Choruje 10 proc. Polek. Diagnoza może trwać nawet kilka lat

Choruje 10 proc. Polek. Diagnoza może trwać nawet kilka lat

Dodano: 
Lucyna Jaworska-Wojtas
Lucyna Jaworska-Wojtas Źródło: NewsMed / Marcin Faliński
Endometrioza wymaga indywidualnego podejścia, bo u każdej kobiety może występować w innym miejscu i wymagać innego leczenia – mówi Lucyna Jaworska-Wojtas.

Endometrioza może dotykać nawet 10 proc. kobiet. To schorzenie, które towarzyszy kobiecie całe życie. Jak można skrócić czas potrzebny do właściwej diagnozy, odpowiada Lucyna Jaworska-Wojtas, prezeska Fundacji „Pokonać Endometriozę”, jedna z ekspertek biorących udział w konferencji Wprost i NewsMed „Wizjonerzy- Reformatorzy Zdrowia 2025”.

Endometrioza – edukację rozpocząć jak najwcześniej

– Endometriozy się nie da całkowicie pokonać, ale pokonuje się ją przez całe życie. Kobieta w kolejnych etapach swojego życia musi się mierzyć z innymi problemami. Jednym z największych problemów jest diagnostyka – mówi Lucyna Jaworska-Wojtas, prezeska Fundacji „Pokonać Endometriozę”.

Mówi się, że rozpoznanie choroby może trwać kilka nawet, kilkanaście lat. Jaworska-Wojtas wskazuje, co trzeba zrobić, aby można było skrócić ten czas.

– Jeżeli kobieta jest odpowiednio wyedukowana, dzięki czemu objawy, które obserwuje u siebie, skojarzy z endometriozą i uda się do odpowiedniego specjalisty – wskazuje. Jednak do tego konieczne jest zwiększenie świadomości. Na tym polu aktywnie działa Fundacja „Pokonać Endometriozę”, poprzez organizowanie warsztatów, konferencji, edukowanie kobiet za sprawą biuletynu.

– Ale tak naprawdę potrzebujemy wielkiej kampanii edukacyjnej w całej Polsce, która spowoduje, że informacja o endometriozie dotrze do każdego – podkreśla prezeska.

Dodaje, że edukację trzeba rozpoczynać jak najwcześniej, bo endometrioza może się zacząć od pierwszej miesiączki, czyli nawet w wielu 12 lat.

Może będzie przełom

Przełomem w diagnozowaniu endometriozy mogą być badania Agencji Badań Medycznych dotyczące testu genetycznego. Analiza ma na celu sprawdzenie, czy test faktycznie jest wiarygodny i może przyspieszyć diagnostykę.

– Jeżeli się potwierdzi, że ten test jest skuteczny, to na pewno będzie to przełom w profilaktyce, w jak najszybszym wyłapaniu kobiet, które mogą mieć endometriozę albo ją już. Natomiast jeżeli chodzi o głębszą diagnostykę i dotyczącą każdej kobiety, to konieczne jest wykonanie badania USG, czasem też rezonansu magnetycznego i wizyta u specjalisty. To będzie przesiew, a potem tę kobietę trzeba skierować na odpowiednie leczenie – mówi Jaworska-Wojtas.

– Endometrioza jest chorobą, która wymaga indywidualnego podejścia, bo u każdej kobiety może występować w innym miejscu i wymagać innego zaopiekowania się – podkreśla.