Polscy seniorzy mają problem z dostępem do opieki medycznej. Niektórych nie stać na wykupienie leków, inni stosują ich za dużo

Polscy seniorzy mają problem z dostępem do opieki medycznej. Niektórych nie stać na wykupienie leków, inni stosują ich za dużo

Dodano: 
Para osób w starszym wieku
Para osób w starszym wieku Źródło: Fotolia / Phase4Photography
– Czasem mąż i żona na zmianę co drugi dzień przyjmują leki, bo nie stać ich na wykupienie recept. To nam się nie mieści w głowie, ale takie przypadki się zdarzają. Wyniki naszego badania wykazały też ogromne problemy seniorów z dostaniem do lekarza, z dostępnością do długoterminowej opieki pielęgniarskiej i do opieki instytucjonalnej – mówi Magdalena Osińska-Kurzywilk, prezes Koalicji "Na pomoc niesamodzielnym”

Koalicja przeprowadziła badanie dotyczące sytuacji seniorów, ze szczególnym uwzględnieniem ich sytuacji zdrowotnej. Aż 98 proc. badanych stwierdziło, że trudna sytuacja gospodarcza odbija się na sytuacji osób starszych. Ponad 80 proc. osób przyznało, że poważnym problemem seniorów są zbyt wysokie ceny leków na receptę, prawie 70 proc. – czas oczekiwania na wizytę lekarską, a 65 proc. czas oczekiwania na zlecone przez lekarza świadczenia medyczne.

– Seniorzy oszczędzają: przede wszystkim na produktach spożywczych i na lekach, co może odbić się bardzo niekorzystnie na ich zdrowiu. Tylko 25 proc. seniorów może liczyć na wizytę u lekarza POZ z dnia na dzień, 57 proc. musi na nią poczekać do 7 dni, a 10 proc. do dwóch tygodni. To stanowczo za długo, a jeszcze gorzej wyglądają te dane w przypadku wizyty u specjalisty: prawie 40 proc. seniorów czeka na nią do pół roku, 30 proc. do roku, a 10 proc. dłużej niż rok.

W niektórych regionach Polski średni czas oczekiwania na długoterminową opiekę pielęgniarską to nawet 8 miesięcy. Około roku czeka się na zakład opieki, a ponad 90 proc. osób uskarża się na zbyt długi okres oczekiwania świadczenia rehabilitacyjne. Z chorym, który dopiero wyszedł ze szpitala i często wymaga opieki pielęgnacyjnej, rehabilitacyjnej czy instytucjonalnej zwykle musi sobie dać radę sama rodzina – zaznacza Magdalena Osińska-Kurzywilk, prezes Koalicji "Na pomoc niesamodzielnym".

Postulat listy leków 70 plus zamiast 75 plus…

Ponad 50 organizacji podpisało się pod apelem, by lista bezpłatnych leków dla seniorów była dostępna już dla osób powyżej 70. roku życia. – Na pewno nie może być sytuacji, żeby senior wybierał między kupieniem jedzenia a wykupieniem leków, które są dla niego konieczne. Nie do pomyślenia jest sytuacja, żeby miał dylemat, czy kupić leki, jedzenie, czy zapłacić za czynsz. 27 marca Rada Organizacji Pacjentów przy Rzeczniku Praw Pacjenta wystosowała apel do Ministerstwa Zdrowia w sprawie poszerzenia dostępu do bezpłatnych leków dla seniorów. Wiem, że te kwestie są obecnie analizowane w ministerstwie.

Rzecznik Praw Pacjenta stoi na stanowisku, że kryterium wiekowe powinno być zmienione na korzyść pacjentów, konieczna jest jednak wcześniejsza analiza kosztowa. Na pewno będziemy o to pytać Ministerstwo Zdrowia – komentował wyniki badania Grzegorz Błażewicz, zastępca Rzecznika Praw Pacjentów, podczas debaty „W trosce o polskich seniorów” z okazji Ogólnopolskiego Dnia Opiekuna Osób Starszych.

Problem, że część seniorów odchodzi z kwitkiem od okienka w aptece, zauważają też farmaceuci. – Na pewno liczba bezpłatnych leków dla seniorów powinna być zwiększona, powinno być też systemowo wdrożone, żeby bezpłatne leki były dostępne już dla osób powyżej 70 roku życia – zaznacza Elżbieta Piotrowska-Rutkowska, prezes Naczelnej Izby Aptekarskiej. Problem ten jest też zauważany przez sejmową Komisję Zdrowia. – Ta kwestia jest obecnie na etapie uzgodnień w Ministerstwie Zdrowia, wiem, że bardzo pozytywnie ustosunkowały się do niej zarówno organizacje pacjenckie, jak farmaceuci, wiadomo jednak, że trzeba uzgadniać ceny leków z firmami farmaceutycznymi, wypracowywać kompromisy, by podejmować dobre decyzje i faktycznie pomóc seniorom – zaznaczała posłanka Barbara Dziuk.

… i przeglądy lekowe dla seniorów

Większość seniorów to osoby z wielochorobowością, często chodzące do wielu lekarzy i przyjmujących wiele leków, co może powodować szereg interakcji i działań niepożądanych. Dlatego tak ważne w przypadku tych pacjentów byłoby wdrożenie przeglądów lekowych wykonywanych przez farmaceutów oraz współpraca farmaceutów z lekarzami POZ. – Pacjenci włączani do pilotażu przeglądów lekowych średnio przyjmowali po 16 leków dziennie; udało się tę liczbę zmniejszyć, bezpiecznie dla ich zdrowia. Farmaceuci przygotowali wytyczne dla lekarzy rodzinnych, w wielu przypadkach udało się stworzyć partnerstwo między farmaceutami a lekarzami POZ. Mamy nadzieje, że przeglądy lekowe wejdą jako świadczenie gwarantowane. W Poznaniu już od 2019 roku działa punkt prowadzony przez Towarzystwo Gerontologiczne, w którym można dokonać takiego przeglądu. Od tego roku farmaceuci będą też prowadzić przegląd lekowe u pacjentów w DPS – zaznaczyła prof. Katarzyna Wieczorowska-Tobis, geriatra, przewodnicząca Polskiego Towarzystwa Gerontologicznego.

Dużym problemem jest też to, że pacjenci często odstawiają leki, a przyjmują suplementy.

– Wielu pacjentów nie odróżnia suplementów od leków, trzeba ich edukować. Często też mamy do czynienia z nadużywaniem leków, często tych samych, o innych nazwach handlowych. Gdyby każdy lekarz wystawiający receptę miał dostęp do IKP pacjenta, to wiedziałby, jakie leki on zażywa. Nie mielibyśmy do czynienia z niebezpieczną polipragmazją, a jednocześnie seniorzy nie kupowaliby leków niepotrzebnie – mówiła prezes Elżbieta Piotrowska-Rutkowska.

Zlikwidować wykluczenie

Uczestnicy debaty zwracali uwagę, że grupa seniorów jest obecnie bardzo zróżnicowana. Część z nich, lepiej wykształconych, młodszych, w lepszym zdrowiu jest aktywna społecznie, a często także zawodowo. Bardzo dobrze sprawdza się aktywizacja seniorów w domach kultury, uniwersytetach trzeciego wieku, a także aktywizacja w domu, co bardzo pomaga w poprawie zdrowia. W najtrudniejszej sytuacji są seniorzy mieszkający samotnie, gorzej sytuowani, z wielochorobowością. problemami neurologicznymi, czy np. niedosłuchem, często „skazani” na sąsiedzką lub instytucjonalną pomoc. W trudnej sytuacji są też seniorzy mieszkający w DPS-ach.

– Część z nich ma problem z kontaktem telefonicznym i jest wykluczona cyfrowo, szczególnie tym seniorom jest potrzebna pomoc, jeśli chodzi o kontakty z ochroną zdrowia. W placówce, w której pracują, kilka razy okazało się, że stan pacjenta nagle się pogorszył, bo okazało się, że nie przyjmował leków, po prostu ich nie wykupił – mówiła Agnieszka Sawka, dyrektor Dziennego Domu Pobytu dla Seniorów w Mińsku Mazowieckim.

Uczestnicy debaty zgodzili się, że należy poprawić politykę senioralną. Jednym z najważniejszych postulatów jest stworzenie opieki koordynowanej nad pacjentem seniorem (optymalnie, by w takim zespole znalazł się lekarz geriatra, a także dietetyk, fizjoterapeuta i farmaceuta), stworzenie centrów 75 plus, a także poprawa dostępności do pielęgniarskiej opieki długoterminowej i wsparcia najbardziej potrzebujących seniorów przez opiekunów medycznych. Konieczne byłyby też przeglądy lekowe dla seniorów oraz rozszerzenie listy bezpłatnych leków zarówno o kolejne pozycje, jak poszerzenie kryterium wiekowego. Pojawił się też pomysł stworzenia „paszportu zdrowotnego seniora”. Problem będzie narastać z powodu starzenia się społeczeństwa.

Czytaj też:
Dramatyczny brak lekarzy geriatrów. A seniorów przybywa. Kto będzie ich leczył?
Czytaj też:
„Doktorze, nie przyszłam, bo padał deszcz”. Dziwne tłumaczenia pacjentów