Istnieje ponad 100 podtypów tych nowotworów. Teraz trzeba o tym szczególnie pamiętać
Lipiec jest na całym świecie obchodzony jako Miesiąc Świadomości Mięsaków (ang. Sarcoma Awareness Month). To rzadkie, ale bardzo poważne nowotwory, które mogą rozwijać się niemal w każdej części ciała.
Mięsaki mogą dotknąć każdego
Mięsaki dotykają zarówno dzieci, jak i dorosłych. Ich objawy bywają niespecyficzne, przez co diagnoza często następuje z opóźnieniem. Leczenie wymaga współpracy wielu specjalistów, czasu i ogromnej determinacji – po stronie zarówno pacjentów, jak i ich bliskich – podkreśla Narodowy Instytut Onkologii na swojej stronie.
Rodzajów mięsaków jest wiele – ponad 100 różnych podtypów, a każdy z nich ma swoje unikalne cechy. Co ciekawe, niektóre z nich wykazują charakterystyczne zmiany genetyczne, które można dziś wykrywać nowoczesnymi metodami molekularnymi. To właśnie dzięki takim odkryciom możliwe staje się coraz bardziej precyzyjne leczenie – dostosowane do konkretnego przypadku. Nowoczesna diagnostyka molekularna jest dostępna dla chorych w naszym kraju a ośrodkiem referencyjnym w diagnostyce i leczeniu mięsaków w ramach Europejskiej Sieci Ośrodków Referencyjnych EURACAN jest Narodowy Instytut Onkologii w Warszawie.
W Europie prowadzone są też duże międzynarodowe badania, m.in. nad mięsakami zaotrzewnowymi – rzadką grupą guzów rozwijających się głęboko w jamie brzusznej. W tych projektach uczestniczą również polscy specjaliści, w tym zespoły z Narodowego Instytutu Onkologii. Prowadzimy też pionierskie badania z udziałem immunoterapii w tej grupie nowotworów.
Nie lekceważyć sygnałów
Mięsaki często przez długi czas nie dają wyraźnych objawów, dlatego tak ważna jest czujność i świadomość – zarówno pacjentów, jak i lekarzy.
– Każda zmiana tkanek miękkich większa niż 5 centymetrów, rosnąca lub położona pod powięzią mięśniową, powinna być skonsultowana z lekarzem. Wczesne rozpoznanie daje bowiem szansę na skuteczne leczenie – przypomina prof. Piotr Rutkowski, kierownik Kliniki Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków Narodowego Instytutu Onkologii.
– Mięsaki bywają podstępne – mogą rozwijać się bezboleśnie, ukryte głęboko pod skórą, na kończynach, tułowiu czy w jamie brzusznej. Warto zwrócić uwagę na niepokojące objawy, takie jak powiększający się guz, utrzymujący się ból tkanek miękkich lub kości bez związku z jakimkolwiek urazem, nawracające obrzęki, ograniczenie ruchomości kończyny czy uczucie pełności w brzuchu. Mięsaka, łatwo przeoczyć, dlatego tak ważne jest, by nie lekceważyć żadnych sygnałów. Dbanie o siebie to przede wszystkim uważność na własne ciało, regularne badania i otwartość na konsultację lekarską – nawet gdy niepokojąca zmiana wydaje się błaha – dodaje ekspert.
To czas, aby nikogo nie pozostawiać w chorobie
Niezwykle ważną, nie tylko w trakcie Sarcoma Awareness Month, pozostaje misja, by nikt nie czuł się w chorobie samotnym, bo niezależnie od rodzaju nowotworu – każda historia walki o zdrowie zasługuje na uwagę, troskę i wsparcie.
Między innymi dlatego, co roku we wrześniu spotykamy się na Onkobiegu – wydarzeniu organizowanym przez Stowarzyszenie Sarcoma we współpracy z Narodowym Instytutem Onkologii. To wyjątkowy bieg, który od 18 lat jednoczy wszystkich, którym los pacjentów onkologicznych nie jest obojętny.
Kamil Dolecki, prezes Stowarzyszenia Sarcoma także chorował na tę rzadką chorobę, w wieku niespełna 18 lat zdiagnozowano u niego mięsaka Ewinga.
– O istnieniu nowotworu o nazwie mięsak dowiedziałem się, gdy miałem 17 lat. Pierwsze objawy choroby pojawiły się w październiku 1995 r., gdy po upadku z roweru doznałem urazu prawej nogi. Prawidłową diagnozę postawiono dopiero kilka miesięcy później. Leczenie przeszedłem w Centrum Onkologii w Warszawie, dzisiejszym NIO-PIB – wspomina. – Stawiałem czoła chorobie pozytywnym nastawieniem – dodaje.
Dzięki własnemu doświadczeniu i, co ważne, wygraniu z chorobą, Kamil Dolecki stał się jednym z założycieli Stowarzyszenia Sarcoma. Od 2007 roku wspiera chorych na mięsaki i czerniaki. Organizacja ta nie tylko pomaga pacjentom, ale także prowadzi szeroką działalność edukacyjną, organizując m.in. właśnie Onkobieg, który jednoczy osoby dotknięte nowotworami, ich rodziny oraz wszystkich, którzy chcą okazać solidarność.
Onkobieg we wrześniu
Tegoroczna edycja wydarzenia odbędzie się 14 września 2025 – zarówno w Warszawie przy siedzibie NIO, jak i w formule wirtualnej, dzięki czemu można dołączyć z każdego zakątka Polski (i nie tylko).
– Biorąc udział w Onkobiegu, okazujemy wsparcie wszystkim, którzy mierzą się z chorobą nowotworową – bez względu na jej rodzaj. To prosty, ale niezwykle ważny krok w stronę wspólnoty, zrozumienia i nadziei.– podkreśla Kamil Dolecki.
Kiedy na całym świecie mówi się o mięsakach głośniej, warto zatrzymać się na chwilę i pomyśleć nie tylko o rzadkich nowotworach, ale też o tych, którzy z nimi żyją. O pacjentach, którzy przeszli długą drogę do diagnozy, o ich bliskich, o lekarzach, którzy czuwają nad przebiegiem każdego dnia leczenia. Wiedza i troska mają ogromne znaczenie – ale równie ważne jest poczucie, że nikt nie musi mierzyć się z chorobą samotnie.
Lipiec to moment, który skłania do refleksji – nad tym, jak wiele zależy od czujności, świadomości i szybkiej reakcji. Przypomina, że rzadkie nowotwory, choć mniej obecne w codziennych rozmowach, mogą dotyczyć każdego z nas.