka – czyli dokładne określenie zagrożeń związanych z ciążą u pacjentek z konkretnymi schorzeniami. Pomaga w tym zmodyfikowana skala mWHO 2.0, która przypisuje pacjentki do grup ryzyka – od najmniejszego (np. bezobjawowa kardiomiopatia przerostowa wykryta tylko genetycznie) po bardzo wysokie (np. objawowa niewydolność serca czy groźne arytmie).
W zależności od grupy ryzyka pacjentka powinna być objęta opieką specjalistyczną, często w ramach tzw. Heart Teamu – zespołu wielospecjalistycznego złożonego z kardiologa, ginekologa, anestezjologa, a w razie potrzeby również psychologa.
Decyzja należy do pacjentki
Nowe standardy podkreślają, że lekarz nie powinien jednoznacznie zakazywać zajścia w ciążę. Jego rolą jest przedstawienie możliwych scenariuszy, ryzyka i sposobów postępowania, a ostateczna decyzja powinna należeć do kobiety (i jej partnera). W najtrudniejszych przypadkach rekomendowana jest konsultacja psychologiczna, by pomóc pacjentce świadomie podjąć decyzję.
Szczególne sytuacje kliniczne
Wytyczne dużo miejsca poświęcają kardiomiopatiom, w tym szczególnie groźnej kardiomiopatii połogowej, która może prowadzić do ciężkiej niewydolności serca. Omówiono także postępowanie u kobiet z mechanicznymi protezami zastawek – konieczne jest tu indywidualne dobranie terapii przeciwzakrzepowej. Osobny rozdział dotyczy pacjentek po transplantacji serca oraz kobiet, które wcześniej przeszły leczenie onkologiczne.
Istotnym elementem rekomendacji jest lista leków – wskazanych w ciąży i laktacji oraz tych absolutnie przeciwwskazanych. To kluczowe, bo niewłaściwa farmakoterapia może być groźna zarówno dla matki, jak i dziecka.
Znaczenie diagnostyki genetycznej
W dokumencie podkreślono też rosnącą rolę diagnostyki genetycznej w identyfikowaniu pacjentek z ryzykiem kardiomiopatii czy zaburzeń rytmu serca. Umożliwia to wczesną interwencję i lepsze planowanie opieki nad ciężarną.
Rosnąca liczba ciężarnych z chorobami serca to wyzwanie dla całego systemu ochrony zdrowia. – Wszystko to uzasadnia konieczność działań profilaktycznych, jak i zwiększenia opieki nad pacjentkami – podsumowuje prof. Trojnarska. Zgodnie z wytycznymi ESC, kluczowe znaczenie ma współpraca interdyscyplinarna, indywidualne podejście do każdej pacjentki oraz świadome decyzje podejmowane wspólnie z kobietą.