Okręgowa Izba Lekarska w Krakowie opublikowała o oświadczenie po tragedii w Szpitalu Uniwersyteckim.
Krakowscy lekarze: Żądamy natychmiastowych działań
We wtorek około 10:30 w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie 35-letni pacjent („niezadowolony z przebiegu leczenia”, jak się później okazało) zaatakował 40-letniego ortopedę nożem. Mimo akcji reanimacyjnej z udziałem wielu osób, lekarz zmarł.
„W związku z zabójstwem jednego z naszych Kolegów, Lekarza Specjalisty Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, w imieniu władz Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie oraz jej członków żądamy od Rządu RP, parlamentarzystów i wszystkich, którzy są odpowiedzialni za sytuację w ochronie zdrowia w Polsce, podjęcia natychmiastowych działań w celu zapewnienia bezpieczeństwa medykom podczas wykonywania swojego zawodu oraz walki z wszelkimi przejawami agresji” – piszą lekarze.
Krakowski samorząd lekarski przypomina, że 31 stycznia „Prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej w Krakowie przekazało do Ministerstwa Zdrowia apel o szybkie wprowadzenie zmian zmierzających do realnej poprawy bezpieczeństwa personelu medycznego. Podobne wezwania popłynęły z innych struktur samorządu lekarskiego i samorządów innych zawodów medycznych, bowiem były reakcją na śmierć ratownika zabitego przez człowieka, któremu zespół ratowniczy pospieszył z pomocą. Dziś, trzy miesiące po tamtej tragedii, zginął nasz Kolega Lekarz, dla wielu – Przyjaciel, dla rodziny – Najbliższy. Został zamordowany, przyjmując pacjentów w szpitalnym ambulatorium. Dlatego już nie apelujemy, lecz żądamy natychmiastowych działań”.
Codziennie przypadki agresji
Lekarze podkreślają, że media niemal codziennie informują o przypadkach agresji werbalnej i fizycznej wobec lekarzy, pielęgniarek, ratowników, a „agresorzy pozostają bezkarni”.
„W pandemii pisaliśmy o fali nienawiści. Dziś mamy tsunami agresji w każdej z jej form. Ale to efekt lawiny. Nie możemy godzić się na język niechęci, lekceważenia, pogardy, bo za słowami coraz częściej idą czyny. Naszej zgody na to nie ma” – pisze krakowska OIL.
„Pozostając w głębokim szoku i smutku, wyrażamy najszczersze współczucie Rodzinie i Bliskim naszego zamordowanego Kolegi” – piszą na koniec lekarze.
Czytaj też:
Po śmierci lekarza w Krakowie. „Był cudownym ortopedą i człowiekiem”