Katarzyna Pinkosz, WprostL Gdy w Polsce głównym problemem jest przedwczesna umieralność, wielochorobowość, problemy w dostępności do lekarzy: czy to dobry czas, by mówić o prośrodowiskowych „zielonych technologiach” w szpitalach? Czy w Polsce nie jest na to za wcześnie, gdy borykamy się z dostępnością do leczenia, z brakiem kadr medycznych?
Michał Grzybowski: Zarówno polska ochrona zdrowia, jak systemy ochrony zdrowia w innych krajach mają bardzo wiele problemów, związanych np. ze starzejącym się społeczeństwem, koniecznością budowania bardziej odpornych systemów ochrony zdrowia po pandemii, z problemami finansowymi i kadrowymi. Wiele chorób i przedwczesnych zgonów jest jednak spowodowanych zanieczyszczeniem środowiska. Szacuje się, że w Europie ok. 330 tys. przedwczesnych zgonów to wynik zanieczyszczenia środowiska. Polska wypada niekorzystnie na tle innych krajów – trzy polskie miasta są w dwudziestce najbardziej zanieczyszczonych na świecie. Rocznie ok. 50 tys. przedwczesnych zgonów w Polsce jest związanych z chorobami będącymi wynikiem zanieczyszczenia powietrza.
Zwykle jednak w kontekście zanieczyszczenia środowiska mówi się o węglu, samochodach, spalinach. W jaki sposób ochrona zdrowia ma negatywny wpływ na środowisko?
Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że sektor ochrony zdrowia – jako sektor gospodarki – ma duży wpływ na zanieczyszczenie środowiska, emisję dwutlenku węgla i globalne ocieplenie. Szacuje się, że za ok. 4,5 proc. globalnej emisji dwutlenku węgla odpowiada sektor ochrony zdrowia.
Gdyby sektor ochrony zdrowia był państwem, byłoby to piąte najbardziej trujące państwo na świecie. Szacuje się, że jedno łóżko szpitalne generuje aż 13 kg odpadów dziennie; same toksyczne odpady to ok. 1,5 kg.
Tworzy się w ten sposób błędne koło: sektor ochrony zdrowia ma służyć poprawie jakości życia, przywracaniu zdrowia, a tymczasem sam jest jednym ze sprawców zanieczyszczenia środowiska, co doprowadza do pojawiania się kolejnych schorzeń.
Jak to możliwe, że jedno łóżko szpitalne, czyli jeden pacjent, generuje 13 kg odpadów dziennie?
To faktycznie szokujące, warto jednak pamiętać, że czas pandemii bardzo znacząco przyczynił się do wzrostu zużywanych materiałów jednorazowego użytku, jak rękawiczki, maseczki; jest też generowanych wiele toksycznych odpadów, które muszą podlegać spalaniu. Pokazuje to, w jaki sposób proces leczenia globalnie przyczynia się do ocieplenia klimatu.
Czy ochronę zdrowia można przestawić na bardziej proekologiczną, prośrodowiskową? Jak w praktyce takie zmiany wprowadzić?
Warto popatrzeć na polityki ekonomiczne, które wprowadza administracja państwowa na różnych szczeblach, administracja samorządowa czy agencje rządowe. Są opracowywane strategiczne dokumenty, które zwracają uwagę np. na efektywne zarządzanie energią elektryczną i cieplną w placówkach ochrony zdrowia, na funkcjonalne i racjonalne zarządzanie wodą, ekologiczną politykę dokonywania zakupów w szpitalach. Wskazuje się katalog działań obligatoryjnych (np. wymiana w szpitalach oświetlenia na energooszczędne, korzystanie w jak największym zakresie z oświetlenia naturalnego i segregacji odpadów) oraz rekomendowanych (np. zastosowanie oświetlenia z czujnikiem ruchu, wykorzystanie wody deszczowej). Bardzo efektywne jest stymulowanie sektora ochrony zdrowia i premiowanie proekologicznych zakupów – np. w Czechach zostały wprowadzone do procesu przetargów publicznych tzw. zielone kryteria, które premiują rozwiązania proekologiczne czy usługi świadczone w zrównoważony sposób.
Czy polscy menedżerowie, dyrektorzy szpitali są zainteresowani problemem zmniejszenia negatywnego wpływu na środowisko placówek szpitalnych, a szerzej – opieki zdrowotnej?
Co roku Philips przeprowadza badanie Future Health Index; w 2022 roku wzięło w nim udział prawie 3 tysiące liderów systemu ochrony zdrowia, także z Polski. Okazało się, że zrównoważony rozwój w systemie ochrony zdrowia wspiął się na szczyty priorytetów polskich liderów ochrony zdrowia: ok. 30 proc. respondentów w Polsce wskazywało te kwestie jako jeden z priorytetów, podczas gdy w innych krajach było to ok. 24 proc. Zaobserwowaliśmy w naszym kraju duży wzrost zainteresowania tym problemem pomiędzy rokiem 2021 a 2022; bardzo mocno wzrosła świadomość, a za tym idą konkretne działania.
Mamy już szpitale wdrażające kompleksowy plan zmian w kierunku ekologii – to np. Wojewódzki Specjalistyczny ZOZ Chorób Płuc i Gruźlicy w Wolicy. Stał się on pierwszą placówką medyczną w całej Europie Środkowo-Wschodniej, która dołączyła do globalnej sieci Global Green and Healthy Hospitals, skupiającej placówki wcielające w życie koncepcję zrównoważonego rozwoju w ochronie zdrowia.
Innym bardzo pozytywnym przykładem jest Samodzielny Szpital Kliniczny nr 1 w Szczecinie, który w 100 proc. jest zasilany z instalacji fotowoltaicznej. Cieszy fakt, że wśród liderów ochrony zdrowia ten problem urósł do tak wysokiej rangi.
Jakie rozwiązania oferowane przez firmę Philips wpisują się w hasło proekologicznego systemu ochrony zdrowia?
Dziękuję za to pytanie; Philips od wielu lat wspiera politykę ONZ, która ma na celu lepsze gospodarowanie zasobami planety oraz poprawę dbałości o środowisko. Aktywnie uwzględniamy w naszej strategii tzw. cele zrównoważonego rozwoju. Wyznaczyliśmy, że do 2025 r. 25 proc. naszych przychodów będzie pochodzić z produkcji urządzeń i produktów o tzw. obiegu zamkniętym, wprowadzimy też w pełni zamknięty obieg produktów medycznych Philips, oferując wymianę, odpowiednie wykorzystanie, odnawianie rozwiązań albo poddanie ich lokalnemu recyklingowi. Kontynuujemy też wdrażanie zasad cyrkularnych w naszych oddziałach, dążenie do minimalizacji lub nawet braku przekazywania odpadów na wysypiska. Mamy wdrożony tzw. proces ecodesign: dążymy do tworzenia produktów i rozwiązań, które mają znacznie mniejszy wpływ na środowisko. Najbardziej znaczące ulepszenia wdrożyliśmy w zakresie efektywności energetycznej oraz redukcji wagi produktów i opakowań. Zwracamy też coraz większą uwagę na substancje niebezpieczne i wydłużenie żywotności produktów, co obejmuje również regenerację i recykling. Ulepszenia te uwzględnione są w ekopaszportach, które przyznawane są rozwiązaniom spełniającym poszczególne warunki ecodesign.
Naszym sztandarowym przykładem jest rezonans magnetyczny z magnesem, który zużywa znacząco mniej helu. Konwencjonalny rezonans potrzebuje ponad 1000 litrów helu, tymczasem ta innowacyjna technologia pozwala na zużycie tylko 7 litrów helu. To ogromna różnica, a hel jest pierwiastkiem nieodnawialnym.
Ważną kwestią jest też zastosowanie cyfrowych technologii. Zarządzanie chorobą to obecnie zarządzanie danymi pacjenta; każda procedura generuje coraz więcej danych. Tam, gdzie to możliwe, staramy się stosować cyfrowe technologie informacyjne i komunikacyjne, których korzyści z zastosowania przewyższają wzrost śladu węglowego, spowodowany wdrożeniem tych technologii. Pacjent, zaopiekowany w domu w sposób teleinformatyczny, ogranicza ślad węglowy, który jest związany np. z dojazdem do szpitala. Wykorzystanie rozwiązań IT również przyczynia się do ograniczenia emisji dwutlenku węgla, co powoduje, że ochrona zdrowia jest coraz bardziej przyjazna środowisku. Zależy nam, by przerwać błędne koło. Tylko rozwiązania technologiczne, teleinformatyczne, pozwolą usprawniać opiekę zdrowotną.
Co mogłoby wspomóc wykorzystywanie proekologicznych rozwiązań w ochronie zdrowia na większą skalę?
Na pewno potrzebna jest legislacja. Istotne byłoby, abyśmy szli drogą państw, które dostrzegają korzyści ze stosowania proekologicznych kryteriów w przetargach publicznych.
Nowoczesne technologie mogą poprawić sytuację pacjentów, obniżyć koszty ochrony zdrowia, ale też zmniejszyć negatywny wpływ na środowisko?
Dla mnie szokującym było porównanie, że gdyby sektor ochrony zdrowia był państwem, to byłby piątym na świecie pod względem negatywnego wpływu na środowisko. Trudno nam w to uwierzyć, podobnie jak w to, że sektor ochrony zdrowia w większym stopniu kontrybuuje w globalną emisję dwutlenku węgla niż przemysł lotniczy czy stoczniowy. Trzeba to zmienić.