Pod koniec września odbędą się wybory nowego rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Senat i Rada WUM w środę wskazały kandydatów. O stanowisko rektora ubiegać się będzie sześć osób.
Nowy rektor WUM – szóstka kandydatów
Rektorem Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego od 2020 r był prof. Zbigniew Gaciong. 26 września odbędą się wybory nowego zarządzającego uczelnią.
18 września na stronie WUM pojawiła się informacja o wyłonieniu szóstki kandydatów. O tytuł rektora ubiegać się będą:
- prof. dr hab. Agnieszka Cudnoch-Jędrzejewska,
- prof. dr hab. Rafał Krenke,
- prof. dr hab. Marek Kuch,
- prof. dr hab. Piotr Pruszczyk,
- prof. dr hab. Marcin Wojnar,
- prof. dr hab. Bolesław Samoliński.
W głosowaniu Senatu najwięcej głosów „za” otrzymał prof. Krenke (39 głosów „za”, 6 głosów „przeciw”, 3 głosy „wstrzymujące się”), na kolejnych miejscach znaleźli się prof. Wojnar (33 głosy „za”, 12 głosów „przeciw”, 3 głosy „wstrzymujące się”) i prof. Pruszczyk (31 głosów „za”, 12 głosów „przeciw”, 5 głosów „wstrzymujących się”).
Czytaj też:
Wiceminister Kos: Mamy coraz więcej refundowanych leków, także w kardiologii
Prof. Samoliński uzyskał najmniej głosów „za” (24, przy 21 głosach „przeciw”) i nie został wskazany przez Senat. Jednak – wraz z pozostałą piątką – został wskazany przez Radę Uczelni.
„Wskazani kandydaci wezmą udział w głosowaniu w dniu 26 września 2024 r. (I termin głosowania). Wcześniej, w dniu 23 września 2024 r., odbędzie się spotkanie wyborcze społeczności akademickiej z kandydatami” – informuje WUM.
Prof. Gaciong nie kandyduje
Początkowo w wyborach miał wystartować dotychczasowy rektor prof. Gaciong. Jednak zrezygnował. O powodach mówił w rozmowie z NewsMed.
– Może najpierw powiem, dlaczego wcześniej podjąłem decyzję, by startować – „lex Nowak” (które podwyższa limit wieku rektora) umożliwiło mi staranie się o wybór na kolejną kadencję – wyjaśniał.
Czytaj też:
Prof. Gaciong: należy zakończyć tę trudną personalną sprawę, walkę o stanowiska
– Natomiast sytuacja, jaka powstała na uczelni, zwłaszcza moja decyzja o nałożeniu kary na moją ówczesną kontrkandydatkę w oparciu o opinię komisji antymobbingowej i stanowisko Rady Uczelni, skłoniła mnie równocześnie do złożenia rezygnacji z kandydowania. Żeby nie być oskarżonym o to, iż eliminuję konkurencję – po to, żeby ułatwić sobie pozostanie na fotelu rektora na drugą kadencję. Jestem głęboko przekonany, że dotychczasowa polityka uczelni będzie kontynuowana – mówił prof. Gaciong.