Samorząd lekarski: Tego zabrakło w ustawie antyalkoholowej

Samorząd lekarski: Tego zabrakło w ustawie antyalkoholowej

Dodano: 
Stoisko alkoholowe
Stoisko alkoholowe Źródło: freepik
Zdaniem Naczelnej Rady Lekarskiej proponowane przepisy ograniczające sprzedaż alkoholu są niewystarczające.

Nowelizacja ustawy Ministerstwa Zdrowia dotyczącej przeciwdziałania alkoholizmowi ma wejść w życie wraz z nowym rokiem. Przewiduje m.in. zakaz sprzedaży i spożywania napojów alkoholowych na stacjach benzynowych i w uzdrowiskach, a także ograniczenie handlu alkoholem w Internecie.

Lekarze popierają zmiany, ale chcą więcej

Do proponowanych zmian odniósł się teraz samorząd lekarski. W opublikowanym stanowisku Naczelna Rada Lekarska „popiera kierunek zmian przyjęty w projekcie ustawy”, w szczególności:

  • w zakresie wprowadzenia zakazu sprzedaży, podawania i spożywania napojów alkoholowych na terenie zakładów leczniczych oraz na stacjach benzynowych,
  • zakazu reklamy i promocji napojów alkoholowych, w tym także piwa, które dotychczas nie było objęte całkowitym zakazem reklamy,
  • zakazu sprzedaży alkoholu w postaci tubek lub saszetek, wizualnie podobnych do opakowań musów owocowych czy przekąsek śniadaniowych,
  • zakazu powadzenia reklamy i promocji produktów, których nazwa, znak towarowy, kształt graficzny lub opakowanie wykorzystuje podobieństwo z oznaczeniem napoju alkoholowego.

„Samorząd lekarski popiera wszelkie racjonalne rozwiązania służące ograniczeniu dostępności alkoholu, a w konsekwencji prowadzące do zmniejszenia poziomu jego spożycia, począwszy od działań zmierzających do ograniczenia dostępności cenowej napojów alkoholowych, poprzez ograniczenie dostępności fizycznej i możliwości reklamy, aż po stale prowadzoną edukację zdrowotną” – czytamy.

Lekarze podkreślają, że założenia MZ wpisują się w niezmiennie podejmowane przez samorząd lekarski starania na rzecz zintensyfikowania walki ze skutkami spożywania alkoholu, w tym zwłaszcza z chorobą alkoholową i związanymi z nią negatywnymi konsekwencjami, które mają bezpośredni wpływ na funkcjonowanie społeczeństwa i na działanie placówek ochrony zdrowia. Zakaz reklamy i promocji napojów alkoholowych, w tym także piwa, należy uznać za pożądaną metodę walki ze skutkami spożycia alkoholu wśród wszystkich grup społecznych.

„Reklama alkoholu, w której niejednokrotnie występują znane postacie, prowadzi do wykształcenia w społeczeństwie (zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży) niebezpiecznego przekonania o pozytywnych skutkach spożywania alkoholu. W przestrzeni publicznej nie może być miejsca na prezentowanie rzekomych pozytywnych skutków płynących ze spożywania nawet niewielkich ilości alkoholu” – piszą lekarze.

Dodają, że zaproponowane rozwiązania są w stanie przyczynić się do zmniejszenia powszechnie odczuwalnych zdrowotnych i społecznych skutków spożycia alkoholu, w tym istotnych z punktu widzenia ochrony zdrowia.

Tego zabrakło w ustawie

NRL zaznacza jednak, że nie wprowadzono w ustawie wszystkich mechanizmów, które ograniczałyby negatywne skutki spożywania alkoholu.

Samorząd domaga się, aby do ustawy wprowadzić przepisy, które ustanowią na terenie całego kraju zakaz sprzedaży w porze nocnej napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży.

W godzinach nocnych alkohol nie powinien być dostępny do sprzedaży, z wyjątkiem przeznaczonych do tego lokali posiadających stosowne zezwolenie, takich jak restauracje czy puby. Wprowadzenie takiej regulacji prawnej na terenie całego kraju zmierza do ograniczenia szkód zdrowotnych i społecznych wynikających ze spożywania alkoholu – argumentuje.

Zdaniem Rady należy także ustanowić przepisy, które zakazywałyby produkcji i sprzedaży towarów, które ze względu na swój kształt, nazwę czy opakowanie przypominają napoje alkoholowe, takich jak np. napoje gazowane w butelkach łudząco przypominających butelki napojów alkoholowych.

Taka forma sprzedaży negatywnie kształtuje świadomość dzieci, oswajając je z nawykiem spożywania alkoholu z okazji różnego rodzaju uroczystości.

Samorząd negatywnie ocenia też projektowany przepis przejściowy, który zezwala na dalszą reklamę piwa do końca 2026 r. Zdaniem lekarzy ten okres utrzymywania w mocy przepisów zezwalających na dalszą reklamę piwa wydaje się zbyt długi i zostanie on wykorzystany do tego, aby maksymalnie zwiększyć budżety reklamowe producentów piwa i zarzucić społeczeństwo reklamami tego napoju alkoholowego.

Czytaj też:
Prof. Czupryniak: Jak Wokulski może reklamować piwo? To wstyd
Czytaj też:
„Oddziały szpitalne zamieniają się w izby wytrzeźwień”. Eksperci o piciu alkoholu w Polsce

Opracował:
Źródło: Naczelna Rada Lekarska