Wysoki cholesterol to cichy zabójca serca i naczyń. Eksperci apelują – co roku umiera 30 tys. osób

Wysoki cholesterol to cichy zabójca serca i naczyń. Eksperci apelują – co roku umiera 30 tys. osób

Dodano: 
Mężczyzna
Mężczyzna Źródło: freepik
Hipercholesterolemia, zarówno pierwotna, jak i wtórna, to jedno z najpoważniejszych wyzwań zdrowotnych współczesnej medycyny. W Światowy Dzień Świadomości Rodzinnej Hipercholesterolemii i z okazji zbliżającego się Światowego Dnia Serca eksperci przypominają, że wczesne wykrycie i skuteczne leczenie mogą uratować życie tysięcy Polaków.

Zbyt wysoki poziom cholesterolu LDL, określany jako „zły cholesterol”, to jeden z kluczowych czynników ryzyka chorób sercowo-naczyniowych, w tym zawału serca, udaru mózgu czy choroby tętnic obwodowych. Szacuje się, że w Polsce problem ten może dotyczyć nawet 21 milionów osób. Co roku na świecie z powodu hipercholesterolemii umiera około 4,5 mln ludzi, a w Polsce nawet 30 tys. – co piąty zgon sercowo-naczyniowy można przypisać właśnie podwyższonemu stężeniu cholesterolu LDL.

Cichy wróg bez objawów

Choroby lipidowe rozwijają się podstępnie – przez lata mogą nie dawać żadnych objawów. To sprawia, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia, a profilaktyczne badania krwi wciąż wykonywane są zbyt rzadko. Tymczasem wczesna diagnoza daje szansę na skuteczne leczenie i uniknięcie dramatycznych konsekwencji miażdżycy.

Program „Moje Zdrowie” umożliwia bezpłatne badania, w tym lipidogram, który pozwala wykryć zaburzenia stężenia cholesterolu LDL i lipoproteiny(a). Ta ostatnia jest coraz częściej wskazywana jako piąty istotny czynnik ryzyka chorób serca i może dotyczyć nawet 6 mln Polaków.

Nowe szanse dla pacjentów

Od 1 października rozszerzony zostanie program lekowy B.101 „Leczenie pacjentów z zaburzeniami lipidowymi”. Dotąd obejmował on niewielką grupę chorych, głównie pacjentów z najwyższym ryzykiem. Dzięki zmianom, dostęp do innowacyjnych leków – w tym terapii modulujących białko PCSK9 – zyskają m.in. osoby z rodzinną hipercholesterolemią, pacjenci po zawale serca czy chorzy z chorobą tętnic obwodowych i cukrzycą.

– To ogromny krok naprzód i szansa na poprawę rokowania tysięcy chorych – podkreśla prof. Maciej Banach, prezes Polskiego Towarzystwa Lipidologicznego i założyciel Koalicji Liga Walki z Cholesterolem.

Czytaj też:
Prof. Maciej Banach: Na choroby sercowo-naczyniowe umiera w Polsce więcej osób niż na nowotwory

Edukacja i profilaktyka

Eksperci zwracają uwagę, że równie istotna jak leczenie jest profilaktyka. Obejmuje ona zdrową dietę, aktywność fizyczną, unikanie palenia tytoniu oraz regularne badania. Dzięki takim działaniom można obniżyć ryzyko sercowo-naczyniowe nawet o połowę.

Koalicja Liga Walki z Cholesterolem, powstała w 2024 roku, łączy środowiska medyczne, pacjentów i decydentów, aby zwiększać świadomość społeczną, poprawiać dostęp do nowoczesnych metod diagnostyki i terapii oraz wprowadzać systemowe zmiany ratujące zdrowie i życie Polaków.

Główna przyczyna zgonów

Według danych Światowej Organizacji Zdrowia Polska pozostaje krajem wysokiego ryzyka sercowo-naczyniowego. Zawał serca dotyka rocznie około 70 tys. osób, a liczba udarów może sięgać 80 tys. Choroby układu krążenia są wciąż główną przyczyną zgonów w naszym kraju.

– Hipercholesterolemia rodzinna to najczęściej występująca monogenowa choroba genetyczna, którą często diagnozujemy zbyt późno – zwykle dopiero po pierwszym incydencie sercowo-naczyniowym – przypomina prof. Małgorzata Myśliwiec z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. – Dlatego tak ważne jest wczesne wykrywanie, także u dzieci, oraz diagnostyka kaskadowa w rodzinach obciążonych genetycznie.

Źródło: Materiały prasowe / Polskie Towarzystwo Lipidologiczne