"Zarząd spółki (...) podjął decyzję o niezwłocznym wycofaniu całej partii produktów z rynku i natychmiastowym wstrzymaniu produkcji. Przepraszamy za zaistniałą sytuację" — napisała firma do portalu Money.
Producent saszetek się wycofuje
Niemniej żałuje ona, że "produkt (...), pomimo że został wyprodukowany i oznaczony zgodnie z obowiązującymi przepisami, wzbudził negatywne i niezamierzone skojarzenia."
Czytaj też:
Czy Polacy mogą żyć dłużej? Eksperci: Musimy pilnie odrobić stracony czas
Co ciekawe, alkohol w saszetkach pojawił się na rynku, pomimo że w Polsce działa Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Ponadto alkohol nie może być sprzedawany osobom poniżej 18. roku życia. Co prawda niekiedy to tylko teoria, bo zawsze usłużny dorosły z czerwonym nosem może za niewielką opłatą kupić nieletniemu piwo. Sam przy okazji za tę opłatę za chwilę się pokrzepi.
Istnieje również Narodowy Program Zdrowia, gdzie nacisk kładziony jest m.in. na profilaktykę uzależnień.
Z drugiej strony istnieje polska tożsamość alkoholowa widoczna choćby w języku: „Alkohol to twój wróg, więc lej go w mordę”, „Chluśniem, bo uśniem”, „A kto nie wypije, tego we dwa kije”, „Pije Kuba do Jakuba, Jakub do Michała”, „Kto nie pije, ten kapuje”, „Ze mną się nie napiszesz?!”. Pomysły takie jak małpki i wódka w saszetce wyrastają z tej niechlubnej "tradycji".
– Za formą opakowania idzie podprogowy przekaz, także do dzieci i młodzieży: to jest smaczne jak mus, spróbuj. I faktycznie, jak będzie miało odpowiedni smaczek, skuszą się na niego dzieci. Lobby alkoholowe jest bogate, wiele osób żyje z tej branży, ale są jakieś granice. Chyba zapominamy, że podstawowym kryterium pogłębiania się problemu z uzależnieniami, jest łatwa dostępność używek. Forma saszetki tę dostępność zwiększa. Już przecież małpki nakręcały picie wódki. Poza tym nie wszystkie matki muszą wiedzieć, że jest alkohol w saszetkach i nie będą w stanie skontrolować, co ta saszetka zawiera – mówił serwisowi NewsMed dr Bohdan Woronowicz, psychiatra, certyfikowany specjalista i superwizor psychoterapii uzależnień.
Czytaj też:
Alkohol w saszetkach. Dr Woronowicz: Kto do tego dopuścił?
A nieletni? Będą szpanowali przed sobą, próbowali różnych smaków. Rząd powinien się tym od razu zająć. Bardzo na to liczę – podkreślał ekspert.
Dane OECD o spożyciu alkoholu w Polsce
Z raportu przedstawionego przez Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) wynika, że:
- Na mieszkańca kraju należącego do UE przypada średnio rocznie 11,3 litra czystego alkoholu.
- Na jednego mieszkańca Polski rocznie przypada średnio 11,7 litra czystego alkoholu. To ok. 2,4 butelki wina lub 4,5 litra piwa tygodniowo na osobę w wieku 15 lat i więcej.
- Co najmniej raz w miesiącu upija się 35 proc. dorosłych, a to oznacza, że na jedną „okazję” wypijamy ponad 80 proc. butelki wina lub 1,5 litra piwa.
- Mężczyźni w naszym kraju spożywają 18,4 litra czystego alkoholu na mieszkańca rocznie, kobiety – 5,6 litra.
- Wśród kobiet o 62 proc. częściej w miesiącu upijają się te z wyższym wykształceniem.
- 17 proc. chłopców i 21 proc. dziewcząt w wieku 15 lat co najmniej dwa razy w życiu piło alkohol.