Resort zdrowia przygotowuje przepisy, które mają zakazać sprzedaży dzieciom i młodzieży do 18 lat e-papierosów: także tych, które nie zawierają nikotyny. Chodzi zarówno o e-papierosy jednorazowe, jak wielorazowe. W Polsce obowiązuje zakaz sprzedaży wyrobów tytoniowych, papierosów elektronicznych lub pojemników zapasowych z płynem nikotynowym osobom do 18. roku życia, nie jest on jednak często przestrzegany.
Zakaz sprzedaży dzieciom i młodzieży także smakowych e-papierosów
– To sprawa odpowiednich służb i inspekcji; dzieciom i młodzieży do 18 lat nie wolno sprzedawać papierosów i e-papierosów zawierających nikotynę. Zamieszanie wzięło się stąd, że pojawiły się papierosy niezawierające nikotyny, o różnych smakach. Nie jestem w stanie stwierdzić, kto mógł wpaść na pomysł, że dzieci mogą palić coś, co wygląda jak e-papieros, a udaje np. arbuza – mówiła minister Izabela Leszczyna.
Braku zakazu sprzedaży e-papierosów niezawierających nikotyny jest furtką, powodującą, że młodym ludziom są sprzedawane także e-papierosy zawierające nikotynę, a w wielu przypadkach trudno stwierdzić, co faktycznie dany produkt zawiera.
Minister zdrowia zapowiedziała, że wkrótce do konsultacji społecznych trafi projekt ustawy zakazujący sprzedaży elektronicznych papierosów: także bez nikotyny, zarówno jednorazowych, jak wielorazowych dzieciom i młodzieży do 18. roku życia. – Wprowadzenie papierosów beznikotynowych spowodowało pewne zamieszanie i rozluźnienie w dyscyplinie sprzedających, dlatego chcemy jednoznacznie powiedzieć: gdy ktoś nie ma 18 lat, to nie może kupić żadnego nowatorskiego wyrobu, który jest e-papierosem lub udaje, że nie jest papierosem – zaznaczyła minister Leszczyna.
Wyższe ceny na papierosy i alkohol
Minister zdrowia mówiła też, że jest za ograniczaniem dostępności do alkoholu i papierosów: zarówno jeśli chodzi o miejsce zakupu (np. alkoholu) jak cenę (papierosy i alkohol).
Resort zdrowia przygotowuje przepisy, które mają zakazać sprzedaży dzieciom i młodzieży do 18 lat e-papierosów: także tych, które nie zawierają nikotyny. Chodzi zarówno o e-papierosy jednorazowe, jak wielorazowe. W Polsce obowiązuje zakaz sprzedaży wyrobów tytoniowych, papierosów elektronicznych lub pojemników zapasowych z płynem nikotynowym osobom do 18. roku życia, nie jest on jednak często przestrzegany.
Zakaz sprzedaży dzieciom i młodzieży
– To sprawa odpowiednich służb i inspekcji; dzieciom i młodzieży do 18 lat nie wolno sprzedawać papierosów i e-papierosów zawierających nikotynę. Zamieszanie wzięło się stąd, że pojawiły się papierosy nie zawierające nikotyny, o różnych smakach. Nie jestem w stanie stwierdzić, kto mógł wpaść na pomysł, że dzieci mogą palić coś, co wygląda jak papieros, a udaje np. arbuza – mówiła minister Izabela Leszczyna.
Zapowiedziała, że wkrótce do konsultacji społecznych trafi projekt ustawy zakazujący sprzedaży elektronicznych papierosów: zarówno jednorazowych, jak wielorazowych dzieciom i młodzieży do 18. roku życia. – Wprowadzenie papierosów beznikotynowych spowodowało pewne zamieszanie i rozluźnienie w dyscyplinie sprzedających, dlatego chcemy jednoznacznie powiedzieć: gdy ktoś nie ma 18 lat, to nie może kupić żadnego nowatorskiego wyrobu, który udaje, że nie jest papierosem – zaznaczyła minister Leszczyna.
Wyższe ceny na papierosy i alkohol
Minister zdrowia mówiła też, że jest za ograniczaniem dostępności do alkoholu i papierosów: zarówno jeśli chodzi o miejsce zakupu (np. alkoholu) jak cenę (papierosy i alkohol)
– Zwracałam się do ministra finansów z prośbą o podniesienie akcyzy zarówno na alkohol, jak na papierosy, bo w Polsce te produkty są chyba najtańsze w całej UE, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że wynagrodzenia w ostatnich latach wzrastały, również w związku z inflacją, tymczasem ceny papierosów, alkoholu, stoją w miejscu – mówiła minister zdrowia.
Zaznaczyła, że jest za ograniczaniem dostępności do alkoholu również, jeśli chodzi o miejsce zakupu. – Mamy już przygotowany projekt ustawy, który wcześniej obiecywałam, czyli zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych w godzinach nocnych. Niebawem będę go kierowała do zespołu projektowania prac rządu; mam nadzieję, że zostanie przyjęty – zapowiedziała.
Pytana, czy zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych miałby obowiązywać tylko w nocy, zaznaczyła, że na razie tak. – Chcę iść małymi krokami, nie robić rewolucji. Chcemy przede wszystkim edukować społeczeństwo, promować styl życia wolny od używek. Jednak tam, gdzie przepisy są patologiczne, to chcemy je szybko zmieniać. Na pewno taką patologią jest możliwość sprzedawania alkoholu na stacjach benzynowych w nocy, kiedy to – jak wskazują wszystkie analizy – jest ona największa – podkreśliła minister zdrowia.