Wraz z początkiem roku w Polskiej Klasyfikacji Działalności nastąpiła zmiana. Pojawił się kod 86.96.Z oznaczający działalność w zakresie medycyny tradycyjnej, uzupełniającej i alternatywnej (86.96.Z). Spotkało się to ze sprzeciwem ze strony środowiska lekarskiego.
Lekarze protestują
Kilka dni temu na stronie Naczelnej Izby Lekarskiej pojawiło się oświadczenie w tej sprawie.
„Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej oczekuje od Ministra Zdrowia pilnego podjęcia dla dobra polskich pacjentów wszelkich możliwych działań prowadzących do zmiany przez Radę Ministrów rozporządzenia i usunięcia z PKD kodu 86.96. Z mogącego legitymizować w Polsce działania pseudomedyczne niepoparte dowodami naukowymi” – czytamy. Zdaniem medyków wprowadzenie tego kodu jest działaniem nieodpowiedzialnym.
Metody z zakresu medycyny alternatywnej nie tylko nie mają udowodnionych naukowo korzyści leczniczych, ale również mogą być niebezpieczne dla osób, które z nich korzystają, powodując opóźnienie lub nawet unikanie skorzystania z naukowo potwierdzonych metod leczniczych stosowanych w Polsce – podkreślali lekarze.
MZ odpowiada
Ostatniego dnia stycznia Ministerstwo Zdrowia opublikowało wyjaśnienie w tej sprawie.
„Ministerstwo Zdrowia pragnie zaznaczyć, że jedynie osoby wykonujące zawód medyczny, np. lekarze, mogą zgodnie z prawem leczyć pacjentów. Osoby te muszą posługiwać się numerem wykonywania zawodu” – pisze resort.
MZ zaznacza, że modyfikacje w Polskiej Klasyfikacji Działalności (PKD) nie zmieniają istniejących przepisów dot. prowadzenia działalności leczniczej – nadal działalność leczniczą mogą wykonywać jedynie osoby z prawem wykonywanie zawodu medycznego. Zmiany w klasyfikacji prowadzonej działalności nie poszerzają więc kręgu osób uprawnionych do leczenia pacjentów.
To nie resort zdrowia zmienił klasyfikację
Resort wyjaśnia, że dotychczasowa podklasa działalności (86.90.D) – Działalność paramedyczna została zastąpiona przez Działalność w zakresie medycyny tradycyjnej, uzupełniającej i alternatywnej (86.96.Z), a nowa klasyfikacja musiała zostać dostosowana do międzynarodowych standardów.
Ministerstwo podkreśla, że nie jest autorem zmian, klasyfikację opracował Główny Urząd Statystyczny (GUS). „Resort zdrowia zgłosił swoje uwagi do projektu, jednak ze względu na konieczność dostosowania klasyfikacji do międzynarodowych standardów, nie zostały one uwzględnione” – czytamy na stronie.
Na koniec resort zaznacza, że „nowa nazwa i rozszerzony opis działalności w zakresie medycyny tradycyjnej, uzupełniającej i alternatywnej nie dotyczą szpitali ani praktyk zawodowych, w tym lekarskich – dla nich obowiązują inne klasyfikacje, np. 86.10.Z, 86.21.Z, 86.22.Z”.
Czytaj też:
290 tys. odszkodowania za śmierć na SOR. Badanie wykonano zbyt późno