Polki żyją coraz krócej. Prof. Wojtyniak wskazuje, co zabija kobiety. „Można to zmienić”

Polki żyją coraz krócej. Prof. Wojtyniak wskazuje, co zabija kobiety. „Można to zmienić”

Dodano: 
Kobieta
Kobieta Źródło: Pexels / David Fagundes
W związku z długotrwałym przebywaniem w domu i innymi ograniczeniami, jedna trzecia kobiet zaobserwowała u siebie pogorszenie zdrowia psychicznego: obniżenie nastroju, depresję. Jednak głównymi zabójcami Polek są złe nawyki, które da się zmienić – mówi prof. Bogdan Wojtyniak z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego, który od lat bada statystyki dotyczące zdrowia i życia mieszkańców Polski.

Katarzyna Pinkosz, „Wprost”: Zwykle podkreśla się, że Polki żyją krócej niż kobiety we Francji, Danii czy Niemczech. A czy jest coś, w czym jesteśmy pod względem zdrowotne „lepsze” niż mieszkanki Europy Zachodniej?

Prof. Bogdan Wojtyniak: Tak: kobiety w Polsce rzadziej cierpią na depresję i rzadziej popełniają samobójstwa niż kobiety w Europie Zachodniej. Częściowo można to tłumaczyć tym, że depresja w Polsce jest rzadziej rozpoznawana, jednak różnica jest bardzo duża. Być może są bardziej odporne psychicznie. Jest jednak jeden bardzo niepokojący fakt: wzrost w czasie pandemii liczby zgonów kobiet w Polsce z powodu zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania, co nawet w ok. 90 proc. jest związane z piciem alkoholu.

Niestety, pandemia wyostrzyła pewne negatywne zachowania zdrowotne, przyczyniła się m.in. do wzrostu picia alkoholu. Warto zauważyć, że jak wynika z naszych ostatnich badań w związku z długotrwałym przebywaniem w domu i innymi ograniczeniami związanymi z pandemią blisko jedna trzecia kobiet zaobserwowała u siebie pogorszenie zdrowia psychicznego (obniżenie nastroju, depresja, inne problemy natury psychicznej bądź psychologicznej).

Aż strach spytać, jak to wygląda jeśli chodzi o długość życia...

Już od kilku lat długość życia Polek zaczęła się skracać. Na co nałożyła się pandemia, co okazało się katastrofą.

W ciągu ostatnich 2 lat długość życia kobiet w Polsce skróciła się o 2 lata. Powodem nie był tylko koronawirus. W 46 proc. w przypadku polskich kobiet za skrócenie długości życia odpowiadają czynniki, które można zmienić.

Jakie?

Palenie tytoniu, otyłość, nadciśnienie tętnicze, wysoki poziom cukru, niewłaściwa dieta, mała aktywność fizyczna. Te czynniki zabierają najwięcej zdrowia i przyczyniają się do przedwczesnego zgonów kobiet. W czasie pandemii widać było wzrost umieralności z powodu chorób, które można dziś skutecznie leczyć. To efekt pogorszenia kontaktu z placówkami ochrony zdrowia.

Czytaj też:
Raport: Polka (prawie) jak Europejka. 9 mało znanych faktów o zdrowiu Polek

Jakie choroby dziś najbardziej zagrażają zdrowiu Polek?

Główną przyczyną zgonów są choroby układu krążenia. Zabierają one Polkom więcej zdrowia i lat życia niż mieszkankom innych krajów UE.

A nowotwory?

Oczywiście też, choć w przypadku chorób nowotworowych ta różnica jest mniejsza. Trzeba jednak podkreślić, że choroby nowotworowe są najczęstszą przyczyną umieralności przedwczesnej kobiet, są główną przyczyną zgonów kobiet w wieku 30-74 lata.

To prawda, że rak płuca częściej dziś zabija Polki niż rak piersi?

Najczęstszym nowotworem u kobiet jest rak piersi, jednak faktycznie najwięcej Polek umiera z powodu raka płuca. Polki umierają z tego powodu częściej niż mieszkanki innych krajów Europy. Najczęstszą przyczyną tego nowotworu jest palenie papierosów.

Czytaj też:
Cyfrowe zdrowie kobiet

Jednak nie tylko palenie jest problemem. Eksperci alarmują, że w Polsce rośnie umieralność na najczęstszy nowotwór ginekologiczny, jakim jest rak endometrium (trzonu macicy). To niepokojące, bo jeszcze do niedawna był on uznawany za stosunkowo „łagodny” i „dobrze rokujący” nowotwór. W innych krajach śmiertelność z jego powodu spada. Czy to jedyny nasz tak niechlubny ewenement?

Niestety, podobna sytuacja jest w przypadku raka piersi. Tu rośnie nie tylko zapadalność, co jest charakterystyczne dla społeczeństw wysoko uprzemysłowionych, ale również w Polsce rośnie umieralność. W innych krajach ona się zmniejsza.

Jeśli chodzi jednak o nowotwory kobiece, to największą „przepaść” między Polską a innymi krajami widać w przypadku raka szyjki macicy. W Polsce co prawda spada umieralność z tego powodu, jednak różnica jest ogromna, blisko dwukrotna, jeśli porównać Polskę ze średnią w UE.

Tymczasem wciąż nie możemy doczekać się na wprowadzenie bezpłatnych szczepień przeciw HPV i podjęcia działań, żeby zgłaszalność kobiet do programu profilaktycznego (cytologia) była większa. A jak Polki same oceniają swoje zdrowie?

Gorzej niż kobiety z innych krajów UE. W 2020 roku 59 proc. kobiet w Polsce oceniło swój stan zdrowia jako bardzo dobry lub dobry; w UE – 67 proc. W 2020 roku 41 proc. kobiet w Polsce potwierdzało, że ma długotrwałą chorobę lub problem zdrowotny (kobiet w UE – 37 proc.).

Czytaj też:
W niektórych województwach nawet 70 proc. gmin nie ma gabinetu ginekologicznego

To znaczy, że doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że z naszym zdrowiem nie jest OK. Przestać palić papierosy, a jeszcze lepiej nie wchodzić w nałóg, więcej się ruszać, zadbać o swoją dietę. Co jeszcze kobiety w Polsce powinny zrobić, żeby lepiej zadbać o swoje zdrowie?

Przede wszystkim powinny bardziej myśleć o swoim zdrowiu jako o ważnej rzeczy, o którą trzeba dbać.

Z przeprowadzonego przez nas w 2021 r. badania wynikało, że nawet w okresie pandemii większość kobiet umiarkowanie zwracała uwagę na dbanie o zdrowie. Również większość przyznała, że nie w pełni stosuje się do zaleceń lekarza dotyczących wprowadzenia i utrzymania odpowiedniego trybu życia.

Kobiety zbyt rzadko wykonują z własnej inicjatywy badania profilaktyczne. Jak wspomniałem wcześniej dużym problemem jest niewłaściwa dieta, która bardziej skraca życie i odbiera lata w zdrowiu Polkom niż kobietom w krajach Europy Zachodniej. W naszym wcześniejszym badaniu tylko 30 proc. kobiet stwierdziło, że często stosuje wiedzę na temat zdrowego odżywiania w życiu codziennym.

Co widać w statystykach porównujących nas z kobietami z innych krajów UE?

Polki jedzą za dużo tłuszczu, cukru, a za mało warzyw, owoców. W efekcie mają wyższy poziom „złego” cholesterolu (LDL) niż kobiety w krajach Europy Zachodniej. Więcej Polek ma otyłość. Polki palą też więcej papierosów. To należy zmienić.

Recepta na zdrowie zawsze wydaje się prosta, jednak trudna do zrealizowania. Bardzo trudno zmienić coś, do czego się przyzwyczailiśmy. Czy w innych krajach to się udało?

Przykład krajów skandynawskich pokazuje, że styl życia można zmienić. Nie jest to proste i bezbolesne, pewnych rzeczy trzeba sobie odmówić i inaczej podejść do zdrowia. Jednak to nie jest do końca prawda, że „Twoje zdrowie jest w tylko w Twoich rękach”. Samymi hasłami czy zachęcaniem nie osiągnie się celu, gdyż przyzwyczajenia i zachowania zdrowotne trudno zmienić. Muszą być pewne ułatwienia, np. więcej terenów zielonych, ścieżek rowerowych, co skłania do większej aktywności fizycznej.

Druga rzecz: „niezdrowe” rzeczy, jak palenie papierosów, alkohol, produkty słodkie i tłuste często wiążą się z uczuciem przyjemności. Zamiast nich trzeba znaleźć sobie inne przyjemności. A to nie zawsze jest proste.

Prof. Bogdan Wojtyniak jest zastępcą dyrektora Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-PZH, kierownikiem Zakładu Monitorowania i Analiz Stanu Zdrowia Ludności.

Czytaj też:
„Niespotykana zmiana”. Prof. Wojtyniak o najnowszych badaniach: Epidemia COVID-19 skróciła życie Polaków