Zimą kości łamią się częściej niż myślisz. Sprawdź, co zwiększa ryzyko urazów
Złamania zimą są znacznie częstsze niż w innych porach roku, a oddziały ortopedyczne notują wyraźny wzrost liczby pacjentów. Kluczowe są tu nie tylko śliskie powierzchnie, ale skumulowany wpływ czynników fizjologicznych i środowiskowych.
Pierwszym jest obniżona elastyczność tkanek. Ekspozycja na niską temperaturę powoduje skurcz mięśni i zmniejszenie zakresu ruchu w stawach. Mięśnie stają się mniej reaktywne, a układ nerwowy wolniej odpowiada na bodźce, co znacząco zwiększa ryzyko nieprawidłowych upadków. W efekcie drobny poślizg częściej kończy się niewłaściwą reakcją ochronną – np. zbyt późnym wyciągnięciem rąk.
Spada synteza witaminy D – a to zmienia wytrzymałość kości
Drugim czynnikiem jest sezonowy niedobór witaminy D. To naturalny efekt krótszych dni i ograniczonej ekspozycji na słońce. Witamina D reguluje gospodarkę wapniową, wchłanianie wapnia w jelitach oraz mineralizację kości.
Zimą jej poziom w populacji spada nawet o 30-50 proc. U osób starszych oraz osób z osteopenią lub osteoporozą taki spadek może zwiększać podatność na złamania niskoenergetyczne – szczególnie w obrębie szyjki kości udowej i kręgosłupa. Niedobór witaminy D wpływa także na siłę mięśniową, co dodatkowo zwiększa ryzyko upadków.
Warstwy ubrań ograniczają ruch i zmniejszają stabilność
Większa ilość ubrań zimą – choć konieczna – może wpływać na biomechanikę chodu. Grube warstwy ograniczają ruchomość stawów, utrudniają szybkie reakcje i nieznacznie zaburzają środek ciężkości.
Szczególnie problematyczne są długie płaszcze i szaliki, które mogą ograniczać widoczność lub plątać się, co zwiększa ryzyko potknięć. Badania z zakresu medycyny sportowej pokazują, że ograniczona rotacja tułowia i bioder przekłada się na mniejszą stabilność chodu na nierównej powierzchni.
Lodowate chodniki i „szklanka” – najczęstsza przyczyna złamań
Do tego dochodzi gorsza jakość nierzadko zaniedbanych zimowych chodników. Obniżona widoczność, ciemne poranki i wieczory oraz cienkie warstwy niewidocznego lodu tworzą tzw. „szklankę”, szczególnie niebezpieczną dla seniorów.
Najczęściej łamią się:
- kość promieniowa (tzw. złamanie Collesa),
- szyjka kości udowej,
- kość ramienna,
- kości przedramienia.
Upadek na wyciągniętą rękę jest mechanizmem typowym dla zimowych złamań.
Nie tylko kości – zimą częściej dochodzi do naderwań i skręceń
Ortopedzi zwracają uwagę, że zimą wzrasta również liczba kontuzji tkanek miękkich: skręceń stawu skokowego, naderwań ścięgien i urazów kolan. Osłabiona propriocepcja, gorsza stabilizacja i napięcie mięśniowe sprawiają, że ciało mniej efektywnie amortyzuje upadki i poślizgi.
Jak zmniejszyć ryzyko złamań zimą?
Aby zmniejszyć ryzyko urazów, warto inwestować w obuwie z antypoślizgową podeszwą, unikać pośpiechu i regularnie odśnieżać wejścia, schody i podjazdy. Seniorom zaleca się stosowanie nakładek antypoślizgowych, kijków z kolcem i ćwiczenia poprawiające równowagę.
W przypadku witaminy D zaleca się indywidualne podejście i konsultację z lekarzem: nadmiar suplementacji jest równie niekorzystny jak niedobór.