Prof. Wyleżoł: Nie możemy włączać do programu kolejnych chorych

Prof. Wyleżoł: Nie możemy włączać do programu kolejnych chorych

Dodano: 
– Chcemy chorym nieść pomoc, tymczasem cały czas musimy walczyć, przekonywać organizatorów opieki zdrowotnej, że chorzy na otyłość zasługują na taką samą opiekę medyczną jak pacjenci z każdą inną chorobą – podkreśla prof. Mariusz Wyleżoł
– Chcemy chorym nieść pomoc, tymczasem cały czas musimy walczyć, przekonywać organizatorów opieki zdrowotnej, że chorzy na otyłość zasługują na taką samą opiekę medyczną jak pacjenci z każdą inną chorobą – podkreśla prof. Mariusz Wyleżoł 
Kontynuujemy program, ale operując tylko tych już zakwalifikowanych. Nie mamy możliwości włączania kolejnych – podkreśla prof. Mariusz Wyleżoł, prezes elekt Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości.

Otyłość jest chorobą wielonarządową, powodującą ponad 200 powikłań, w tym cukrzycę, przewlekłą chorobę nerek oraz choroby serca i naczyń. Z raportu NIK wynika, że w Polsce choruje na otyłość ok. 9 mln osób. Otyłość jest w naszym kraju czwartą przyczyną zgonów.

W Polsce od 2021 r. realizowany jest pilotaż kompleksowej opieki specjalistycznej nad osobami z otyłością olbrzymią KOS-BAR obejmujący chorych, którzy są kwalifikowani do operacji bariatrycznej. Program został przedłużony do lipca 2026 r., ale nabór chorych kończy się w marcu 2025 r. Później pozostanie już tylko monitorowanie pacjentów.

Operują tylko już zakwalifikowanych

– Zakończył się program KOS-BAR – bardzo istotny w leczeniu otyłości. – Kontynuujemy ten program, ale tylko obserwując chorych, operując tych, którzy już zostali zakwalifikowani. Nie mamy możliwości włączania kolejnych. To jest dramatyczna sytuacja – podkreśla dr hab. n. med. Mariusz Wyleżoł z II Katedry i Kliniki Chirurgii Ogólnej, Naczyniowej i Onkologicznej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, kierownik Warszawskiego Centrum Kompleksowego Leczenia Otyłości i Chirurgii Bariatrycznej w Szpitalu Czerniakowskim, prezes elekt Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości.

– Powiedzmy sobie szczerze – do pewnego rodzaju leczenia też trzeba dojrzeć, być przekonanym – dodaje profesor. Wskazuje, że niektórzy pacjenci wiedzą, że można poddać się operacji, ale mają wątpliwości, zastanawiają się, wybierają leczenie zachowawcze, sięgają po oszczędności rodzinne, żeby pomóc sobie farmakologicznie. Kiedy te metody okazują się nieskuteczne, dochodzą do wniosku: ok, chirurgia będzie dla mnie jedyną formą ratunku. Zgłaszają się do ośrodka, w którym dowiadują się, że program KOS-BAR został zakończony.

Czytaj też:
Prof. Wyleżoł: Na całym świecie pytają nas o ten program

Pacjenci „wyżywają się” na lekarzach

– Myślę, że tak nie powinniśmy postępować z chorymi w przypadku jakiejkolwiek choroby. Dla chorych jest to absolutnie niezrozumiała sytuacja. My jesteśmy na pierwszej linii i odbieramy reakcje pacjentów. Niestety, chorzy czasami nawet wyżywają się na nas za tę sytuację. Nie ukrywam, że to jest troszeczkę dla nas frustrująca sytuacja – przyznaje prof. Mariusz Wyleżoł. – Chcemy chorym nieść pomoc, a z drugiej strony cały czas musimy walczyć, przekonywać organizatorów opieki zdrowotnej, że chorzy na otyłość zasługują na taką samą opiekę medyczną jak pacjenci z każdą inną chorobą. Mamy system opieki zdrowotnej oparty na solidaryzmie społecznym, gdzie każdą złotówkę powinniśmy obrócić z dwóch stron. Wiemy, że leczenie przyczynowe jest tańsze od leczenia następstw, tym bardziej powinniśmy dostrzec tę chorobę i zacząć ją efektywnie leczyć.

Program KOS-BAR został nagrodzony nagrodą Wizjonerzy Zdrowia 2025 Wprost i NewsMed w kategorii „Wizjonerski program opieki nad pacjentem”.

Czytaj też:
Choroba otyłościowa jak nowotworowa. Eksperci: Leczmy, nie stygmatyzujmy