Wiceminister Kos: Ostatnie onkologiczne listy refundacyjne są dosyć obfite

Dodano:
Marek Kos Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Leczenie jest najważniejsze w chwili rozpoznania, ale żeby móc leczyć jak najskuteczniej, potrzebne jest rozpoznanie choroby jak najwcześniej – mówił wiceminister Marek Kos podczas debaty „Cena życia” Wprost i NewsMed.

– To był trudny rok i ciężkie wyzwania związane z wdrażaniem się w politykę lekową. Jako lekarz miałem kontakt z polityką lekową, ale nie na taką skalę. Minister Maciej Miłkowski (poprzednik Marka Kosa na jako osoba odpowiedzialna za politykę lekową w MZ – przyp. red.) postawił wysoko poprzeczkę. Staram się iść w kierunku, jaki wyznaczył. Myślę, że ostatnie cztery listy refundacyjne, za które odpowiadałem, są dosyć obfite, jeżeli chodzi o leczenie przeciwnowotworowe. Podobnie ma się rzecz z lekami stosowanymi w nowotworach kobiecych, zarówno na listach z ubiegłego, jak i obecnego roku – powiedział Marek Kos podczas debaty "Nowotwory kobiece pod lupą: profilaktyka, wczesna diagnostyka, leczenie", która odbyła się podczas konferencji „Cena życia. Dzień onkologii z Wprost”.

Wiceminister zwrócił uwagę, że nie chodzi tylko o leki i najnowsze technologie, ale również o profilaktykę i wczesną diagnostykę.

– Leczenie jest najważniejsze w chwili rozpoznania nowotworu, ale żeby móc leczyć, potrzebne jest rozpoznanie choroby na jak najwcześniejszym stadium – zaznaczył wiceminister.

Podkreślił, że bardzo ważna jest skuteczna edukacja zdrowotna. – Trzeba sprawić, żeby dziewczynki i chłopcy w szkołach nabywali wiedzę, rozmawiali o profilaktyce i zdrowym stylu życia. Żeby młodzież nauczyła się profilaktyki, żeby wiedziała, czym jest promocja zdrowia, jak ważny jest zdrowy styl życia, prawidłowe odżywianie, unikanie używek. Od tego trzeba zacząć – zaznaczył Kos.

Nowotwór trzeba wykryć jak najwcześniej

Podkreślił też konieczność poszerzania świadomości wśród młodych o programach profilaktycznych. – Żeby wiedzieli, że można zrobić cytologię, zachęcić mamę, babcię do badań, zrobić także kolonoskopię i wiele innych badań, a mając 20 lat wziąć udział w programie „Moje zdrowie” i raz na 5 lat zrobić pełen panel badań – podkreślił.

Stwierdził, że w wielu przypadkach leczenie nowotworów nie jest skuteczne, dlatego wyłapanie choroby na odpowiednio wczesnym stadium jest kluczowe.

– Sam byłem lekarzem chirurgiem i endoskopistą, w tym czasie największą radość w życiu dał mi moment, gdy usunąłem dwa polipy jelita grubego i w rozpoznaniu histopatologicznym było „carcinoma in situ” (dosłownie „rak w miejscu”, czyli nowotwór we wczesnym stadium, gdy jeszcze nie nacieka sąsiednich struktur – red). Byłem pewien, że w dobrym momencie została wykonana kolonoskopia i polipektomia – zakończył wiceminister.

W debacie, oprócz wiceministra Marka Kosa, udział wzięli także dr n. med. Agnieszka Gruszfeld z Oddziału Onkologicznego Mazowieckiego Szpitala Onkologicznego, prof. Michał Jarząb, kierownik Centrum Diagnostyki i Leczenia Chorób Piersi w Narodowym Instytucie Onkologii w Gliwicach, prof. Radosław Mądry, kierownik Kliniki Ginekologii Onkologicznej Instytutu Onkologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, dr n. med. Katarzyna Pogoda z Kliniki Nowotworów Piersi i Chirurgii Rekonstrukcyjnej, w Narodowym Instytucie Onkologii, Krystyna Wechmann, prezes Federacji Stowarzyszeń AMAZONKI, prof. dr hab. n. med. Tadeusz Pieńkowski, kierownik Oddziału Onkologii Klinicznej Radomskiego Centrum Onkologii.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...