Katarzyna Pinkosz, Wprost: 2022 rok był bardzo dobry dla pacjentów, jeśli chodzi o refundację nowych terapii, również styczniowa lista leków refundowanych przyniosła wiele zmian dla pacjentów. Czy może Pan zdradzić, jakie są priorytety na 2023 rok?
Wiceminister Maciej Miłkowski: W 2022 roku udało się zrefundować wiele nowych terapii w wiele nowych wskazań. Dziś mamy ok. 130 terapii w procesie refundacyjnym na 2023 rok: to więcej niż przyjęliśmy w 2022 roku. A oczywiście przez cały czas kolejne firmy zgłaszają się z wnioskami. Nie możemy dziś powiedzieć, które są najważniejsze. Teraz (w 2022 i od stycznia 2023 r.) wybraliśmy terapie, które są istotnie skuteczne. Mamy już kilka decyzji wydanych na marzec, co najmniej cztery są już przyjęte. Trwają jeszcze procesy przygotowawcze, jednak decyzje już zostały wydane.
Na pewno będziemy starać się zmieniać programy lekowe – bardzo wiele zmian Agencja Oceny Technologii Medycznych dostała do zaopiniowania, będziemy scalać niektóre programy lekowe, będziemy też zmieniać programy dla chorób rzadkich pod katem monitorowania i ich skuteczności. Udało się połączyć różne programy w hematoonkologii, wraz z konsultantem krajowym. Na pewno będziemy porządkowali ten system w przyszłym roku.
W 2022 roku wiele się zadziało jeśli chodzi o nowe terapie onkologii – nowe terapie pojawiły się dla chorych z rakiem piersi, rakiem nerki, a od stycznia 2023 także w raku płuca. Czy 2023 będzie pod tym względem dobry dla pacjentów?
Analizujemy tę kwestię, nie wiemy jeszcze jednak, jakie badania kliniczne zakończą się w przyszłym roku. Zauważamy, że firmy dużo szybciej składają obecnie wnioski refundacyjne, gdyż widzą, że proces refundacji jest zdecydowanie szybszy. Sądzę, że pojawią się kolejne leki, tym bardziej że będziemy mieć większy budżet – została podpisana nowelizacja ustawy o Funduszu Medycznym, która zwiększa procent budżetu na refundację. Było to konieczne, ponieważ w 2022 roku zostało przyjętych kilka nowych terapii; często są one bardzo kosztowne. Obawialiśmy się, że już ich zastosowanie spowodowałoby, że nie wystarczyłoby nam środków zabezpieczonych w poprzedniej ustawie. Tak więc na pewno w 2023 roku, udostępniając nowe terapie, będziemy patrzyli pod kątem, czy wystarczy nam środków finansowych.
Nowe leki w chorobach rzadkich, m.in. w rdzeniowym zaniku mięśni (SMA), mukowiscydozie, stały się dostępne dla pacjentów od 2022 roku. To budzi nadzieję kolejnych grup chorych z chorobami rzadkimi…
Na pewno będziemy przyglądali się mukowiscydozie, ponieważ pojawiły się dwa nowe wskazania: poszerzenie innowacyjnych leków na nową grupę wiekową. To są bardzo kosztowne terapie. Kończył się proces rejestracyjny poszerzenia populacji wiekowej stosowania tych leków, została dokonana rejestracja na kolejne wskazania – tak więc na pewno będziemy mieć tu poszerzenie wskazań. Z tego co się orientuję, decyzja AOTMiT była negatywna, będziemy jednak starali się tę kwestię rozwiązać.
A musimy pamiętać, że mamy też wiele leków w chorobach cywilizacyjnych, jak cukrzyca, niewydolność serca, przewlekła niewydolność nerek. Na pewno wiem, że mam do rozstrzygnięcia jedną decyzję w chorobie rzadkiej. I wiem, że będzie ona pozytywna, jednak chorób rzadkich jest wiele, i na każdej liście właściwie mogłaby znaleźć się 1-2 terapie.
Skoro wspomniał Pan o chorobach cywilizacyjnych: w ubiegłym roku ogromnym przełomem były refundacje nowych leków w cukrzycy typu 2, niewydolności nerek, niewydolności serca. Czy w 2023 roku też są plany dotyczące zmiany leczenia w chorobach cywilizacyjnych, np. w nadciśnieniu tętniczym?
AOTMiT analizuje, wraz z Polskim Towarzystwem Nadciśnienia Tętniczego, wskazania refundacyjne i wskazania, które są wytycznymi Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego i towarzystw nadciśnienia tętniczego. Wskazania rejestracyjne różnią się często od zaleceń. Staramy się, żeby zalecenia towarzystw naukowych były zgodne ze wskazaniami refundacyjnymi. Bardzo ważne jest, żeby poszerzyć możliwości leczenia dwoma/ trzema lekami w jednej tabletce. Mam nadzieję, że w tym zakresie nowe leki będą refundowane, co będzie z korzyścią dla pacjentów.
Już 130 nowych terapii czeka na decyzję refundacyjną. Czy to będzie dobry rok dla pacjentów, jeśli chodzi o nowe leki?
Jak wspomniałem, w 2022 roku skupiliśmy się właśnie na nowych lekach. Obecnie głównie chcemy analizować ich efektywność, czy ich stosowanie jest faktycznie skuteczne. To, że lek jest na liście refundacyjnej, jeszcze nic nie znaczy, że pacjent musi go otrzymać. Ważna jest te diagnostyka, organizacja leczenia: to trzeba poprawić. Nie idziemy na ilość, chodzi o to, żeby pacjenci faktycznie mieli dostęp do tych leków, które już są refundowane.