Ważny apel hematologów. To badanie trzeba wykonać raz w roku

Ważny apel hematologów. To badanie trzeba wykonać raz w roku

Dodano: 
Prof. Krzysztof Giannopoulos: Pierwsza linia leczenia w nowotworach hematologicznych jest najważniejsza
Prof. Krzysztof Giannopoulos: Pierwsza linia leczenia w nowotworach hematologicznych jest najważniejsza Źródło: Archiwum prywatne
Niektóre nowotwory nawet przez długi czas nie powodują żadnych objawów. Dlatego tak ważne jest, żeby raz w roku wykonać badanie morfologii. To proste badanie wiele mówi o tym, co dzieje się w organizmie.

– Zachęcamy, by raz do roku wykonywać morfologię; Wiele chorób hematoonkologicznych rozwija się bezobjawowo, morfologia pozwala wcześniej je wykryć – zaznacza prof. Krzysztof Giannopoulos, prezes Polskiego Towarzystwa Hematologów i Transfuzjologów.

Przykładem nowotworu, który długo nie daje objawów, jest przewlekła białaczka szpikowa. – Wciąż widzimy, że w Polsce jest ona diagnozowana w późniejszych stadiach niż w krajach Europy Zachodniej, gdzie morfologia jest wykonywana zdecydowane częściej – dodaje prof. Giannopoulos. Dzięki wcześniejszemu wykryciu pacjent w odpowiednim momencie może dostać leczenie, jest ono mniej agresywne i przynosi lepsze efekty.

Innym nowotworem, który może długo nie dawać objawów, jest mielofibroza (choroba prowadzi do postępującego włóknienia szpiku). Początkowo nie zawsze daje objawy, a można ją podejrzewać na podstawie nieprawidłowości w morfologii.

Program Moje Zdrowie i morfologia

W ramach programu Moje Zdrowie osoby powyżej 20 lat mogą co 5 lat wykonać szereg badań (w tym morfologię). Po 40. roku życia z programu Moje Zdrowie można skorzystać co 3 lata. Jeśli badanie chcemy wykonać częściej, o skierowanie na morfologię można poprosić lekarza POZ (podstawowej opieki zdrowotnej).

– Mówimy o wykonywaniu co roku morfologii, ale oczywiście niektóre osoby powinny wykonywać ją częściej, inne mogą to robić nieco rzadziej, zależy to m.in. od wieku. Na pewno jest to konieczne, gdy pojawią się niepokojące objawy – dodaje prof. Giannopoulos.

Niepokojące objawy to np. szybkie męczenie się, zlewne poty nocne (wymuszające konieczność przebrania się czy nawet zmiany prześcieradła), chudnięcie (powyżej 10 proc. masy ciała w ciągu 6 miesięcy), powiększenie węzłów chłonnych (mimo braku infekcji: może to być objaw chłoniaka), silne bóle kręgosłupa, pojawianie się siniaków (mimo braku urazu), częste infekcje. W takim przypadku warto zgłosić się do lekarza. Nie muszą to być, ale mogą, objawy nowotworu: warto to sprawdzić, bo im wcześniej zostanie on rozpoznany, tym większa szansa na skuteczniejsze leczenie.

Coraz skuteczniejsze leczenie nowotworów hematologicznych

W Polsce rocznie diagnozuje się około 9 tys. nowych przypadków nowotworów krwi, a 150 tys. osób zmaga się z tym problemem. Nowotwory hematologiczne występują w każdym wieku, choć zachorowalność rośnie wraz z wiekiem.

Rokowanie pacjentów w ostatnich latach bardzo się poprawiło.

– 20 lat temu diagnoza szpiczaka to był niemal „wyrok odroczony”; mediana przeżycia wynosiła 3 lata, obecnie jest to już powyżej 10 lat, tak więc długość przeżycia zwiększyła się ponad trzykrotne. Podobnie stało się w przypadku innych chorób

– zaznacza prof. Krzysztof Giannopoulos. Ta rewolucja to zasługa nowoczesnych leków, a wciąż pojawiają się kolejne. – Obecnie przełomem są przeciwciała dwuswoiste, niedawno pojawiła się pierwsza możliwość stosowania przeciwciała trójswoistego. Coraz skuteczniej wykorzystujemy układ odpornościowy, by zwalczyć nowotwory. Coraz szerzej stosowana jest technologia CAR-T; w Polsce otrzymało ją już ponad 350 pacjentów. Stale się ona rozwija; dziś wiemy, że będą to nie tylko CAR-T, ale też CAR-NK, allogeniczne CART. Dynamicznie będą się też rozwijały szczepionki przeciwnowotworowe, oparte o technologię mRNA – podkreśla prof. Giannopoulos.

W Polsce w ostatnich latach dostęp do nowoczesnych metod diagnostyki i leczenia nowotworów hematologicznych bardzo się poprawił, w wielu przypadkach pacjenci mają dostęp do nowoczesnych terapii na europejskim poziomie. Medycyna jednak idzie do przodu, wciąż pojawiają się nowe opcje leczenia. Nie wszystkie z tych, które są zarejestrowane w Europie, są jeszcze dostępne w Polsce.

Czytaj też:
Nowotwory krwi. Eksperci: Rewolucja w leczeniu, ale czekamy na kolejne zmiany