Do Polski zawitał program mentoringowy opracowany na Uniwersytecie Stanforda dla zespołów naukowych, które mają pomysł na nową terapię, potencjalny lek, szczepionkę, test diagnostyczny lub inny wyrób medyczny. Na jego wsparcie i realizację Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przeznaczyło 2,9 mln zł.
– Czas na stworzenie wzorcowego mechanizmu, który przekształca wynalazki w produkty biomedyczne – mówi prof. Agnieszka Dobrzyń, inicjator SPARK Poland. Pilotaż programu doprowadził jeden z zespołów naukowych do etapu tuż przed założeniem startupu z obszaru diagnostyki choroby Alzheimera.
Czas na stworzenie wzorcowego mechanizmu
Tylko w 2023 roku w Polsce zarejestrowano rekordową liczbę 784 wniosków o rozpoczęcie badań klinicznych. Najwięcej pozwoleń wydano dla produktów leczniczych z obszaru hematologii (18,9 proc.), ośrodkowego układu nerwowego (15,6 proc.) oraz chorób przewodu pokarmowego i metabolicznych (15,5 proc.). Przewagę stanowiły badania kliniczne II i III fazy.
– Dynamiczny rozwój badań klinicznych w Polsce pokazuje, że technologie biomedyczne mogą stać się naszą krajową specjalnością. Mamy pierwsze doświadczenia, świetną kadrę naukową, nowoczesną infrastrukturę. Czas na stworzenie wzorcowego mechanizmu dla krajowego sektora biotechnologii, który pozwala przekształcać pomysły na wynalazki biomedyczne w ich zastosowania. Program SPARK wychodzi naprzeciw tej potrzebie – przekonuje prof. Agnieszka Dobrzyń, dyrektor Instytutu Biologii Doświadczalnej im. Marcelego Nenckiego PAN, który jest inicjatorem i podjął się też organizacji pierwszej edycji ogólnopolskiego programu SPARK w Polsce.
Zdaniem prof. Agnieszki Dobrzyń program SPARK Poland może docelowo pełnić rolę ogólnokrajowego wehikułu, który będzie dodatkowym paliwem dla kształtującej się w Polsce specjalizacji biomedycznej. – A polska biotechnologia bardzo potrzebuje takiego mechanizmu. Zbyt często dobre i rokujące projekty biomedyczne zostają w szufladzie – argumentuje.
Potrzeba rzetelnych partnerów i wsparcia
Na świecie mniej niż 5 proc. odkryć w naukach przyrodniczych przekłada się na zatwierdzone rozwiązania medyczne (źródło: SPARK Zurich), a mniej niż 10 proc. substancji aktywnych przechodzi z fazy badań przedklinicznych do zatwierdzenia przez amerykańską agencję zatwierdzającą leki, czyli FDA, Food and Drug Administration (źródło: American Pharmaceutical Review).
Prof. Dobrzyń tłumaczy, że dopiero weryfikacja hipotez badawczych w ramach realizacji uzyskanego grantu pozwala zdefiniować zapotrzebowanie na kolejne eksperymenty. Naukowiec nie jest w stanie ich zaplanować, pisząc wniosek o grant. – Potrzebujemy elastyczności w dostępie do finansowania – wyjaśnia. Jej zdaniem to jednak nie wszystko. – My naukowcy, potrzebujemy rzetelnych partnerów, z którymi moglibyśmy zweryfikować sposób myślenia o konkretnym zastosowaniu wyników naszych badań. Potrzebujemy też wsparcia w zarządzaniu procesem technologicznym, który obejmuje m. in. potrzeby interesariuszy, w tym pacjentów, regulacje branżowe czy wymogi koncernów farmaceutycznych – podkreśla prof. Agnieszka Dobrzyń.
Nowe perspektywy dla krajowej biotechnologii
Proces rozwoju leków jest niezwykle skomplikowany, czasochłonny i wymaga szerokiego spektrum kompetencji. Przekonała się o tym prof. Daria Mochly-Rosen ze Stanford University School of Medicine, która przeszła wyboistą i bezskuteczną ścieżkę poszukiwania licencjobiorcy, chcąc rozwinąć odkryty związek chemiczny i przekształcić go w kandydata na lek. Powołany przez nią start-up potrzebował aż 10 lat, aby zebrać wystarczający zestaw danych potwierdzających efektywność kliniczną kandydata na lek i znaleźć strategicznego partnera biznesowego. To właśnie z jej inicjatywy prawie 20 lat temu powstał program SPARK.
Przez ostatnie kilka lat zespół Instytutu Biologii Doświadczalnej im. Marcelego Nenckiego PAN zrealizował pilotaż programu SPARK. Ścisła i systematyczna współpraca zespołu naukowego z wyspecjalizowanym w biotechnologiach menadżerem projektu i ekspertami z rynku doprowadziła jeden z inkubowanych zespołów do etapu tworzenia spółki. – To doświadczenie pokazało nam, że należy iść krok dalej, dlatego razem z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego ogłaszamy ogólnokrajowy nabór dla naukowców, otwierając drzwi dla nowatorskich inicjatyw biomedycznych z całej Polski – mówi prof. Dobrzyń.
Wszystko zależy od naukowców
Program SPARK działa już w 21 krajach na świecie, w tym w 8 krajach europejskich, tj. w Szwajcarii, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Danii, Norwegii, Finlandii, Włoszech i Czechach. Czy na stałe zagości w Polsce? – Wszystko zależy od naukowców, a konkretnie od liczby i jakości zgłoszeń. W społeczeństwie funkcjonuje przekonanie, że my, naukowcy nie lubimy, jak ktoś z zewnątrz wtrąca się w nasze projekty. Mówi się też, że naukowcy nie myślą o zastosowaniach. Mam inną perspektywę. Naukowcy są gotowi na partnerstwo z praktykami z rynku. Tylko nie mają do niego wystarczającego dostępu – podsumowuje prof. Agnieszka Dobrzyń, która od 20 lat prowadzi badania naukowe, a aktualnie z zespołem pracuje nad terapią dla pacjentów chorych na cukrzycę.Czytaj też:
Prof. Giannopoulos o swojej pracy nad szczepionką przeciwnowotworową
Program mentoringowy SPARK Poland
SPARK Poland to krajowa edycja programu mentoringowego powstałego na Uniwersytecie Stanforda i prowadzonego przez instytucje naukowe na całym świecie, który rozwija projekty naukowe z obszaru biomedycyny w kierunku wdrożenia i komercjalizacji. Program umożliwi trzem zwycięskim zespołom naukowym zweryfikowanie pomysłów na nowatorskie terapie, potencjalne leki, szczepionki, testy diagnostyczne lub inne wyroby medyczne. W praktyce to dwuletni, intensywny, systematyczny mentoring z doświadczonymi ekspertami i praktykami połączony z dostępem do finansowania eksperymentów badawczych w kwocie 300 tys. zł.
Nabór pomysłów do pierwszej edycji trwa do 20 marca. Informacje o programie i naborze pod linkiem: sparkpoland.edu.pl
Czytaj też:
Krztusiec powraca: 70-krotny wzrost zachorowań w Polsce! Dlaczego przestaliśmy się szczepić?