1,25 mld zł wydanych zostanie na wsparcie placówek POZ. Środki pochodzą z Funduszu Europejskiego FEnIKS. Narodowy Fundusz Zdrowia ogłosił listę 1862 placówek z całej Polski, które dostaną środki unijne na rozwój. 700 mln zł już przyznano. Kolejne 500 mln zł trafi do kolejnych przychodni już wkrótce.
- To największy program finansowany z funduszy europejskich dla POZ w historii
– mówi minister zdrowia Izabela Leszczyna.
- Dzięki tym funduszom pacjenci będą czuli się bardziej komfortowo, gabinety będą lepiej wyposażone, a ośrodki – szczególnie te małe – będą mogły poprawić jakość usług w zakresie cyfryzacji.
Ogromne zainteresowanie unijnymi funduszami
Środki unijne trafią na rozwój POZ, szczególnie – rozwój opieki koordynowanej. W drugiej połowie roku, najprawdopodobniej we wrześniu, ruszy drugi nabór wniosków. To szansa dla placówek, które nie dostały dotacji w pierwszym konkursie.
Pierwotnie zaplanowano do wydania 180 mln zł. – Już w pierwszym dniu naboru wiedzieliśmy, że zainteresowanie funduszami unijnymi ze strony POZ jest ogromne. Dlatego przewidzieliśmy scenariusz, w którym zwiększymy budżet naboru. Dostaliśmy zielone światło m. in z Komisji Europejskiej i ostatecznie przeznaczyliśmy łącznie 694,66 mln zł na rozwój podstawowej opieki zdrowotnej – podkreśla Katarzyna Kacperczyk, wiceminister zdrowia.
Wzmocnienie POZ i wypełnienie białych plam
Założeniem konkursu było wzmocnienie opieki koordynowanej w POZ oraz miejsc, gdzie nie było placówek podstawowej opieki zdrowotnej (tzw. białych plam). Dzięki grantom nowe podmioty dołączą do opieki koordynowanej w POZ, zwiększy się też liczba miejsc udzielania świadczeń w obszarach, w których dotychczas dostęp do lekarza był utrudniony. Natomiast placówki, które już realizują opiekę koordynowaną, rozszerzą ofertę dla pacjentów o nowe ścieżki. Aktualnie w opiece koordynowanej POZ takich ścieżek jest pięć: kardiologiczna, pulmonologiczna, endokrynologiczna, diabetologiczna i nefrologiczna.
– Naszym celem jest wypełnianie białych plam. Szczególnie na terenach wiejskich dostępność do lekarza jest ograniczona. Dzięki środkom z konkursu będą powstawały nowe POZ lub jego filie, aby wszędzie pacjent miał zapewniony dostęp do lekarza – przekonuje minister zdrowia.
Na sprzęt do diagnostyki, nowoczesne rozwiązania IT, rozbudowę placówek medycznych
Środki unijne dla POZ można wydać na trzy kategorie kosztów:
- sprzęt medyczny (np. aparaty USG, holtery, sprzęt niezbędny do diagnostyki w domu pacjenta)
- sprzęt IT (m. in. oprogramowanie do realizacji opieki koordynowanej, komputery, serwery, centralki telefoniczne do obsługi połączeń od pacjentów)
- prace budowlane związane np. z poprawą infrastruktury przychodni.
Dotacja z funduszy europejskich i budżetu państwa pokryje 100 proc. kosztów inwestycji. – Właściciele POZ nie muszą dokładać żadnych środków z własnej kieszeni – zaznacza prezes NFZ Filip Nowak.
Dostaną od 300 do 600 tysięcy złotych
Konkurs adresowany był do placówek POZ, które mają kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia lub najpóźniej w dniu podpisania umowy na realizację projektu będą mieć kontrakt z NFZ.
Wysokość dotacji była uzależniona od wielkości POZ:
- mały podmiot (do 5000 zapisanych pacjentów na liście aktywnej) – 300 000 zł
- średni podmiot (od 5001 do 10 000 zapisanych pacjentów na liście aktywnej) – 450 000 zł
- duży podmiot (powyżej 10 000 zapisanych pacjentów na liście aktywnej) – 600 000 zł.
Pierwszy nabór wniosków NFZ uruchomił na początku sierpnia 2024 r. Wnioski można było składać do 23 września. – Wpłynęło do nas ok. 3,5 tysiąca dokumentów, w tym 2499 wniosków. Ich oceną i sprawdzeniem zajmowało się ponad 300 pracowników NFZ – podsumowuje szef NFZ.