225 dni czekania na pierwszą wizytę onkologiczną. „Niepokojące dane”

Dodano:
Kobieta z chorobą nowotworową Źródło: Pexels / Tima Miroshnichenko
154 dni czekania na rezonans magnetyczny, 225 dni czekania na pierwszą wizytę. Tak wygląda obecna sytuacja pacjentów onkologicznych w Polsce.

Onkofundacja Alivia przedstawiła najnowszy raport dotyczący czasu oczekiwania przez pacjentów onkologicznych na wizytę u specjalisty lub badanie. Wynika z niego, że na rezonans magnetyczny w niektórych placówkach trzeba czekać nawet 150 dni.

Dane są niepokojące

Onkofundacja Alivia już od 10 lat monitoruje czas oczekiwania na badania obrazowe w blisko 800 placówkach medycznych w Polsce. Najnowsze dane są niestety bardzo niepokojące.

W styczniu 2025 roku fundacja opublikowała raport „Potrzeby i doświadczenia pacjentów onkologicznych”, z którego wynikało, że ponad jedna trzecia wszystkich uczestników badania (38 proc.) musiała czekać na postawienie diagnozy nowotworu dłużej niż trzy miesiące, licząc od momentu zgłoszenia lekarzowi pierwszych objawów. Najnowsze dane zamieszczone na portalu Alivia Onkoskaner tylko potwierdzają zatrważająco długi czas oczekiwania na badania, które często decydują o życiu pacjentów.

Ze wszystkich monitorowanych badań najdłużej czeka się na rezonans magnetyczny wraz z opisem. W trybie normalnym pacjenci czekają średnio 106 dni, a w trybie pilnym średnio 83 dni. Niewiele lepiej sytuacja wygląda w przypadku tomografii komputerowej wraz z opisem. Tutaj czeka się średnio 63 dni w trybie normalnym, a 51 dni w trybie pilnym. Cierpliwością muszą wykazać się również pacjenci, którzy czekają na pierwszą wizytę onkologiczną. W tym przypadku średni czas oczekiwania wynosi 47 dni w trybie normalnym, a 23 z kartą DiLO.

Pacjenci tracą czas i nadzieję

Alivia podkreśla, że niepokojący jest też fakt, że po wykonaniu badania pacjenci muszą czekać również bardzo długo na opis. –„Czekałam aż trzy miesiące! Konieczna kontrola z NFZ” – fundacja cytuje panią Jadwigę, pacjentkę Centrum Medycyny Profilaktycznej w Krakowie. „Ja czekam na opis MR (rezonans magnetyczny) już osiem tygodni i dalej go nie ma. Dzwonię codziennie i nic, niedługo mam wizytę u neurologa i będę musiał przesunąć termin wizyty z powodu braku opisu badania” – komentuje pan Adam, pacjent Szpitala św. Łukasza w Bolesławcu.

Z danych Alivia Onkoskaner wynika, że chorzy muszą również mierzyć się z utrudnionym kontaktem z placówkami – długim czasem oczekiwania na linii, zajętymi lub w ogóle nieodbieranymi telefonami. „Nie ma opcji, żeby się dodzwonić. Infolinia, sekretariaty, pracownie, poradnie. Nikt nie odbiera!” – pisze pacjentka 4. Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką SP ZOZ we Wrocławiu.

Opóźnienia w diagnostyce prowadzą do dramatycznych konsekwencji zdrowotnych, ponieważ czas odgrywa kluczową rolę w skuteczności leczenia wielu chorób, zwłaszcza nowotworowych. W ciągu kilku miesięcy niewielka, prosta do usunięcia zmiana, może przerodzić się w zaawansowane stadium choroby. Każdy dzień oczekiwania może zatem oznaczać zmniejszenie szans na skuteczną terapię, a w skrajnych przypadkach – brak możliwości wyleczenia. Musimy dążyć do usprawnienia procesów diagnostycznych i skrócenia kolejek, aby każdy pacjent mógł jak najszybciej otrzymać odpowiednią pomoc – podkreśla Aleksandra Ciompała, koordynatorka projektu Alivia Onkoskaner.

Onkolog: Czekanie zmniejsza szanse na życie. Róbmy jak w Danii.

Miejsce zamieszkania decyduje o długości kolejek

Alivia porównuje też średnią długość kolejek do badań obrazowych w poszczególnych województwach. Wyniki pokazują, że na szybkość wykonania badania ma wpływ miejsce zamieszkania. W niektórych województwach pacjenci czekają nawet cztery miesiące dłużej niż w innych. Nierówności w dostępie do świadczeń w różnych regionach w latach 2019-2023 potwierdza również najnowszy raport Najwyższej Izby Kontroli.

Dane z portalu Alivia Onkoskaner pokazują, że obecnie najdłużej na tomografię komputerową w trybie normalnym czekają pacjenci w województwie małopolskim – 108 dni, a najkrócej w województwie podlaskim – 14 dni. W trybie pilnym natomiast najdłuższy czas oczekiwania jest w województwach kujawsko-pomorskim i małopolskim – 74 dni, a najkrótszy w świętokrzyskim– 10 dni.

Na rezonans magnetyczny w trybie normalnym w województwie kujawsko-pomorskim czeka się aż 153 dni, a w pilnym – 115 dni. W województwie świętokrzyskim natomiast – 34 dni w trybie normalnym, a 25 w trybie pilnym.

Na badanie PET-CT w trybie normalnym i pilnym najdłużej czeka się w województwie łódzkim – 83 dni. Najkrótsza kolejka jest natomiast w województwie podkarpackim – 5 dni zarówno w trybie normalnym, jak i pilnym.

Najdłużej na pierwszą wizytę onkologiczną czeka się w województwie zachodniopomorskim – 225 dni w trybie normalnym, a 81 dni z kartą DiLO. Najkrócej natomiast w województwie podlaskim – 7 dni w trybie normalnym, a 4 dni z kartą DiLO.

Dane dotyczą czasu oczekiwania na badania w lutym 2025 roku.

Brak specjalistów wydłuża czas

Jednym z głównych powodów długiego oczekiwania na badania obrazowe wraz z opisem jest niedobór radiologów. Choć w latach 2017–2021 ich liczba wzrosła o 14 proc., wciąż brakowało ich w niemal jednej trzeciej skontrolowanych placówek. Obecnie w Polsce pracuje około 4 300 radiologów, co jest niewystarczające wobec rosnącego zapotrzebowania.

Tymczasem diagnostyka obrazowa odgrywa kluczową rolę w wykrywaniu nowotworów – nawet 80 proc. rozpoznań jest stawianych lub potwierdzanych na jej podstawie. Poważnym wyzwaniem jest również niedostosowany do potrzeb zdrowotnych dostęp do świadczeń na poziomie regionalnym. Na przykład na badanie PET-CT w województwie opolskim czeka się siedem dni, w podkarpackim – pięć, ale już w łódzkim – aż 83 dni.

Pacjenci, którzy mają świadomość, że czas oczekiwania na badania różni się w zależności od województwa, zmuszeni są do uprawiania turystyki medycznej. Niestety, osoby wykluczone cyfrowo, które nie mają dostępu do takich informacji, stają przed poważnym problemem. Dodatkowo osoby wykluczone transportowo nie mają możliwości skorzystania ze świadczeń w placówkach, w których terminy są najkrótsze. To pokazuje, jak ważne jest zapewnienie równych szans dostępu do opieki zdrowotnej dla wszystkich pacjentów – mówi Aleksandra Ciompała, koordynatorka projektu Alivia Onkoskaner.

Onkofundacja Alivia interweniuje

Fundacja podkreśla, że nie tylko monitoruje czas oczekiwania na badania, ale także podejmuje konkretne interwencje w przypadkach wykrycia nieprawidłowości. W trakcie rozmów telefonicznych z placówkami medycznymi zdarza się stwierdzić niepokojące sytuacje – od niekompetentnych pracowników rejestracji, przez pobieranie opłat za szybsze wykonanie opisu badań, po znacząco wydłużone terminy oczekiwania bez wyraźnego uzasadnienia. Onkofundacja Alivia reaguje, pytając placówki o przyczyny takich sytuacji oraz o plany ich poprawy. W przypadkach podejrzenia rażących naruszeń zgłasza je również do odpowiednich instytucji, takich jak Rzecznik Praw Pacjenta czy Narodowy Fundusz Zdrowia.

– Każda interwencja, którą podejmujemy, to krok w stronę bardziej transparentnego i dostępnego systemu ochrony zdrowia, w którym pacjent nie musi obawiać się ukrytych kosztów ani nieuzasadnionych opóźnień. Wierzymy, że zmieniając system od podstaw, możemy zmierzać w kierunku zapewnienia wszystkim pacjentom równego dostępu do opieki medycznej. Zdecydowana reakcja na nieprawidłowości w placówkach medycznych jest jednym z zadań realizowanych w naszej Fundacji, bo tylko poprzez konsekwentne działania możemy wpływać na rzeczywistą poprawę systemu i doprowadzić do sytuacji, w której pacjent nie będzie traktowany jako „problem”, lecz jako człowiek zasługujący na najlepszą możliwą opiekę – komentuje Alicja Fudali, koordynatorka ds. relacji zewnętrznych Onkofundacji Alivia.

Dzięki podejmowanym interwencjom udało się już doprowadzić do pozytywnych zmian w funkcjonowaniu niektórych placówek. W kwietniu 2024 r. interwencja w województwie pomorskim ujawniła przypadki pobierania dodatkowych opłat za szybsze uzyskanie opisu badań tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego. Finalnie placówka zwróciła pacjentom nienależnie pobrane opłaty. Na swojej stronie Fundacja publikuje status prac nad działaniami podjętymi w ostatnich miesiącach.

System w zapaści

– Polski system ochrony zdrowia przeżywa poważny kryzys. Eksperci alarmują, że w latach 2025–2028 może zabraknąć nawet 249 mld złotych na jego finansowanie. Taka luka w budżecie grozi dalszym wydłużeniem kolejek do diagnostyki i leczenia, w tym onkologicznego, co stanowi poważne zagrożenie dla pacjentów. W tym samym czasie rządzący pracują nad realizacją obietnicy wyborczej – projektem obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców, co może obniżyć przychody NFZ o kolejne 5 mld rocznie! Nawet Ministra Zdrowia Izabela Leszczyna jest temu przeciwna i poinformowała, że nie będzie głosowała za obniżeniem składki, ponieważ budżet NFZ tego nie udźwignie – apeluje Joanna Frątczak-Kazana, wicedyrektorka Onkofundacji Alivia.

– Wzywamy rządzących do zakończenia rozmontowywania systemu finansowania ochrony zdrowia oraz opracowanie strategii przywracającej stabilne finansowanie NFZ możliwie niezależne od decyzji politycznych i dotacji z budżetu państwa – dodaje.

Źródło: Materiały prasowe / Onkofundacja Alivia
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...