Leszczyna pozostaje na stanowisku. Jej odwołanie miało być „lekiem na dżumę"

Leszczyna pozostaje na stanowisku. Jej odwołanie miało być „lekiem na dżumę"

Dodano: 
Izabela Leszczyna
Izabela Leszczyna Źródło: Newspix.pl
Odwołanie pani Leszczyny to jedyny lek na dżumę, którą zafundował służbie zdrowia Donald Tusk – mówiła Katarzyna Sójka podczas debaty nad odwołaniem minister zdrowia.

Podczas czwartkowego posiedzenia Sejm odrzucił wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny. Posłowie PiS zarzucili jej działania wbrew interesom pacjentów.

PiS: czas Leszczyny do dżuma

Posłowie PiS złożyli wniosek o odwołanie minister zdrowia 7 listopada. W ich ocenie Izabela Leszczyna ponosi pełną odpowiedzialność za pogarszającą się sytuację polskiego systemu opieki zdrowotnej.

"Kolejki do specjalistów rosną w zatrważającym tempie. Kolejnym pacjentom odmawia się włączenia do programów lekowych" – mówiła w czwartek w Sejmie Katarzyna Sójka, posłanka PiS, była minister zdrowia.

„Jest zaledwie jedna, jedyna rzecz, która łączy panią minister Leszczynę z sektorem ochrony zdrowia. I jest to dżuma. 344 dni pani Leszczyny na stanowisku to o 344 dni za dużo. Odwołanie pani Leszczyny to jedyny lek na dżumę, którą zafundował polskiej służbie zdrowia Donald Tusk” – podkreślała Sójka.

Za odrzuceniem wniosku o wotum nieufności wobec Izabeli Leszczyny zagłosowało 238 posłów, poparło go 208 posłów. Nikt nie wstrzymał się od głosu. Zgodnie z zapisami konstytucji, „Prezydent Rzeczypospolitej odwołuje ministra, któremu Sejm wyraził wotum nieufności większością głosów ustawowej liczby posłów”.

Poparcie dla działań Izabeli Leszczyny wyraziły wchodzące w skład koalicji rządzącej kluby Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy.

Czytaj też:
Główny Inspektor Farmaceutyczny ostrzega. Ani hurtownie, ani producenci leków nie są bezpieczni

KO: Minister sprząta po PiS

„Dziś pani minister Leszczyna sprząta po was i przywraca normalne proporcje w służbie zdrowia. Zero propagandy i maksimum zysku dla pacjentów. I to was boli” – mówił szef klubu KO Zbigniew Konwiński. Podkreślił, że poprzedni rząd zlikwidował finansowanie in vitro. „Zabraliście ludziom prawo do szczęścia. Na telefon zaufania dla dzieci i młodzieży zrzutki musieliśmy organizować, bo nie było na to środków. To pokazuje waszą empatię” – dodał.

Zdaniem Anny-Marii Żukowskiej z Lewicy Leszczyna pomimo ograniczonego budżetu była w stanie zrealizować wiele celów w służbie zdrowia. To m.in. znieczulenie zewnątrzoponowe, badania prenatalne bez ograniczeń wiekowych, wytyczne w sprawie przerywania ciąży, szczepienia przeciwko HPV w szkołach, krajowa sieć onkologiczna, wsparcie ratownictwa leczniczego i zniesienie limitów w opiece paliatywnej i hospicyjnej. „To wszystko zrobiła pani minister Leszczyna – nie wy przez osiem lat” – powiedziała Żukowska.

Poparcie dla wniosku o wotum nieufności zapowiedziała w imieniu koła Razem Marcelina Zawisza, a z ramienia Konfederacji Grzegorz Adam Płaczek.

Leszczyna jest uczciwa i stanowcza

Leszczyny bronił premier Donald Tusk, mówiąc, że jest „uczciwa, zdeterminowana, stanowcza”. „Możecie krzyczeć, przeszkadzać, ale przegracie to wotum nieufności, tak jak przegraliście wybory” – zwrócił się do posłów PiS. Zaznaczył, że minister Izabela Leszczyna poświęciła 11 miesięcy, żeby przywrócić prawa kobiet, także w kontekście ochrony zdrowia.

„Byliście handlarzami zdrowiem i życiem polskich obywateli. Gdyby ktoś taki jak Iza Leszczyna zajmowała się wówczas ochroną zdrowia, to prawdopodobnie dziesiątki tysięcy ludzi nie straciłoby życia. Tu się nie ma z czego śmiać” – dodał premier. Partii PiS zarzucił, że przez 8 lat swoich rządów wykorzystywała resort zdrowia, podległe mu instytucje i cały system ochrony zdrowia do kręcenia brudnych interesów.

Tusk uznał za wyjątkowo czarny humor, że wniosek o wotum nieufności uzasadniał Janusz Cieszyński, były wiceminister zdrowia, który nadzorował kontrakt na zakup 1200 respiratorów w pandemii, w którym „kwotę zawyżono o 200 mln zł”.

Izabela Leszczyna: Wniosek to stek kłamstw

Leszczyna wniosek określiła jako „stek kłamstw”.

„Wniosek miałby jakiś sens, ale jakbyście skierowali go do siebie samych. Pytanie jest do was. Jak mogliście zostawić tak beznadziejny plan finansowy na 2024 rok? PiS wiedział, że przegra wybory, dlatego plan finansowy w ogóle ich nie interesował” – mówiła.

Czytaj też:
Do dermatologa bez skierowania? Ministerstwo Zdrowia zdradza plany

„Rząd koalicji 15 października na przyszły rok zaplanował finansowanie ochrony zdrowia o 300 mld zł wyższe niż w tym roku Jako pierwsi w Europie wprowadziliśmy mrożenie gamet osób chorych na raka. Osoby chore na raka będą mogły mieć dzieci po przejściu bardzo wyczerpującego leczenia” – podkreślała.

Opracował:
Źródło: Sejm