Dr Tadeusz Zielonka: Wirus RSV należy do tzw. wielkiej trójcy zabójców
Wirus RSV, do niedawna jeszcze rzadko diagnozowany, należy do najgroźniejszych patogenów zagrażających naszemu zdrowiu i życiu. Jak przekonują specjaliści, należy do tzw. wielkiej trójcy wirusów atakujących nasz układ oddechowy.
RSV należy do wielkiej trójcy zabójców
– Wszyscy wiedzą o COVID, który spowodował śmierć wielu Polaków. Coraz bardziej dociera nas świadomość o grypie. A trzecim wielkim zabójcą wirusowym jest właśnie RSV. Nieprzypadkowo można kupić w aptece trójpak testów na te trzy patogeny, bo to są trzy najgroźniejsze patogeny wirusowe w układzie oddechowym – mówi dr hab. Tadeusz Zielonka, przewodniczący Sekcji Zagrożeń Środowiskowych Układu Oddechowego Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc.
O tym wirusie wciąż bardzo mało wiemy. To, jak przyznaje internista i pulmonolog, skutek niedopatrzenia lekarzy, którzy przez długi czas wrzucali RSV do szufladki „dziecięca infekcja”. A okazało się, choć tak naprawdę było to wiadomo od dawna, że choroba jest znacznie bardziej groźna dla osób w podeszłym wieku.
Myśmy przespali temat zarówno informacyjnie, jak i zajmowaniem się tym wirusem w Polsce. To jest polski problem, nie światowy – mówi dr Zielonka.
Tymczasem badania wykazały, że z powodu tej choroby bardzo wiele osób jest hospitalizowanych i bardzo wiele też umiera. Pół miliona osób rocznie jest hospitalizowanych w Europie Zachodniej i w Stanach Zjednoczonych. Umiera 50 tys.
– A my w tym okresie nie mieliśmy ani jednego zachorowania, hospitalizacji i zgonu. Teoretycznie – mówi dr Zielonka. Tak naprawdę wirus RSV zabijał również w Polsce, ale nikt nie miał tego świadomości, nikt nie wykonywał badań. Nie było też leku na zakażenie, ani szczepionki.
To wyglądało tak, jak byśmy stwierdzili, że wydajemy pieniądze na diagnostykę, a nie mamy nic do zaproponowania. Czyli część ludzi uznała, po co to badać, skoro i tak nie możemy nic zrobić – przyznaje dr Zielonka.
Ekspert przyznaje, że to był błąd, bo w tym czasie świat zachodni zauważył, że RSV to jest poważny problem i przeznaczył ogromne środki na znalezienie środków leczniczych i profilaktycznych. W Polsce cały czas nie było świadomości tych zagrożeń.
Jedna infekcja powoduje degradację organizmu
Wirus RSV powoduje poważne ogólnoustrojowe skutki, degradację organizmu. Osoby po przebytym ciężkim zakażeniu mają spadek wydolności, nie są w stanie powrócić do sprawności. Osoby starsze nie są w stanie powrócić do aktywności, wiele z nich potrzebuje wsparcia innej osoby. Wystarczy pojedyncza infekcja, a pojawiają się problemy kardiologiczne i płucne, osłabienie sprawności.
Groźna jest zatem nie tylko sama infekcja, ale także powikłania.
Przeżyliśmy infekcję, ale okazuje się, że nie jesteśmy w stanie powrócić do sprawności sprzed infekcji. I to jest problemem dla wielu chorych – podkreśla specjalista.
RSV jest wirusem oddechowym, a więc najpoważniejszym powikłaniem jest zapalenie płuc. Ale problemy występują nie tylko w układzie oddechowym, takie wirusy powodują także uszkodzenia serca, bo choroba płuc powoduje poważne przeciążenie tego narządu.
Jeśli mamy zapalenia płuc, to obciążamy serce. To są powikłania wtórne, to wynika ze współpracy serca i płuc. Jak się dzieje źle w jednym narządzie, to drugi odczuwa skutki – wyjaśnia ekspert.
Szczepienia przeciwko RSV
Szczepienia przeciwko RSV powinno objąć szeroki zakres osób. Chorują najmłodsze dzieci, ale dla nich nie ma szczepionki. – Szczepionkę możemy podać ciężarnym, które przekażą noworodkom przeciwciała wytworzone dzięki szczepionkom. Powinniśmy szczepić kobiety, ale tak naprawdę zależy nam na ochronie potomstwa, małych dzieci, dla których jest to groźne – mówi dr Zielonka.
Drugą grupą, która powinna być szczepiona, są osoby po 60. roku życia, bo w tej grupie infekcja wirusem RSV powoduje poważne problemy.
– Dla mnie znakomitym dowodem na potrzebę tego szczepienia jest to, jak niespodziewanie szybko nastąpiła refundacja tej szczepionki dla osób 65 plus. To świadczy o uznaniu potrzeby i zagrożenia tym wirusem, bo ja nie przypominam sobie, absolutnie nie zdarzyło się w historii Polski, aby jakakolwiek szczepionka tak szybko otrzymała refundację – mówi ekspert.