Zdecydowana większość Polek i Polaków (78 proc.) uważa, że psychoterapeuta powinien posiadać wykształcenie psychologiczne. 67 proc. respondentów ocenia, że psychoterapia powinna mieć udowodnioną naukowo skuteczność, a 74 proc. – że psychoterapia powinna podlegać nadzorowi Ministerstwa Zdrowia.
Co Polacy sądzą o psychoterapii?
Tak wynika z badania „Potrzeby i preferencje Polek i Polaków w zakresie usług psychoterapeutycznych. Raport z badań”, przeprowadzonego przez Polskie Towarzystwo Psychologii Klinicznej i Psychoterapii EBP. Raport został przedstawiony 14 października na Uniwersytecie SWPS podczas konferencji „Psychoterapia w Polsce… i co dalej?”.
Autorkom i autorom badania zależało na poznaniu opinii i preferencji Polek i Polaków na temat psychoterapii, w tym w szczególności w zakresie wykształcenia bazowego psychoterapeutów, a także różnych podejść do regulacji tej usługi.
– Wyniki naszego raportu wskazują na to, że Polki i Polacy chcą bezpiecznej i skutecznej psychoterapii. To mądry i potrzebny głos, który powinien zostać wysłuchany i wzięty pod uwagę przy tworzeniu regulacji dotyczących usług psychoterapeutycznych – mówią Marta Boczkowska z Wielospecjalistycznego Wojewódzkiego Centrum Onkologii i Traumatologii im. M. Kopernika w Łodzi, Instytutu Psychologii PAN i dr Maria Baran, z Wydziału Psychologii w Warszawie Uniwersytetu SWPS, współautorki badania.
Terapeuta powinien być psychologiem
Jak zatem istotne jest odpowiednie wykształcenie osoby, która świadczy usługi terapeutyczne? 78 proc. Polek i Polaków zgadza się ze stwierdzeniem, że psychoterapeuta powinien posiadać wykształcenie psychologiczne. Jedynie 4 proc. z nich nie poparło takiego stwierdzenia. Z kolei aż 65 proc. ankietowanych nie zgadza się, aby psychoterapeutą mogła być osoba z tytułem magistra z dowolnej dziedziny nauki. Podobna liczba (63 proc.) respondentów uważa, że uzyskane wcześniej wykształcenie ma znaczenie dla skuteczności terapii.
68 proc. Polek i Polaków zgadza się ze stwierdzeniem, że psychoterapeutami powinny być jedynie osoby posiadające bazowe wykształcenie psychologiczne lub lekarskie ze specjalizacją z psychiatrii (badanym dano do wyboru kilkanaście różnych specjalizacji i zawodów). Znacznie mniej, bo niespełna jedna trzecia, wyraża opinię, że mógłby to być zarówno psycholog, pedagog, socjolog, absolwent pracy socjalnej, resocjalizacji i nauk o rodzinie, jak i każda osoba z wykształceniem wyższym medycznym (lekarz, lekarz dentysta, pielęgniarka, położna itd.), ale już nikt poza wymienionymi zawodami. Ze stwierdzeniem, że psychoterapeutą powinien być na przykład magister prawa, dziennikarstwa czy politologii, zgadza się jedynie 1 proc. Polek i Polaków.
Psychoterapia pod nadzorem Ministerstwa Zdrowia
Dla badanych istotne jest to, aby psychoterapia miała udowodnioną naukowo skuteczność leczenia. Z tym stwierdzeniem zgadza się aż 67 proc. Polek i Polaków. Dla respondentów ważna jest również większa kontrola instytucjonalna nad rynkiem psychoterapii. Prawie trzy czwarte z nich (74 proc.) zgadza się ze stwierdzeniem, że psychoterapia powinna podlegać nadzorowi Ministerstwa Zdrowia. Co więcej, 57 proc. Polek i Polaków uważa, że psychoterapia powinna podlegać procedurze weryfikacji skuteczności i bezpieczeństwa metod w oparciu o specjalistyczną ocenę tak jak procedury medyczne.
Czy psycholog i psychoterapeuta to ten sam zawód?
W badaniu padły też pytania o aktualny poziom wiedzy Polek i Polaków na temat usług psychologicznych i psychoterapeutycznych. Dwie trzecie Polek i Polaków (66 proc.) uważa psychoterapię za usługę medyczną. 45 proc. badanych uznaje, że psycholog i psychoterapeuta to nie jest ten sam zawód. Aż 76 proc. Polek i Polaków zakłada domyślnie, że psychoterapeuci w Polsce mają wykształcenie bazowe w dziedzinie psychologii.
A większość Polek i Polaków, zapytanych o to, z usług jakiego psychoterapeuty chciałoby skorzystać, gdyby oni lub ich bliscy potrzebowali tego typu pomocy, wskazało psychoterapeutę-psychologa.
Czytaj też:
Polski pracownik jest bardziej zestresowany pracą niż średnia światowa
Powinna być świadczeniem medycznym
Na podstawie wniosków z badania, jego autorki i autorzy przygotowali rekomendacje, w których podkreślają m.in., że psychoterapeuta powinien posiadać bazowe wykształcenie psychologiczne lub lekarskie ze specjalizacją z psychiatrii (szczególnie w odniesieniu do psychoterapii świadczonej w ramach publicznej ochrony zdrowia). Podobnie jest w wielu krajach UE, np. we Włoszech i Francji, Szwajcarii.
W ich ocenie psychoterapia powinna być świadczeniem medycznym, a tym samym podlegać nadzorowi Ministerstwa Zdrowia. Podobnie jak inne świadczenia opieki zdrowotnej, należy poddawać weryfikacji skuteczność i bezpieczeństwo jej metod w oparciu o specjalistyczną ocenę (Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji – AOTMiT).
Zdaniem autorek i autorów badania usługa psychoterapii finansowana ze środków publicznych powinna dotyczyć wyłącznie metod o udowodnionej naukowo skuteczności. Warto rozważyć organizację systemu klinik działających przy ośrodkach akademickich szkolących w psychologii we współpracy z Ministerstwem Zdrowia.
Czytaj też:
Aplikacja, która pomaga w radzeniu sobie z depresją
W przypadku, gdyby utrzymane miały być obecne rozwiązania pozwalające na dostęp do psychoterapii osobom z dowolnym wykształceniem na poziomie magisterskim, psychoterapeuta powinien mieć obowiązek informowania pacjentów o swoim wykształceniu bazowym. Taka informacja mogłaby znajdować się na pieczątce psychoterapeuty, jak również na stronie internetowej poradni lub gabinetu psychoterapeuty tak, aby pacjent mógł świadomie zdecydować, czy chce korzystać z usług danej osoby.
Badanie zrealizowali: Marta Boczkowska – Wielospecjalistyczne Wojewódzkie Centrum Onkologii i Traumatologii im. M. Kopernika w Łodzi, Instytut Psychologii PAN, Maria Baran – Uniwersytet SWPS, Maria Sabina Zdebiak – Uniwersytet SWPS, Elżbieta Krawczyk-Pasławska – Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie Oddział w Krakowie, Jan Wójcik – Szpital Kliniczny im. dr. Józefa Babińskiego w Krakowie, Igor Burdalski – Uniwersyteckie Centrum Wsparcia Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, Stefania Rudnik – Zakład Opiekuńczo Leczniczy w Działach Czarnowskich, Magdalena Gąsiorowska – Binda – Poradnia Transmedica, Przemysław Bąbel – Uniwersytet Jagielloński.