Polacy mają problem ze snem. Jest gorzej niż rok temu

Dodano:
Bezsenność. Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / SB Arts Media
Ponad 40 proc. Polaków towarzyszy przewlekły stres, który może być związany zarówno z sytuacją indywidualną, jak i ogólnokrajową czy globalną – mówi psycholog.

Według raportu UCE RESEARCH i platformy ePsycholodzy.pl obecnie 52,7 proc. Polaków jest zadowolonych z jakości swojego snu. W 2024 r. tak deklarowało 53,8 proc. Z kolei przeciwne stanowisko teraz zajmuje 41,4 proc. rodaków (poprzednio – 41 proc.). Natomiast 5,9 proc. uczestników sondażu jest niezdecydowanych (na początku ub.r. – 5,2 proc.). Z najnowszej, tj. czwartej już, edycji raportu wynika, że najwięcej niezadowolonych osób po prostu długo nie może zasnąć (np. ma gonitwę myśli, rozmyśla o różnych sytuacjach) – 42,9 proc. (wcześniej – 44,3 proc.).

Prawie połowa Polaków ma problem ze snem

– Fakt, że po raz kolejny najwięcej osób, jako główną przyczynę trudności ze snem, wskazuje gonitwę myśli, jest wręcz alarmującym sygnałem. Widać, że społeczeństwo mierzy się z wieloma problemami, w tym finansowymi, zawodowymi, rodzinnymi i zdrowotnymi. Ponad 40 proc. Polaków towarzyszy przewlekły stres, który może być związany zarówno z sytuacją indywidualną, jak i ogólnokrajową czy globalną. W dłuższej perspektywie problem z zaśnięciem może prowadzić do błędnego koła bezsenności, które pogłębia problemy psychiczne – ostrzega psycholog i współautor raportu Michał Murgrabia z platformy ePsycholodzy.pl.

Na drugim miejscu w zestawieniu jest wielokrotne budzenie się w nocy – 34,1 proc. (w zeszłej edycji – 28,7 proc.). – To jeden z najczęstszych sygnałów zaburzeń utrzymania snu, który również może wynikać z życia w stresie. W takim przypadku warto też przyjrzeć się zarówno zdrowiu fizycznemu, jak i emocjonalnemu, a także warunkom, w jakich śpimy. Zignorowanie tego objawu może prowadzić do przewlekłej bezsenności – dodaje psycholog Michał Murgrabia.

Na trzeciej pozycji widać martwienie się o swoją przyszłość – 33,1 proc. (poprzednio – 30,6 proc.). – Rosnąca liczba osób, które na to wskazują, jest bardzo czytelnym sygnałem społecznym. Żyjemy w czasie niepewności – gospodarczej, geopolitycznej i klimatycznej. To wszystko odciska piętno na poczuciu bezpieczeństwa. Wielu ludzi czuje się przytłoczonych wyzwaniami dnia codziennego, ale też tym, co może nastąpić. Inflacja, kryzysy mieszkaniowe, sytuacja polityczna czy rosnące tempo życia. Wszystko to powoduje przewlekły stres. Taki stan niepokoju wpływa nie tylko na sen, ale także na jakość funkcjonowania w ciągu dnia – wyjaśnia współautor raportu.

Jedna czwarta z nas nie może spać z powodu stresu

Czwarte miejsce w rankingu ma stres – 29,5 proc. (w poprzedniej edycji – 19,8 proc.).

– Jego źródła są zróżnicowane – od presji zawodowej, przez sytuację rodzinną, aż po ogólne poczucie przeciążenia obowiązkami i brakiem czasu na odpoczynek. To błędne koło, bo brak snu obniża zdolność radzenia sobie ze stresem, co z kolei jeszcze bardziej pogłębia bezsenność. Jeśli taki stan utrzymuje się dłużej niż kilka tygodni, to zaczyna wpływać na codzienne funkcjonowanie – podkreśla ekspert z platformy ePsycholodzy.pl.

Z kolei na piątym miejscu widać nadużywanie technologii przed zaśnięciem (telewizor, komputer, telefon) – 25,7 proc. (wcześniej – 20,6 proc.). – To, że co czwarty dorosły Polak przyznaje się do tego, pokazuje dużą skalę problemu. Urządzenia emitujące niebieskie światło zaburzają wydzielanie melatoniny. To opóźnia zasypianie i pogarsza jakość snu – tłumaczy psycholog Michał Murgrabia.

Do tego z badania wynika, że 3,4 proc. ankietowanych nie potrafi wskazać źródeł swoich problemów ze snem. Natomiast spośród konkretnych przyczyn najrzadziej podawane są różnego rodzaju ekscytacje (wyjazdy, spotkania itp.) – 3,8 proc. (wcześniej – 3,4 proc.), dziecko budzące się w nocy – 4,1 proc. (3,8 proc.), a także kiepskie warunki do spania (za zimno, za ciepło, zły materac itd.) – 5,8 proc.

Źródło: Materiały prasowe / UCE Research
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...