Koniec roku szkolnego? Psychiatra dziecięcy: Uff, kończymy szaleństwo!

Koniec roku szkolnego? Psychiatra dziecięcy: Uff, kończymy szaleństwo!

Dodano: 
Szkolna uroczystość, zdjęcie ilustracyjne
Szkolna uroczystość, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / PhotoRK
– Dorośli mają inspekcję pracy, a dzieci? W ciągu dwóch lat mamy o 150 proc. wzrost zachowań samobójczych w grupie dzieci i młodzieży. Czy potrzebujemy więcej dowodów na to, że musi się zmienić system edukacji? Sama większa liczba poradni i psychiatrów dzieci i młodzieży nic nie zmieni – mówi dr Aleksandra Lewandowska, krajowy konsultant w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży.

Katarzyna Pinkosz, „Wprost”: Koniec roku szkolnego: jak patrzy na niego psychiatra zajmujący się dziećmi i młodzieżą?

Dr Aleksandra Lewandowska: Pierwsze, co mi przychodzi do głowy, to: „Uff, kończymy szaleństwo!” Psychiatrzy funkcjonują w dynamice roku szkolnego. Poradnie psychiatryczne, oddziały dzienne i szpitale są przepełnione w ciągu roku szkolnego. Na wakacje widzimy trend odwrotny: w niektórych miejscach jest nawet o 50 proc. mniej osób szukających pomocy.

Dzieci zdrowieją psychicznie jak przestają chodzić do szkoły?

Widzimy zależność między kondycją psychiczną dzieci i młodzieży, a rytmem roku szkolnego. Dzieci i nastolatkowie mówią do nas: „Dorośli mówią o zdrowym stylu życia, ale dorośli mają inspekcję pracy, a my nie mamy nikogo, kto by za nami stanął. Idziemy na 8 czy 9 godzin do szkoły, a potem mamy kolejnych kilka godzin aktywności umysłowej”.

Nikt nie pracuje w Polsce tak dużo jak uczeń, zwłaszcza w tzw. renomowanej szkole…

Bardzo niepokojące jest to, co dzieje się w podejściu rodziców do wyników w nauce. Nadal pokutuje przekonanie, że tak zwany sukces mojego dziecka określają oceny, jakie zdobywa; to, do jakiej szkoły chodzi, na jakie pójdzie studia.

Często dzieci osiągają świadectwa z paskiem, ale gdy pyta ich się, czy to dla nich ważne, to rzadko kiedy pada odpowiedź, że tak. Najczęściej dziecko/nastolatek mówi, że stara się nie zawieść rodzica, chce, by rodzic był zadowolony, żeby babcia była uśmiechnięta. Często dzieci mają mnóstwo talentów, pasji, które jednak – w ocenie rodziców – nie gwarantują dobrej pracy czy dobrej przyszłości.

Dla mądrego rodzica powodem do dumy jest możliwość powiedzenia: „Moje dziecko jest wrażliwe, empatyczne”, „Moje dziecko ma kulturę osobistą, patrzy na świat nie tylko przez pryzmat swoich potrzeb, ale też z uważnością na drugiego człowieka”.

Jeśli już chcemy chwalić się dzieckiem przed znajomymi czy na FB, to raczej wrażliwością na świat niż biało-czerwonym paskiem?

Powiem jeszcze inaczej: powinniśmy chwalić się tym, że mamy to szczęście, mamy szansę bycia rodzicem, że mieliśmy szansę powołania na świat małej istotki.

Gdyby rodzic podchodził do swojego dziecka jak do indywidualnej osoby, z taką uważnością w towarzyszeniu dziecku w podróży przez życie, a nie w nakreślaniu mu drogi wyborów, to byłoby o wiele mniej trudności psychologicznych i problemów u dzieci.

Mądry rodzic towarzyszy dziecku, a nie nakazuje mu, co ma robić.

A co wtedy, gdy nastolatek sięga po papierosy, alkohol, nie chce się uczyć, wpada w nieodpowiednie – naszym zdaniem – towarzystwo?

Oczywiście, gdy widzimy, że dziecko nie do końca dokonuje właściwych wyborów, to rozmawiamy z nim, dyskutujemy. Traktujemy je jednak z szacunkiem, jako partnera do dyskusji.

Gdy nakazujemy, to pojawiają się różne problemy. Mogą to być zaburzenia eksternalizacyjne, jak problemy z zachowaniem, wybuchy agresji, uzależnienia, albo zaburzenia internalizacyjne, gdy dziecko wycofuje się, staje lękowe, depresyjne.

Czytaj też:
Krajowy konsultant ds. psychiatrii: Stan psychiki dzieci jest alarmujący

Ważną rolę odgrywają nie tylko rodzice, ale też szkoła. Jak powinien zmienić się system edukacji?

Nie tylko ja, ale też całe nasze środowisko psychiatrów dzieci i młodzieży zwraca uwagę na to, że nasz system edukacji od kilkudziesięciu lat funkcjonuje bez zmian w zakresie podejścia do nauczania, a ważne jest nie tylko dbanie o intelekt dziecka, ale też o wychowanie, o obszar emocjonalny. A przecież wiemy, że inteligencja emocjonalna ma znacznie większe znaczenie w kontekście budowania relacji i funkcjonowania w społeczeństwie, niż sam intelekt.

Jakie zmiany byłyby najważniejsze w systemie edukacji?

Bardzo ważne są zmiany w podstawie programowej. Gdy rozmawiam z przedstawicielami Ministerstwa Edukacji, to oni mówią, że ministerstwo nie narzuca tego, w jaki sposób nauczyciel realizuje program. Jednak nauczyciele praktycy mówią, że bardzo chętnie zrobiliby np. zajęcia dotyczące edukacji zdrowotnej, wsparcia emocjonalnego, ale nie mają na to czasu, bo muszą przygotować uczniów do egzaminów.

Od dawna apelujemy o wprowadzenie do szkół przedmiotu dotyczącego zdrowia, w tym zdrowia psychicznego. Czemu nadajemy taką rangę innym przedmiotom, a w ogóle nie ma tego, który powinien być wręcz priorytetowym?

Trudno będzie jednak zmniejszyć podstawę programową, przy przekonaniu, że przecież każdy przedmiot jest ważny. Jak tu zrezygnować z np. konkretnych lektur czy uczenia całek?

Możemy się upierać, że każdy przedmiot jest najważniejszy, jednak czego jeszcze potrzebujemy, by zacząć coś zmieniać? W ciągu dwóch lat mamy o 150 proc. wzrost zachowań samobójczych w grupie dzieci i młodzieży. O 150 procent! Czy potrzebujemy więcej dowodów na to, że dzieje się źle i trzeba to zmienić? Każda próba samobójcza to jest głos młodego człowieka, a raczej krzyk. Tak się z nami komunikują, żebyśmy na nowo poukładali nasz świat.

Aktualnie kontynuujemy zmiany w zakresie opieki psychiatrycznej dla dzieci i młodzieży, chcę jednak podkreślić, że jeśli nie zaczniemy zajmować się przyczyną pojawiających się zaburzeń psychicznych u dzieci i nastolatków, to każdy pojawiający się ośrodek opieki psychologiczno-psycgoterapeutycznej, kolejny psychiatra niczego nie zmienią. Dlatego apeluję do nas wszystkich dorosłych: zacznijmy w końcu z uważnością słuchać nasze dzieci!

Czytaj też:
Rośnie liczba samobójstw. „Młodzież ma niskie poczucie wartości i mało umiejętności radzenia sobie z kryzysami”
Czytaj też:
Jak zapobiec próbie samobójczej. Sygnały ostrzegawcze, jakie wysyła dziecko

Cały wywiad dostępny jest w najnowszym wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.