Główny Inspektorat Sanitarny ostrzega przed śmiertelnym wirusem

Główny Inspektorat Sanitarny ostrzega przed śmiertelnym wirusem

Dodano: 
Wirus marburg
Wirus marburg Źródło: Shutterstock
W Rwandzie wybuchła epidemia wirusa Marburg, należącego do tej samej rodziny co Ebola. GIS opublikował zalecenia dla podróżujących w ten region Afryki.

Wirus Marburg należy do grupy najbardziej śmiercionośnych. W związku z epidemią, jaka wybuchła w Afryce, Główny Inspektorat Sanitarny opublikował ważne zalecenia w tej sprawie.

Epidemia wirusa Marburg

27 września Ministerstwo Zdrowia Rwandy potwierdziło pierwszy w tym kraju wybuch epidemii wywołanej wirusem Marburg. To jedna z największych epidemii w historii. Do 8 października odnotowano 56 przypadków zachorowań i 12 zgonów. Rząd Rwandy wdrożył środki bezpieczeństwa, jak wykrywanie ognisk, badania, izolowanie i testowanie wszystkich podejrzanych przypadków oraz śledzenie potencjalnych kontaktów i dróg zakażenia.

W ostatnim czasie wykryto także kilka przypadków wirusa w Europie, w Niemczech i Belgii.

Na stronie Głównego Inspektoratu Sanitarnego pojawiły się zalecenia dla podróżujących do krajów objętych epidemią gorączki Marburg. Na razie nie ma mowy o samym zakazie podróżowania, takich restrykcji nie zaleca Światowa Organizacja Zdrowia w swoim najnowszym komunikacie.

Zalecenia dla podróżujących

Jakie działania rekomenduje Główny Inspektorat Sanitarny?

  • unikaj kontaktu z osobami mającymi objawy zakażenia (to n.in. gorączka, wymioty, biegunka lub krwawienie);
  • unikaj kontaktu z materiałami i powierzchniami zanieczyszczonymi płynami ustrojowymi osób zakażonych;
  • unikaj kontaktu ze zwłokami osób zakażonych i procesem pochówku;
  • unikaj odwiedzania placówek służby zdrowia na obszarach dotkniętych epidemią, chyba że wizyta dotyczy pilnych kwestii;
  • unikaj siedlisk, w których mogą przebywać nietoperze, a także wszelkich form bliskiego kontaktu z dzikimi zwierzętami, zarówno żywymi, jak i martwymi;
  • unikaj dotykania i spożywania jakiegokolwiek rodzaju surowego mięsa pochodzącego z dzikich zwierząt;
  • zachowaj ostrożność, stosuj się do ściśle do poleceń miejscowych służb;
  • w razie zachorowania w trakcie pobytu należy natychmiast poprosić o pomoc lekarską;
  • w razie wystąpienia niepokojących objawów po powrocie z podróży zgłoś się do lekarza i poinformuj o przebytej podróży;

GIS apeluje, aby osoby podróżujące w tereny epidemii, u których występują objawy gorączki krwotocznej, powinny być niezwłocznie izolowane do czasu wykluczenia zakażenia.

To jeden z najgroźniejszych patogenów

Wirus Marburg to jeden z najgroźniejszych znanych patogenów odzwierzęcych. Może wywołać gorączkę krwotoczną, podobnie jak ma to miejsce w przypadku wirusa Ebola.

Czytaj też:
Nowy podwariant koronawirsua wkrótce zacznie dominować. Kilka faktów, które warto znać

Wbrew nazwie nie pochodzi z Europy, ale z Afryki. Po raz pierwszy został wykryty w 1967 w laboratoriach w Marburgu i Frankfurcie oraz w Belgradzie, w których przebywały koczkodany zielone przetransportowane z Ugandy. Zachorowało 30 osób w niemieckich placówkach (siedem z nich zmarło) i dwie w jugosłowiańskiej po kontakcie z krwią i narządami wewnętrznymi zainfekowanych małp.

Jednak nie małpy, a nietoperze są naturalnym rezerwuarem wirusa. Jak pisze WHO na swoich stronach, „człowiek może zostać zainfekowany w wyniku długotrwałego przebywania w kopalniach lub jaskiniach zamieszkałych przez kolonie nietoperzy z rodzaju rudawiec (należy do niego osiem gatunków)”.

Choroba nie przenosi się pomiędzy ludźmi drogą kropelkową. Wirusem można zakazić się poprzez bezpośredni kontakt z krwią lub innymi płynami ustrojowymi zainfekowanych zwierząt lub chorego człowieka, a także przez kontakt z powierzchniami i przedmiotami zanieczyszczonymi materiałem biologicznym pochodzącym od osoby chorej (np. ubrania, pościel).

Wirus Marburg nie jest szczególnie zaraźliwy, ale wyjątkowo groźny, w skrajnych przypadkach śmiertelny nawet w 88 proc.

W tej chwili nie ma leczenia przyczynowego choroby wywołanej wirusem Marburg ani szczepionki.

Czytaj też:
Aktualna sytuacja na oddziale zakaźnym. „Cały czas jesteśmy obłożeni w 100 procentach. To nietypowe”