Niewydolność żylna dotyczy od 60 do 65 proc. kobiet i od 30 do 50 proc. mężczyzn. U pacjentów stwierdzane są m. in. choroba żylakowata, zespół pozakrzepowy czy niewydolność żył miednicy mniejszej (PeVD).
Spektrum patologii żylnych
Niewydolność żylna to problem globalny. Może dotyczyć niemal każdej żyły w organizmie pacjenta.
– Tymczasem wiele osób utożsamia niewydolność żylną jedynie z problemem kończyn dolnych. Wyobraża sobie, że mamy pajączki i żylaki, co bardziej doinformowani wiedzą, że są jeszcze owrzodzenia żylne – mówi dr hab. n. med. Łukasz Paluch.
– Natomiast wszyscy zapominamy o tym, że żyły w sposób magiczny nie kończą swojego biegu na pachwinach. Biegną dalej do serca. Większość osób zapomina o całym spektrum patologii żylnych, które są powyżej więzadła pachwinowego, a przed sercem. Mamy więc zespoły uciskowe, niewydolność żył miednicy mniejszej, niewydolność żył jajnikowych czy niewydolność żył miednicy mniejszej.
Stan zapalny powoduje dolegliwości bólowe
Niewydolność żylna to zespół objawów będących wynikiem długotrwałego poszerzenia naczyń żylnych i związanego z tym wzrostem ciśnienia żylnego. Wzrost ciśnienia w układzie żylnym powoduje napór na ściany naczyń żylnych. Powstaje stan zapalny, który przekłada się na dolegliwości bólowe.
– Jest to problem bardzo istotny, który w znacznym stopniu ogranicza, a nawet utrudnia możliwość funkcjonowania, zmniejsza jakość życia wielu osób w Polsce i na świecie – dodaje dr hab. n. med. Łukasz Paluch.
Cały układ ma znaczenie w diagnozie i leczeniu
Niewydolność żylna dotyczy nie tylko nóg. Nie można diagnozować i leczyć niewydolności żylnej bez interpretacji całego układu.
– Jeżeli ktoś nie rozumie tego – mówię o specjalistach, o lekarzach – jeżeli ktoś nie interpretuje żył całościowo jako całego spływu, nie ma możliwości postawić prawidłowej diagnozy – podkreśla dr hab. n. med. Łukasz Paluch.
O współczesnym leczeniu flebologicznym dr hab. n. med. Łukasz Paluch mówił podczas ogólnopolskiej konferencji „Polka w Europie: Medycyna 2024 – leczyć bezpiecznie i efektywnie!”.