Naczelna Izba Lekarska cały czas podkreśla, że lekarze z zagranicy, którzy chcą pracować w polskich placówkach zdrowotnych, powinni dobrze znać język polski. Teraz na swojej stronie zaznacza, że rośnie liczba lekarzy, którzy podchodzą do egzaminów z języka polskiego, ale jednocześnie wciąż są przypadki dopuszczania do wykonywania zawodu tych, którzy naszego języka nie znają.
Coraz więcej lekarzy egzaminowanych z języka
– Liczba osób egzaminowanych z roku na rok rośnie. Największy wzrost zanotowaliśmy pomiędzy 2022 – w którym do egzaminów przystąpiło 883 osoby, a 2023 rokiem – kiedy już 1911 lekarzy i lekarek z zagranicy zgłosiło się do nas, by sprawdzić poziom znajomości jeżyka polskiego – mówi przewodnicząca Komisji ds. egzaminów z języka polskiego dla lekarzy cudzoziemców Naczelnej Rady Lekarskiej Mery Topolska-Kotulecka.
– Fakt ten świadczy o rosnącej potrzebie wnikliwego weryfikowania znajomości języka polskiego wśród coraz większej liczby przybywających do Polski lekarzy z zagranicy. Jedynie taki lekarz, który będzie w stanie właściwie porozumiewać się z pacjentem, może zapewnić mu bezpieczne warunki leczenia – dodaje.
Samorząd lekarski przypomina, że pandemia koronawirusa, a także agresja Rosji na Ukrainę wymagały wyjątkowych rozwiązań w wielu dziedzinach życia, także w opiece zdrowotnej. Wówczas organizatorzy polskiego systemu ochrony zdrowia stworzyli przepisy dotyczące przyznawania prawa na wykonywanie zawodu lekarza albo lekarza dentysty na określony zakres czynności zawodowych, okres i miejsce zatrudnienia na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
To zatrważające
Jednak – jak podkreśla NIL – przyznając te uprawnienia, Ministerstwo Zdrowia nie wymagało od lekarzy z zagranicy potwierdzonej żadnym egzaminem czy zaświadczeniem znajomości języka polskiego.
Dopiero w październiku ubiegłego roku MZ wydało komunikat, w którym poinformowało, że lekarzom i lekarzom dentystom, którzy uzyskali zgodę Ministra Zdrowia na wykonywanie zawodu okręgowa rada lekarska przyznaje prawo wykonywania zawodu i dopiero po przedłożeniu dokumentu poświadczającego znajomość języka polskiego minimum na poziomie B1. Lekarze, którym prawo zostało przyznane wcześniej, muszą to zrobić do maja 2026 r.
„Ta swoista luka wymagań pomiędzy lekarzami z zagranicy, którzy otrzymali prawo do wykonywania zawodu w Polsce przed 24 października 2024 r. a tymi, którzy obecnie starają się o jego przyznanie, powoduje bezpośrednie zagrożenie dla pacjentów” – pisze NIL.
– Podczas egzaminów zdarza się, że lekarz przystępujący do egzaminu, który pracuje w Polsce już od dwóch lat na podstawie tzw. warunkowego prawa wykonywania zawodu, nie potrafi uzyskać pozytywnego wyniku egzaminu znajomości języka polskiego. To zatrważające, w jak niebezpiecznym położeniu znajduje się pacjent, który trafia na wizytę do takiego lekarza – dodaje Topolska-Kotulecka.
– Dopuszczono do obniżenia standardów dziedziny wymagającej najwyższych kompetencji. Obecnie robimy wszystko, by w kwestii znajomości języka polskiego zagwarantować lekarzom jej rzetelną weryfikację i przystąpienie do wykonywania zawodu w Polsce z niezbędnymi kompetencjami. Stoimy na stanowisku, że wymogi, jakie stawia resort zdrowia w kwestii znajomości języka urzędowego w naszym kraju, odbiegają od standardów europejskich, stąd nasze egzaminy wymagają od zdających lepszego przygotowania i umiejętności – podkreśla.
Czytaj też:
Prezes NRL komentuje decyzję Sejmu. Nie ukrywa obaw co do jakości i dostępności usług medycznych