– Wszyscy marzymy o Noblu dla polskich naukowców, chcielibyśmy, żeby polskie nazwisko pojawiło się w zakresie nauk biologicznych i medycznych: to również moje marzenie, myślę jednak że na to trzeba będzie jeszcze poczekać – mówił Radosław Sierpiński, prezes Agencji Badań Medycznych. Jako przyczynę podał fakt, że przez wiele lat polski przemysł farmaceutyczny był zaniedbany i nastawiony wyłącznie na produkcję leków odtwórczych. – Dopiero tak naprawdę od kilku lat, od momentu powstania ABM, mówimy, że powinna pojawić się zmiana: to ważne dla gospodarki, dla postępu i dla budowania innowacji – zaznaczył.
Zwrócił uwagę, że również polskie firmy farmaceutyczne są innowacyjne, jednak wprowadzenie na rynek nowego leku to koszt miliardów dolarów i często dziesięciolecia ciężkiej pracy, co może zakończyć się sukcesem, kiedy lek faktycznie pojawi się na rynku, ale często kończy się fiaskiem, bo lek nie przechodzi badań klinicznych wszystkich faz.
– Ostatnie działania rządu, takie jak przyjęcie planu rozwoju polskiej biomedycyny (Rządowego Planu Rozwoju Sektora Biomedycznego w Polsce w latach 2022–2031), pokazuje, że zmienia się patrzenie na biznes farmaceutyczny. Pokazują to też niedawne inwestycje Polfy, która przechodzi z całkowicie odtwórczej roli na leki onkologiczne. Obecnie w ABM trwa konkurs dedykowany producentom leków: chcemy wesprzeć produkcję leków generycznych, a także produkcji API, czyli odtworzyć bezpieczeństwo lekowe w Polsce: takiego wsparcia będziemy udzielać w kolejnych latach – mówił prezes Sierpiński.
Dzięki temu można mówić o pewnym stabilnym źródle finansowania i wsparcia dla rozwoju badań w tym zakresie. – Bardzo bym chciał, gdy skończy się realizacja rządowego planu na rzecz rozwoju biotechnologii, żebyśmy mogli mówić o polskim innowacyjnym leku, czyli o tym, że nie tylko duże, globalne firmy są wstanie „rozdawać karty”, ale również my w Polsce możemy dużo zrobić – dodał.
Zaznaczył również, że w Polsce dużym potencjałem są innowacyjne wyroby medyczne. Już niedługo będzie rozstrzygnięty pierwszy konkurs AMB mający na celu wsparcie producentów innowacyjnych wyrobów medycznych, ze szczególnym uwzględnieniem telemedycyny, robotyki, sztucznej inteligencji. – Wszyscy mamy świadomość, że potencjał polskich naukowców, szczególnie w zakresie IT, nauk technicznych, jest naprawdę duży. Staramy się budować mosty: konsorcja składające się z uczelni technicznych, medycznych, wspólnie z polskimi przedsiębiorcami. Myślę, że z czasem zaowocuje to wdrożeniami, a polscy pacjenci będą korzystać z polskich wyrobów medycznych: protez, urządzeń do monitorowania rytmu serca. One już powstają, ale bardzo byśmy chcieli, żeby było ich więcej i żeby służyły przede wszystkim polskim pacjentom – mówił prezes Sierpiński.