Prof. Maciej Banach: Zalecam na te święta „złotą tabletkę”

Prof. Maciej Banach: Zalecam na te święta „złotą tabletkę”

Dodano: 
Profesor Maciej Banach
Profesor Maciej Banach 
Jak zdrowo spędzić świąteczny czas – niezależnie, czy spędzamy go w domu, w gronie rodzinnym, czy samotnie, czy na wyjeździe? O 6 złotych przykazaniach mówi prof. Maciej Banach.   

Święta to taki czas, kiedy mamy trochę więcej czasu dla siebie i najbliższych. O czym warto pamiętać? – Tych ważnych zasad, o których warto pamiętać, warto wymienić kilka – mówi prof. dr hab. Maciej Banach.

Nie siadamy

Po pierwsze – nie należy przesadzać z ilością przyjmowanych pokarmów, a przede wszystkim pokarmów niezdrowych, czyli zawierających nasycone tłuszcze oraz tych, które zawierają węglowodany, czyli dużo cukru, a także żebyśmy ograniczyli spożycie soli.

- Jest tradycja spróbowania dwunastu potraw, ale przecież można tylko je – jak to mówi młodzież – „dziubnąć”. Nie trzeba się objadać. Trudno w świąteczny czas zachować dietę, ale prosiłbym, żeby się każdy z nas o to postarał. A jeżeli nawet pojawią się jakieś grzeszki dietetyczne, można przecież po tych grzeszkach nie kłaść się przed telewizorem, by obejrzeć film, ale na przykład przejść się na dłuższy, 4-5-6 kilometrowy spacer

– mówi prof. Maciej Banach.

Każdy rodzaj wysiłku fizycznego, który sobie zaplanujemy w święta, a także w okresie noworocznym, będzie najlepszy dla naszego zdrowia.

Alkohol i używki

Często – po całym stresie, przedświątecznym zabieganiu – chcemy się rozluźnić i sięgamy po alkohol.

– Jako lekarz muszę to powiedzieć: każda ilość alkoholu jest szkodliwa dla serca i zdrowia, w każdej postaci – czy to będzie wino, piwo czy też mocniejszy alkohol. Jako lekarze musimy mówić wszyscy jednym głosem – alkoholizm w Polsce jest faktem

– mówi prof. Maciej Banach. Podkreśla, że liczba litrów przyjmowanych na głowę mieszkańca według GUS-u jest największa od czasu II wojny światowej. Pomimo tego, że zmienił się trochę charakter picia, nie pijemy w większości tych alkoholów wysoko procentowych, częściej – piwo, wino, ale pijemy w ogromnych ilościach. O szkodliwości palenia papierosów wiemy – to kolejny czynnik ryzyka. – Nie palmy – idźmy na spacer z psem, pobiegajmy, potańczmy – jeśli jest okazja, przejedźmy się na rowerze – zachęca kardiolog.

Kolejne ważne zalecenie

Specjalista apeluje, by w okresie świątecznym pamiętać o kolejnej ważnej kwestii. – Nie zapominajmy o zalecaniach, które dostaliśmy od lekarzy. Święta to czas, kiedy się trochę relaksujemy, kiedy dzieje się tyle rzeczy. Ważne jest, byśmy nie zapominali przyjmować zaleconych leków – na nadciśnienie, zaburzenia lipidowe, cukrzycę, otyłość, czy też przeciwkrzepliwych – radzi prof. Maciej Banach.

- Jeśli się trochę mniej ruszamy, więcej jemy, a – nie daj Boże – napijemy się alkoholu i nie przyjmiemy leków, może się to skończyć np. bardzo silnym wzrostem ciśnienia tętniczego krwi, a w konsekwencji niestabilnością blaszki miażdżycowej i zawałem lub udarem.

Optymalny sen i własna metoda na stres

Kardiolog zaleca, by znaleźć w święta czas na to, by się wyspać.

– Wiemy doskonale, jak niedobór snu bardzo konkretnie wpływa na wszystkie choroby sercowo-naczyniowe i cywilizacyjne. Wykorzystajmy ten wolny czas, wyśpijmy się, a nawet pośpijmy dłużej, żeby zrównoważyć niedobór snu, który był w ostatnich dniach czy tygodniach. Pamiętajmy, że 6 – 8 godzin to jest optymalna ilość snu dla osoby dorosłej

– dodaje specjalista. Zaleca, by spróbować w święta się nie stresować. Wiadomo, jest pośpiech – bo gdzieś trzeba iść, pojechać, kupić prezenty, spakować je, później spotykamy się z rodziną, mogą pojawić się „trudne” tematy, już nie wspominam o politycznych. To wszystko może powodować, że się stresujemy. – Nie, niech każdy sobie zrobi przyrzeczenie – świąteczne i noworoczne, że w tym okresie się nie denerwujemy. Uśmiechamy się, cieszymy się tym wolnym czasem, jakkolwiek naiwnie to nie brzmi. Znajdźmy sposób na ten stres – usiądźmy, wyluzujmy się trochę, poczytajmy książkę, idźmy na spacer, spotkajmy się ze znajomymi, których bardzo lubimy – mówi prof. Maciej Banach. – Koniecznie trzeba to zrobić, bo nawet jeśli będziemy mieli dobrą dietę, będziemy starali się mieć wysiłek, będziemy unikali używek, jeżeli się zestresujemy, wzrośnie nam ciśnienie i może to się zakończyć nie tak, jak pewnie byśmy chcieli.

Sześć złotych przykazań

Prof. Maciej Banach podsumowuje – złotych przykazań na ten świąteczno-noworoczny czas jest sześć. Dieta, wysiłek fizyczny, niesięganie po alkohol, papierosy i używki, stosowanie się do zaleceń lekarza, zdrowy sen oraz radzenie sobie ze stresem. Zaleca, byśmy się po prostu do siebie uśmiechali.

- Jak się śmiejemy, wydzielają się endorfiny i nasz układ immunologiczny działa fantastycznie. Dzięki temu jesteśmy bardziej odporni m. in. na choroby zakaźne, na przeziębienie. Dbanie o dobre samopoczucie, o mniej stresu, więcej uśmiechu, jest taką złotą tabletką, Taką złotą tabletką jest także – co zawsze powtarzam – wysiłek fizyczny

– dodaje profesor.

Prof. dr hab. Maciej Banach – specjalista w dziedzinie kardiologii i lipidologii, kierownik Zakładu Kardiologii Prewencyjnej i Lipidologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, prorektor ds. Collegium Medicum na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Lipidologicznego oraz Międzynarodowego Panelu Ekspertów Lipidowych.