– W ostatnim czasie dużo mówi się o projekcie ustawy o Krajowej Sieci Kardiologicznej – dla nas to bardzo ważny temat – podkreśla Agnieszka Wołczenko, prezes Stowarzyszenia EcoSerce. – Nasze uwagi są oparte o opinie pacjentów z małych i dużych ośrodków oraz o konsultacje z ekspertami.
Krajowa Sieć Kardiologiczna w założeniu ma usprawnić drogę pacjenta kardiologicznego, odciążyć specjalistów, zmniejszyć kolejki czy nadmierne hospitalizacje. Po zapoznaniu się z projektem ustawy mamy szereg wątpliwości dotyczących przede wszystkim zintegrowania działań pomiędzy POZ a siecią w ramach programów koordynowanych, w tym także KOS-Zawał. Koordynator, z którym pacjent powinien mieć kontakt już na etapie planowania badań diagnostycznych i ustalania indywidualnego planu leczenia, ma pacjenta przeprowadzić przez zawiłości systemu, umówić na konsultacje i badania diagnostyczne, przypomnieć i przygotować na kolejne etapy leczenia. Tymczasem w systemie KSK koordynator pojawia się w ośrodkach drugiego poziomu, a plan leczenia ma być opracowany na poziomie pierwszym. Naszym zdaniem konieczna jest aktywna rekrutacja pacjentów do KSK w ramach części profilaktycznej koordynowanej opieki POZ.
Wprowadzenie e-Karty Opieki Kardiologicznej powinno pomóc w kompleksowej opiece nad pacjentem. Warunkiem jest kompatybilność systemów informatycznych w całej opiece nad pacjentem: najprawdopodobniej przyjdzie nam jeszcze sporo poczekać na takie rozwiązanie. Problemy z dostępem do rehabilitacji nie znikną od ręki, a w ramach KSK jest to jeden ze strategicznych elementów. Mamy nadzieję, że MZ znajdzie rozwiązanie tego problemu, choćby poprzez wprowadzenie do koszyka świadczeń zdalnej lub hybrydowej rehabilitacji w wielu ośrodkach. KSK będzie dobrym rozwiązaniem dla pacjentów, którzy dopiero wchodzą na ścieżkę leczenia. Pytanie, czy zapewni równy dostęp do opieki kardiologicznej dla największej grupy chorych – już zdiagnozowanych i leczonych.