Anna Kopras-Fijołek, NewsMed, Wprost: Jakich pacjentów dotyczy projekt badawczy prowadzony – na Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku – pod kierownictwem pani profesor?
Prof. Ewa Sierko*: Niekomercyjne badanie kliniczne, finansowane przez Agencję Badań Medycznych, dotyczy pacjentów chorych na raka gruczołu krokowego. To najczęściej rozpoznawany nowotwór złośliwy u mężczyzn w Polsce. Rocznie diagnozujemy około 18–19 tysięcy nowych przypadków, a liczba zgonów wynosi około 5,5-6 tysięcy. Choroba dotyczy głównie mężczyzn po 50. roku życia. Zdecydowana większość zachorowań występuje po 65. roku życia.
Na czym polega innowacyjność tego badania?
Celem projektu była ocena przydatności klinicznej dwóch metod obrazowania: PET/CT oraz PET/MR z wykorzystaniem radiofarmaceutyku PSMA-11 znakowanego galem-68. PSMA jest białkiem występującym w znacznie większym stężeniu na komórkach raka gruczołu krokowego niż w prawidłowej tkance, co czyni je idealnym celem diagnostycznym.
Dlaczego w raku prostaty nie stosuje się standardowego badania PET z glukozą?
Komórki raka gruczołu krokowego proliferują wolniej i charakteryzują się niskim wychwytem glukozy. Z tego powodu klasyczne badanie PET z FDG nie znajduje tutaj zastosowania. PSMA jest obecnie najbardziej czułym i swoistym znacznikiem w diagnostyce tej choroby.
Czym różni się PET/CT od PET/MR w praktyce klinicznej?
PET/CT łączy obrazowanie molekularne z tomografią komputerową niskodawkową bez kontrastu, która pomaga głównie w anatomicznej lokalizacji wychwytu znacznika. PET/MR natomiast umożliwia jednoczesne obrazowanie całego ciała za pomocą MR oraz wykonanie pełnowartościowego, wieloparametrycznego rezonansu magnetycznego miednicy. To daje znacznie większą precyzję, zwłaszcza w ocenie zmian miejscowych i węzłowych.
Jakie były główne cele badania?
Analizowaliśmy stadium klinicznego zaawansowania nowotworu oraz precyzyjną lokalizację ognisk choroby. Dodatkowo ocenialiśmy, jak często wyniki PET/CT w porównaniu do PET/MR prowadzą do zmiany decyzji terapeutycznych w porównaniu ze standardową diagnostyką, obejmującą PSA, rezonans magnetyczny miednicy, scyntygrafię kośćca i badanie histopatologiczne.
Jakich pacjentów włączono do badania?
Zrekrutowaliśmy 366 pacjentów, po 183 w dwóch grupach. Pierwszą stanowili chorzy z nowo rozpoznanym rakiem prostaty o pośrednim lub wysokim ryzyku, kwalifikowani do leczenia radykalnego. Drugą – pacjenci po leczeniu radykalnym, u których wystąpiła wznowa biochemiczna, czyli wzrost stężenia PSA we krwi.
Czym jest wznowa biochemiczna i dlaczego stanowi wyzwanie diagnostyczne?
Wzrost PSA po prostatektomii lub radioterapii wskazuje na nawrót choroby, ale często przy niskich wartościach PSA nie widzimy ognisk wznowy w standardowych badaniach obrazowych (TK, MRI). Badania PET z PSMA pozwalają wykryć bardzo małe ogniska choroby, co daje możliwość zastosowania leczenia miejscowego, najczęściej radioterapii i tym samym zoptymalizować leczenie chorego.
Czy badanie PET/MR rzeczywiście zmienia decyzje terapeutyczne?
Wstępne analizy pokazują, że tak. PET/MR wykazuje przewagę nad PET/CT, szczególnie w lokalizacji wznowy miejscowej i ma wpływ na zmianę sposobu leczenia. U części pacjentów pozwala uniknąć zbyt agresywnego leczenia, u innych – umożliwia jego intensyfikację, np. poprzez zastosowanie radioterapii stereotaktycznej.
Czy to badanie może ograniczyć liczbę niepotrzebnych terapii?
Zdecydowanie tak. Precyzyjna diagnostyka pozwala lepiej dobrać metodę leczenia – zamiast rutynowego napromieniania loży pooperacyjnej możemy celować dokładnie w zidentyfikowane ognisko choroby. To oznacza większą skuteczność leczenia i mniejsze obciążenie dla pacjenta.
Jakie znaczenie ma to dla jakości życia chorych?
Bardzo duże. Rak gruczołu krokowego często ma charakter choroby przewlekłej. Im wcześniej i precyzyjniej zaplanujemy leczenie, tym większa szansa na długotrwałą kontrolę choroby, zachowanie sprawności i aktywności zawodowej oraz społecznej.
Czy wyniki badania mogą wpłynąć na decyzje systemowe, np. finansowanie PET/MR?
Taki jest nasz cel. Grupa 366 pacjentów jest na tyle duża, by uzyskać wiarygodne dane statystyczne. Mogą one stanowić podstawę do ubiegania się o finansowanie badania PET/MR przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
Kiedy poznamy ostateczne wyniki projektu?
Obserwację pacjentów kończymy pod koniec stycznia 2026r. Następnie intensyfikujemy analizy statystyczne i przygotowanie publikacji naukowych.
Jak ocenia pani profesor rolę Agencji Badań Medycznych we wspieraniu projektów naukowych – m. in. tych, które przyczyniają się do poprawy skuteczności diagnostyki i leczenia chorób nowotworowych?
Rola ABM jest fundamentalna. Polscy naukowcy mają świetne pomysły, są bardzo merytorycznie dobrze przygotowani do prowadzenia badań klinicznych, natomiast brak finansowania uniwersytetów medycznych, instytutów naukowych, itd., jeśli chodzi o badania kliniczne, powodował, że w Polsce badań niekomercyjnych było bardzo mało. Od momentu, kiedy powstała Agencja Badań Medycznych, widoczna jest eksplozja bardzo ciekawych projektów na polskim rynku niekomercyjnych badań klinicznych. Badania komercyjne, finansowane przez firmy farmaceutyczne, są realizowane od dawna. Natomiast brakowało właśnie finansowania badań niekomercyjnych realizowanych przez instytuty badawcze, uniwersytety medyczne czy regionalne ośrodki onkologiczne. Powstanie Agencji umożliwiło realizację projektów, które mają realny wpływ na praktykę kliniczną.
Co jeszcze można zrobić, by poprawić wykrywalność raka prostaty?
Kluczowa jest profilaktyka i edukacja. W momencie, kiedy można było oceniać już PSA, czyli marker raka gruczołu krokowego, bardzo wielu mężczyzn przychodziło na badanie tego markera. Obserwowaliśmy epidemiologiczny wzrost rozpoznań raka gruczołu krokowego, który nie przekładał się na wyleczalność. Tak naprawdę okazywało się, że u niektórych mężczyzn rozpoznawaliśmy raka gruczołu krokowego, ale to nie był ten moment, kiedy powinniśmy już tego pacjenta leczyć.
Badanie PSA jest proste i powszechnie dostępne, a jego regularne wykonywanie pozwala wykryć chorobę na etapie umożliwiającym leczenie radykalne. Świadomość mężczyzn obecnie jest dużo większa niż to było 30 lat temu, czy nawet 10 lat temu. Z roku na rok świadomość możliwości zachorowania na raka prostaty wzrasta.
Kampanie społeczne, takie jak Movember czy Męski Listopad, przynoszą realne efekty, ale świadomość zdrowotną buduje się latami. Oczywiście chcielibyśmy, żeby więcej mężczyzn badało stężenie PSA we krwi. Część pacjentów trafia bowiem do nas z bardzo zaawansowanym rakiem prostaty, kiedy są mnogie, liczne przerzuty do kośćca (rak gruczołu krokowego daje przede wszystkim przerzuty do układu kostnego). Są to pacjenci, którzy po prostu nigdy nie badali PSA, a na przykład trafiają do ortopedy albo do reumatologów z powodu silnych dolegliwości bólowych ze strony układu kostnego. Okazuje się często, że jest to rozsiana postać raka gruczołu krokowego. Badanie PSA jest też po to, żeby wcześniej wykryć nowotwór, kiedy jesteśmy w stanie całkowicie wyleczyć pacjenta.
Wielu mężczyzn przyznaje, przychodząc do lekarza: „żona (partnerka) mnie przysłała”...
Amerykańscy naukowcy przeprowadzili nawet badania na ten temat. Na podstawie zebranych przez nich danych wiemy, że panowie, którzy żyją w związku z kobietą, czy to jest związek partnerski, czy to jest małżeństwo, są dużo bardziej zadbani i są zdrowsi, częściej wykonują badania profilaktyczne. Rola pań jest więc bardzo ważna w zachęcaniu mężczyzn do badań profilaktycznych, w tym w kierunku raka prostaty.
Nadal jednak część mężczyzn ma opory przed badaniami...
Sytuacja w Polsce nie jest jeszcze sytuacją idealną, jeśli chodzi o zgłaszalność mężczyzn na badanie PSA, ale też świadomość nie rodzi się przez jeden rok. Obserwowałam, w jaki sposób rodziła się świadomość kobiet dotycząca wykonywania profilaktycznej mammografii. 30 lat temu kobiety przychodziły z zaawansowanymi rakami piersi. W tej chwili, dzięki wykonywaniu mammografii profilaktycznej, większość raków piersi jest wykrywanych we wcześniejszych stadiach zaawansowania, co przekłada się na wydłużenie długości życia. Nie sprawimy, przez jeden rok czy przez kilka lat, że świadomość wszystkich mężczyzn w kraju nagle się poprawi. Natomiast cykliczne akcje uświadamiające społeczeństwo i medyków oraz nagłaśniające problem przynoszą dużo dobrego.
Na pewno bardzo ważnym elementem jest wprowadzenie edukacji zdrowotnej w szkołach, ponieważ już młodzież powinna być świadoma tego, że badania profilaktyczne naprawdę wydłużają życie i dają możliwość wysokiej jakości życia. Akurat rak gruczołu krokowego jest domeną mężczyzn starszych. Jeżeli jednak młodzież, młodzi chłopcy wcześniej sobie uświadomią, że wykonywanie badań profilaktycznych jest wskazane w określonym wieku, będziemy mieli na pewno zdrowsze społeczeństwo.
*Prof. dr hab. n. med. Ewa Sierko – onkolog, specjalista radioterapii onkologicznej, kierownik Oddziału Radioterapii I Białostockiego Centrum Onkologii, profesor w Klinice Onkologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku
**„Wieloośrodkowa ocena przydatności klinicznej innowacyjnego badania PET/MR z wykorzystaniem radioznacznika 68Ga-PSMA-11 w planowaniu terapii personalizowanej u chorych na raka gruczołu krokowego”
Czytaj też:
ABM wzmacnia polską medycynę. Konferencja pokazała skalę ambicji i realne efekty
