Polscy naukowcy: „Święty Graal” inżynierii tkankowej znaleziony w pępowinie

Polscy naukowcy: „Święty Graal” inżynierii tkankowej znaleziony w pępowinie

Dodano: 
Pępowina
Pępowina Źródło: Shutterstock
Przyszłość chirurgii rekonstrukcyjnej i inżynierii tkankowej może kryć się w... pępowinie. Tak wynika z badań naukowców trzech polskich uczelni.

Badania naukowców z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu i Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego wskazują, że komórki macierzyste pozyskiwane z galarety Whartona (Wharton’s jelly) mogą zrewolucjonizować leczenie uszkodzonych narządów i tkanek.

Autorzy publikacji w Biomedicine & Pharmacotherapy nazywają te komórki „Świętym Graalem” inżynierii tkankowej – ze względu na ich wszechstronność, bezpieczeństwo i brak etycznych kontrowersji – pisze na swojej stronie Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu.

– Określa się je tym mianem, ponieważ potencjalnie są rozwiązaniem na fundamentalne problemy medycyny regeneracyjnej – mówi dr n. med. Tomasz Górnicki z Katedry Morfologii i Embriologii Człowieka na Wydziale Lekarskim UMW. – Chodzi o etyczne pozyskiwanie stabilnych komórek macierzystych o szerokich zdolnościach różnicowania oraz właściwościach immunomodulujących.

Skarb ukryty w pępowinie

Galareta Whartona to miękka, galaretowata tkanka otaczająca naczynia pępowiny. Przez lata traktowana jako odpad, dziś uznawana jest za jedno z najbogatszych źródeł komórek macierzystych. Komórki Wharton’s jelly mesenchymal stem cells (WJ-MSCs) łączą cechy komórek embrionalnych i dorosłych – mają ogromny potencjał regeneracyjny, a ich pozyskanie jest nieinwazyjne.

– W odróżnieniu od komórek ze szpiku kostnego czy tkanki tłuszczowej, potencjał proliferacyjny i różnicowania WJ-MSCs nie zależy od wieku dawcy – podkreśla prof. dr hab. Bartosz Kempisty, kierownik Zakładu Anatomii Prawidłowej UMW. – Ich pobranie nie wymaga zabiegów chirurgicznych, a ryzyko nowotworzenia czy reakcji zapalnych jest minimalne.

Bardzo wiele możliwości

WJ-MSCs potrafią różnicować się w komórki kości, chrząstki, mięśni, nerwów czy serca. Dzięki temu mogą znaleźć zastosowanie w terapii zawału, udaru, cukrzycy typu 1, chorób neurodegeneracyjnych czy uszkodzeń rdzenia kręgowego.

– Za najbardziej obiecujące zastosowania uważam leczenie ran przewlekłych, cukrzycy i niewydolności serca – dodaje dr Górnicki.

Pierwsze badania kliniczne już trwają – ich wstępne wyniki wskazują, że terapie z WJ-MSCs są bezpieczne i dobrze tolerowane.

Galareta Whartona to nie tylko źródło komórek, ale też naturalny materiał do tworzenia „żywych rusztowań” dla nowych tkanek. W połączeniu z biomateriałami umożliwia budowę struktur przypominających narządy. W laboratoriach powstają już organoidy serca, wątroby i nerki – miniaturowe modele, które pozwalają badać choroby i testować terapie w sposób etyczny i bezpieczny.

Autorami publikacji "Wharton’s jelly mesenchymal stem cells (WJ-MSCs), a “Holy Grail” in tissue bioengineering and reconstructive medicine" są Tomasz Górnicki, Małgorzata Józkowiak, Krzysztof Data, Dominika Domagała, Julia Niebora, Ewa Okowińska, Anna Kłopot, Magdalena Kulus, Artur Bryja, Sławomir Woźniak, Adam Kamiński, Piotr Chmielewski, Aleksandra Górska, Aleksandra Partyńska, Teresa Wysocka, Marek Spaczyński, Hanna Piotrowska-Kempisty, Piotr Dzięgiel, Paul Mozdziak, Bogusław Czerny, Bartosz Kempisty.

Czytaj też:
Co 10 minut ktoś umiera na świecie z powodu nowotworu krwi. Oto, jak można pomóc chorym

Opracował:
Źródło: Materiały prasowe / Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu