Presja lekarzy działa? Warszawa uruchamia nocną prohibicję

Presja lekarzy działa? Warszawa uruchamia nocną prohibicję

Dodano: 
Mężczyzna
Mężczyzna Źródło: freepik
Warszawa przegłosowała pilotaż nocnej prohibicji w Śródmieściu i na Pradze-Północ: zakaz sprzedaży alkoholu w sklepach i na stacjach od 22:00 do 6:00 ma ruszyć 1 listopada. Lekarze z NRL apelują o ogólnopolski zakaz, wskazując na mniejsze obciążenie SOR-ów i służb. Czy stołeczny pilotaż potwierdzi ich argumenty?

W debacie o ograniczeniu nocnej sprzedaży alkoholu głos lekarzy wybrzmiał wyjątkowo mocno. Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL) zaapelowało o wprowadzenie ogólnokrajowego zakazu sprzedaży napojów alkoholowych poza lokalami gastronomicznymi w godzinach nocnych, argumentując to bezpieczeństwem pacjentów i odciążeniem szpitalnych oddziałów ratunkowych. To nie tylko stanowisko etyczne – samorząd lekarski wskazuje na doświadczenia miast, w których po wprowadzeniu ograniczeń spadła liczba interwencji policji i przypadków wymagających pomocy medycznej.

Co postanowiła Warszawa

Rada m. st. Warszawy przegłosowała uchwały otwierające drogę do pilotażu nocnej prohibicji w dwóch dzielnicach – Śródmieściu i na Pradze-Północ. Po poprawkach klubów radnych zakaz ma obowiązywać od 22:00 do 6:00, a wejście w życie skrócono do 14 dni – miasto zapowiada start od 1 listopada. Prezydent Rafał Trzaskowski zapowiedział, że po pilotażu wystąpi o rozszerzenie zakazu na całą stolicę od czerwca 2026 r., jeśli efekty będą pozytywne.

Argumenty lekarzy: noc to czas największych szkód

Lekarze podkreślają, że nocą SOR-y i izby przyjęć mierzą się z konsekwencjami picia alkoholu: urazami po bójkach i upadkach, zatruciami, agresją wobec personelu. Przekłada się to na dłuższy czas oczekiwania dla innych chorych i większe ryzyko zagrożeń. W wielu miastach SOR-y blokowane są przez pijanych pacjentów. Zwolennicy nocnej prohibicji wskazują, że ograniczenie dostępności alkoholu w nocy może zmniejszyć liczbę interwencji.

Czytaj też:
Lekarze apelują: stop nocnej sprzedaży alkoholu. Sportowcy i artyści nie powinni brać udziału w jego reklamie

Jak ma działać zakaz w Warszawie

Pilotaż dotyczy sprzedaży detalicznej – w sklepach i na stacjach paliw – w wybranych dzielnicach, w godzinach 22:00–6:00. Ograniczenie nie dotyczy lokali gastronomicznych posiadających zezwolenia (pubów, restauracji), co jest spójne z apelem NRL. Miasto zapowiada monitoring efektów: liczby interwencji policji i straży miejskiej, zgłoszeń mieszkańców, a także danych z ochrony zdrowia w rejonie objętym zakazem. Jeśli wyniki będą obiecujące, możliwe jest rozszerzenie regulacji na całą Warszawę w 2026 r.

Niezbędne egzekwowanie przepisów

Krytycy zwracają uwagę na potencjalne „przeniesienie” zakupów na wcześniejsze godziny, wzrost konsumpcji w lokalach lub poza obszarem zakazu, a także na koszty i trudności w egzekwowaniu. Dlatego o skuteczności przesądzi pakiet działań: egzekwowanie przepisów, komunikacja z mieszkańcami i przedsiębiorcami, kampanie edukacyjne oraz równoległe ograniczanie reklamy alkoholu – co rekomenduje też NIL.