Beata Igielska, NewsMed: Armia potrzebuje lekarzy. Wojskową Akademię Medyczną w Łodzi zamknięto i raczej nie jest do odbudowania, bo byłoby to zbyt kosztowne i nieefektywne. Co więc można zrobić w tej sytuacji?
Gen. prof. Grzegorz Gielerak: Analiza modelu kształcenia realizowanego przez zlikwidowaną ponad dwadzieścia lat temu Wojskową Akademię Medyczną dostarcza istotnych wskazówek dla organizacji współczesnego systemu edukacji kadr medycznych na potrzeby Sił Zbrojnych. W obecnym środowisku operacyjnym kluczowym wyzwaniem jest wdrożenie systemowych rozwiązań skutecznie i efektywnie integrujących potencjały wojskowej służby zdrowia z wiodącymi medycznymi ośrodkami akademickimi.
Presja czasu wynikająca z prognoz analitycznych, które szacują okres odbudowy potencjału militarnego Federacji Rosyjskiej na 6–9 lat, wymusza przyspieszenie budowy odpornego systemu bezpieczeństwa medycznego państwa. Strategiczną przewagę może zapewnić synergia kompetencyjna pomiędzy kluczowymi ośrodkami naukowymi a zasobami wojskowej służby zdrowia.
Uniwersytet Warszawski, zajmujący 9. pozycję w światowym rankingu ośrodków badawczych w dziedzinie sztucznej inteligencji, we współpracy z Wojskowym Instytutem Medycznym – Państwowym Instytutem Badawczym rozwija kluczowe kompetencje w obszarze zaawansowanych systemów wsparcia opieki medycznej prowadzonej na współczesnym polu walki. Politechnika Wrocławska, współpracując z 4. Wojskowym Szpitalem Klinicznym, rozwija zaawansowane technologie w dziedzinie biomechaniki i biomateriałów, a także specjalizuje się w organizacji i prowadzeniu ewakuacji medycznej. Równolegle Uniwersytet Jagielloński, we współpracy z 5. Wojskowym Szpitalem Klinicznym, rozwija kompetencje w takich obszarach jak medycyna górska, hipo- i hipertermia, medycyna w warunkach działań nieregularnych oraz prowadzenie opieki w stanach zagrożenia życia, wynikających z obrażeń odniesionych na polu walki.
Przedstawiona architektura systemu kształcenia, oparta na integracji istniejących potencjałów, tworzy warunki do optymalnego wykorzystania zasobów, jakimi dysponują najlepsze polskie uczelnie oraz wiodące szpitale wojskowe, jednocześnie spełniając imperatyw czasowy, który jest dziś kluczowy dla budowy strategicznej odporności państwa.
Państwo powinno wykorzystać zasoby, które są w zasięgu resortu obrony narodowej?
Z perspektywy zarządzania strategicznego priorytetem jest efektywne wykorzystanie posiadanych zasobów, nie tylko w obrębie resortu obrony narodowej, ale również całego państwa. Wdrożenie takiego podejścia pozwala wyeliminować konieczność generowania dodatkowych obciążeń finansowych przy jednoczesnej optymalizacji alokacji zasobów.
Obecnie kluczowym deficytem strukturalnym jest niewątpliwie brak w Łodzi podmiotu leczniczego o trzecim poziomie referencyjności, znajdującego się w podległości lub nadzorze resortu obrony narodowej. W świetle obowiązujących standardów dotyczących kształcenia kadr medycznych na potrzeby Sił Zbrojnych, jest to komponent warunkujący efektywność procesu edukacyjnego i determinujący poziom przygotowania fachowego wojskowego personelu medycznego.
W kontekście potencjalnej rekonstrukcji modelu WAM nasuwa się również zasadnicze pytanie o źródła zapewnienia potrzeb kadrowych, których pozyskanie mogłoby wiązać się z ryzykiem destabilizacji działania instytutów badawczych oraz podmiotów leczniczych wojskowej służby zdrowia.
W związku z powyższym rekomendowanym kierunkiem jest intensyfikacja procesu kształcenia kadr medycznych w oparciu o potencjał podmiotów leczniczych pozostających w podległości lub nadzorze Ministra Obrony Narodowej, z jednoczesną implementacją programów i procedur opieki podnoszących jakość udzielanych świadczeń medycznych.
We współpracy WIM z Wydziałem Medycznym UW 60 osób ma być kształcone jako lekarze cywilni, 30 jako wojskowi. Czy pan tak właśnie widziałby system w jednostkach wymienionych przez pana: Kraków, Wrocław, Warszawa?
Planowana współpraca między Wojskowym Instytutem Medycznym a Wydziałem Medycznym Uniwersytetu Warszawskiego zakłada kształcenie 90 studentów medycyny, z których dwie trzecie (60 osób) będzie przygotowywanych do służby cywilnej, a jedna trzecia (30 osób) do służby wojskowej. Ta proporcja, choć oparta na wstępnych kalkulacjach, pozostaje elastyczna i może być dostosowywana do zmieniających się potrzeb operacyjnych.
Wdrożenie analogicznego rozwiązania systemowego w pozostałych ośrodkach kompetencyjnych – w Krakowie i Wrocławiu – wymaga dodatkowo integracji z lokalnymi strukturami szkolenia wojskowego. W aglomeracji warszawskiej funkcję tę z powodzeniem może pełnić Wojskowa Akademia Techniczna, która dysponuje rozwiniętą infrastrukturą dydaktyczno-szkoleniową oraz bogatym doświadczeniem w przygotowaniu kadr oficerskich.
Czy na świecie jest jakiś model kształcenia lekarzy wojskowych, na którym Polska mogłaby, a nawet powinna, się wzorować?
Jestem zdania, że w obecnej sytuacji, ocenianej przez pryzmat potrzeb medycznych Sił Zbrojnych RP, model kształcenia kadr medycznych zaimplementowany przez Siły Obronne Izraela w 2009 roku w ramach projektu APEX powinien stanowić ważny punkt odniesienia przy projektowaniu nowego polskiego systemu edukacji wojskowo-medycznej. Skuteczność operacyjna izraelskich Sił Zbrojnych, potwierdzona w warunkach realnego zagrożenia, nadaje szczególną wartość merytoryczną wypracowanym tam rozwiązaniom. Kluczowym filarem izraelskiego modelu jest integracja procesu dydaktycznego realizowanego w czołowym ośrodku akademickim – Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie – ze strukturami wojskowej służby zdrowia, zapewniająca synergię kompetencji akademickich i operacyjnych.
W porównaniu z tym modelem obecnie funkcjonujący system kształcenia na Wydziale Wojskowo-Lekarskim Uniwersytetu Medycznego w Łodzi wykazuje istotny deficyt w zakresie rzeczywistej integracji z wojskowym systemem ochrony zdrowia.
Formalna, niemniej jednak fasadowa militaryzacja procesu kształcenia, sprowadzająca się do skoszarowania i umundurowania studentów, niestety nie rekompensuje braku systemowej integracji z kulturą organizacyjną oraz procedurami operacyjnymi obowiązującymi w wojskowych podmiotach leczniczych, co powinno zostać uwzględnione przy opracowywaniu założeń dla nowych rozwiązań edukacyjnych.
Dlaczego kształcenie lekarzy wojskowych w porozumieniu z medycznymi podmiotami wojskowymi jest tak istotne?
Powiązanie kształcenia przeddyplomowego z wojskowymi podmiotami leczniczymi umożliwia stopniowy rozwój kompetencji w wymiarach fachowym, psychologicznym oraz sprawnościowym. Proces szkolenia rozpoczyna się od wprowadzenia studentów w specyfikę wojskowej służby zdrowia, dalej obejmuje stopniową implementację zagadnień medycyny polowej, a kończy na zaawansowanych aspektach medycyny klinicznej w kontekście operacyjnym.
Warto podkreślić, że efektywność medyka wojskowego jest determinowana przez szereg unikalnych, krytycznych kompetencji, obejmujących zarządzanie sytuacjami kryzysowymi, specjalistyczną wiedzę z zakresu medycyny wojskowej oraz umiejętność działania w warunkach wysokiego stresu.
Zasadniczą rolę odgrywa w tym charakterystyka populacji wojskowej, która stanowi unikalne wyzwanie w obszarze medycyny i zdrowia publicznego. Obejmuje wyjściowo wyselekcjonowaną grupę zdrowych osób w przedziale wieku 20-60 lat, które funkcjonują w środowisku generującym specyficzne, wysokie zagrożenia zdrowotne, takie jak ekspozycja na ekstremalne warunki klimatyczne, narażenie na szkodliwe czynniki chemiczne i fizyczne, wysoka częstotliwość urazów oraz kumulacja stresu psychicznego i fizycznego. Odpowiedzią na tę wielowymiarową charakterystykę środowiska działań militarnych jest implementacja odpowiedniego modelu kształcenia, który wykracza poza standardowe kompetencje medyczne, integrując je z umiejętnościami krytycznymi dla skutecznego działania w środowisku wojskowym.
Zarządzanie kryzysowe to bardzo istotny element.
Zarządzanie kryzysowe stanowi fundamentalny element systemu zabezpieczenia medycznego, którego skuteczność i sprawność operacyjna są bezpośrednio uzależnione od poziomu integracji wszystkich dostępnych zasobów. Obejmuje zarówno zasoby wojskowe, jak i cywilne, jakimi dysponuje państwo w obszarze ochrony zdrowia.
Kluczowe znaczenie ma tu koordynacja działań między poszczególnymi resortami i instytucjami, optymalne wykorzystanie infrastruktury oraz zdolność szybkiego reagowania w sytuacjach kryzysowych, co wspólnie tworzy ramy operacyjne efektywnego zarządzania zdrowiem publicznym w warunkach zagrożenia.
Czyli to nie jest tak, jak wydaje się niektórym rektorom cywilnych uczelni medycznych, że wystarczy szósty rok studiów na przygotowanie wojskowe, by „studenci sobie maszerowali”?
Kształcenie lekarzy wojskowych stanowi złożony i wieloletni proces rozwoju specjalistycznych kompetencji medycznych i wojskowych, zdecydowanie wykraczający poza uproszczoną koncepcję ograniczonego przygotowania wojskowego w końcowej fazie studiów. Współpraca między Wojskowym Instytutem Medycznym – Państwowym Instytutem Badawczym a Wydziałem Medycznym Uniwersytetu Warszawskiego została oparta m.in. na ponad dwudziestoletnim doświadczeniu operacyjnym wojskowej służby zdrowia. Okres ten wyróżniał się intensywnym zaangażowaniem polskich Sił Zbrojnych w operacje międzynarodowe, co przyniosło bezcenne doświadczenia w zakresie zabezpieczenia medycznego działań militarnych, w tym sposobów i metod leczenia ciężko rannych żołnierzy.
Czerpiąc z tych doświadczeń, chcemy oprzeć nowoczesny system kształcenia kadr medycznych na trzech filarach. Pierwszym z nich jest potencjał akademicki wiodącej uczelni medycznej, która inspiruje i kształtuje przyszłych liderów medycyny wojskowej. Drugi to ścisła integracja edukacji z praktyką w wojskowych podmiotach leczniczych, gdzie nauka spotyka się z wiedzą na temat realiów zarządzania zdrowiem i życiem w warunkach pola walki. Trzeci, najbardziej przełomowy, to integracja zaawansowanych technologii rozwijanych przez wiodące jednostki uniwersyteckie z unikalnymi doświadczeniami medyczno-wojskowymi, które harmonijnie łączą tradycję z innowacją, tworząc solidny fundament nowoczesnej medycyny o globalnym znaczeniu.
Ważnym elementem, który powinien odegrać kluczową rolę w rozwoju systemu bezpieczeństwa medycznego państwa, są też wnioski z wojny w Ukrainie, szczególnie istotne w procesie wzmacniania odporności państwa na sytuacje kryzysowe.
Doświadczenia ukraińskie jednoznacznie potwierdziły znaczenie technologii podwójnego zastosowania oraz efektywnej synergii między sektorem cywilnym a wojskowym, czego szczególnym przykładem jest dynamiczny rozwój systemów bezzałogowych. Dlatego też integracja potencjałów powinna stanowić fundament budowy nowoczesnego systemu bezpieczeństwa państwa, ze szczególnym uwzględnieniem jego medycznego komponentu.
Grzegorz Gielerak – generał broni Wojska Polskiego, profesor nauk medycznych, od 2007 r. dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego – Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie.
Czytaj też:
Demografia, pandemia, powódź, wojna. Czy ochrona zdrowia jest przygotowana