Naukowcy: Popularna w ostatnim czasie dieta może się przyczyniać do rozwoju raka piersi
Naukowcy Huntsman Cancer Institute na Uniwersytecie Utah odkryli, że rozwój potrójnie ujemnego raka piersi może być związany ze stężeniem lipidów, a kwasy tłuszczowe są kluczowym elementem w otyłości, która z kolei sprzyja wzrostowi guza. Badanie zostało opublikowane w czasopiśmie „Cancer & Metabolism”.
Dieta wysokotłuszczowa nie dla wszystkich
Badania przeprowadzone na myszach sugerują, że pacjentki z rakiem piersi i osoby, które przeżyły otyłość, mogą odnieść korzyści z terapii obniżających stężenie lipidów we krwi. Takie osoby powinny unikać wysokotłuszczowych diet odchudzających, takich jak diety ketogeniczne.
Potrójnie ujemny rak piersi to jedna z najbardziej agresywnych form tego nowotworu. Odpowiada za 10-15 proc. wszystkich rozpoznań. Jak wyjaśnia Onkofundacja Alivia, ten rodzaj raka charakteryzuje się brakiem receptorów estrogenowych, progesteronowych oraz HER2, co ogranicza możliwości leczenia, gdyż wiele standardowych terapii celowanych nie jest skutecznych.
„Kluczowe jest to, że nie doceniamy znaczenia tłuszczów i lipidów w szeroko pojmowanej otyłości. Ale nasze badanie pokazuje, że komórki raka piersi są uzależnione od lipidów, a nadmiar lipidów u pacjentek z otyłością jest jednym z powodów, dla których rak piersi jest u nich bardziej rozpowszechniony i bardziej agresywny” – mówi jedna z autorek badania, dr Keren Hilgendorf, badaczka w Huntsman Cancer Institute i adiunkt biochemii na Uniwersytecie Utah.
Hiperlipidemia to zaburzenie przemiany lipidów, objawem jest podwyższone stężenie tłuszczów w krwi, przede wszystkim cholesterolu i trójglicerydów. To schorzenie często jest związane z otyłością. Hilgendorf i jej współpracownicy przeprowadzili badania, poddając myszy diecie wysokotłuszczowej. Wykorzystali również zmodyfikowane genetycznie modele, które wykazywały hiperlipidemię bez innych kluczowych markerów otyłości, takich jak wysoki poziom glukozy i insuliny. W tych modelach już sam wysokie stężenie lipidów wystarczał do przyspieszenia rozwoju guza.
Natomiast obniżenie poziomu lipidów, przy jednoczesnym wysokim poziomie glukozy i insuliny wystarczyło, aby spowolnić wzrost komórek raka piersi.
„Myszy i ludzie różnią się znacząco pod względem metabolicznym, ale jeśli wyniki uzyskane u myszy potwierdzą się u ludzi, mogą prowadzić do opracowania lepszych terapii i zaleceń dietetycznych, które spowolnią wzrost raka” – pisze Uniwersytet Utah na swojej stronie.
Dieta keto może mieć skutki uboczne
Autorzy badania zwracają uwagę, że wiele osób stosuje dietę ketogeniczną, która polega na spożywaniu dużej ilości tłuszczu i małej ilości węglowodanów. Celem jest osiągnięcie stanu metabolicznego zwanego ketozą, w którym organizm wykorzystuje tłuszcz zamiast węglowodanów jako źródło energii. Taki sposób może prowadzić do utraty wagi, ale „trzeba wziąć pod uwagę cały obraz swojego zdrowia metabolicznego”.
„Pacjenci, u których zdiagnozowano raka piersi i mają podwyższone BMI, powinni skonsultować się z lekarzem i opracować plan odchudzania w ramach leczenia. Jeśli na początku masz wysoki poziom cholesterolu, rozważ plan odchudzania lub potencjalne leki, które mogłyby obniżyć poziom lipidów. Jak pokazują nasze badania, diety takie jak ketogeniczna, które są bardzo bogate w tłuszcze, mogą mieć poważne, niezamierzone skutki uboczne – nawet powodować wzrost guza” – podkreśla inny autor badania, dr Greg Ducker, badacz w Huntsman Cancer Institute i adiunkt biochemii na Uniwersytecie Utah.
Co więcej, z badania wynika także, że obserwowane zjawisko nie dotyczy wyłącznie potrójnie ujemnego raka piersi. Lipidy mogą również stymulować wzrost guza u pacjentów z otyłością, którzy chorują na inne rodzaje raka piersi, a także raka jajnika lub jelita grubego.
W kolejnym badaniu zespół naukowców chce sprawdzić, w jaki sposób leki obniżające stężenie lipidów mogą poprawić odpowiedź na chemioterapię. Badacze chcą także lepiej poznać mechanizmy, które sprawiają, że lipidy odżywiają komórki nowotworowe.