Ministerstwo Zdrowia do szpitala w Żywcu: Nie macie kontraktu

Dodano:
Żywiec z lotu ptaka Źródło: Shutterstock / Curioso.Photography
Szpital w Żywcu zabiega o spotkanie z Ministerstwem Zdrowia. Powodem trudna sytuacja finansowa wynikająca m.in. z braku wypłat za nadwykonania.

– Bardzo chciałabym, żeby szpital w Żywcu był, tak jak jest zapotrzebowanie na niego, szpitalem powiatowym. Żeby zapewniał opiekę przede wszystkim na oddziale chorób wewnętrznych, na pediatrii, na chirurgii ogólnej, bo tego potrzebują mieszkańcy powiatów. Natomiast niestety szpital w Żywcu, mówiąc językiem ekonomicznym, przeinwestował. Kapitał zagraniczny uznał, że na ochronie zdrowia chyba można w Polsce zarabiać pieniądze – mówiła minister zdrowia Izabela Leszczyna w czwartek podczas konferencji prasowej.

– Chciałam wyraźnie powiedzieć, że ten szpital przez ostatnie kilka lat powiększył swoją wartość, swojej umowy z NFZ o 100 mln złotych – dodała.

Leszczyna: szpital nie ma kontraktu na kardiochirurgię

Ze słów Izabeli Leszczyny wynika, że szpital wykonuje zabiegi wysoko wycenione, wysokospecjalistyczne, kardiochirurgiczne, chociaż w ogóle nie ma kontraktu na kardiochirurgię, „a kontraktu nie ma dlatego, że konsultant wojewódzki uznał, że jest szpital 20 km dalej, wysokospecjalistyczny w Bielsku i tam ta kardiochirurgia jest".

Minister zdrowia zaznacza, że „szpitale są po to, żeby wykonywać takie zabiegi, jakie zamawia u nich NFZ. Dlaczego? Dlatego, że to my i NFZ mamy mapę potrzeb zdrowotnych i na to nakładamy mapę świadczeń”.

– Proszę sobie wyobrazić, co by się działo, gdyby każdy szpital w Polsce doszedł do wniosku, że interna mu się nie opłaca i będę robić ablację i wszczepiać rozruszniki i ściągam pacjentów, bo ponad 40 proc. pacjentów w tym szpitalu, tych wysoko specjalistycznych procedur, to są ludzie spoza tego powiatu. Nie pozwolę, żeby szpital w Żywcu szantażował oddział wojewódzki NFZ – mówiła Leszczyna.

Szpital w Żywcu: nie dostaliśmy pieniędzy za nadwykonania

Karolina Kocięcka, specjalistka ds. Komunikacji ze Szpitala w Żywcu, informuje, że na ponad 13,5 tys. hospitalizacji w ubiegłym roku zaledwie 2 224 odbyły się na oddziale kardiologicznym. Pozostałe hospitalizacje to m.in. 2500 pacjentów chirurgicznych, 1800 pacjentów pediatrycznych, 1500-2000 na oddziale ginekologicznym. Dodała, że 15 proc. pacjentów z oddziału kardiologicznego raczej nie stanowi o monospecjalizacji szpitala, który do dziś nie dostał żadnych pieniędzy za nadwykonania nielimitowane od drugiego kwartału. Dzieje się tak mimo zapewnień medialnych, że do 30 września br. wszystkie szpitale otrzymają zapłaty z tego tytułu.

Kocięcka informuje też, że szpital w Żywcu w drugim kwartale wykonał 4,9 mln świadczeń nielimitowanych, a otrzymał aneks na 1,4 mln, jej zdaniem z błędami. Szpital jest partnerstwem publiczno-prywatnym, robi to, co stanowi umowa partnerska, nie ma dowolności, jakich pacjentów będzie leczyć.

Kocięcka podkreśla, że jest to jeden szpital na 150 tys. mieszkańców, a powiat żywiecki jest drugim powiatem co do liczby mieszkańców na Śląsku i 25. powiatem co do liczby mieszkańców w Polsce na 314 powiatów. Z trzech stron jest otoczony granicą kraju.

W piątek 4 października duża delegacja samorządowa: wójtowie, radni, starosta, burmistrz z Żywiecczyzny udała się do Warszawy, by zorganizować konferencję prasową pod gmachem budynku Rady Ministrów.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...