Ważne dla chorych. Konrad Korbiński: Ministerstwo chce jak najszybciej wprowadzić tę zmianę

Ważne dla chorych. Konrad Korbiński: Ministerstwo chce jak najszybciej wprowadzić tę zmianę

Dodano: 
Pacjentka onkologiczna
Pacjentka onkologiczna Źródło: Pexels
Problem finansowy był przeszkodą do wprowadzania tej metody diagnozowania, ponieważ koszty są bardzo wysokie. To jednak ważne badania dla pacjentów, dlatego będziemy starać się jak najszybciej wprowadzić nowoczesne badania genetyczne metodą CGP NGS – mówi Konrad Korbiński, dyrektor Departamentu Opieki Koordynowanej w Ministerstwie Zdrowia.

Katarzyna Pinkosz, NewsMed, Wprost: Eksperci apelują o zmiany w diagnostyce onkologicznej: o pilne wprowadzenie nowego świadczenia opieki zdrowotnej – badania kompleksowego profilowania genomowego (CGP), wykonywanego metodą wysokoprzepustowego sekwencjonowania następnej generacji (NGS). Kiedy jest szansa na udostępnienie tego badania pacjentom?

Konrad Korbiński, dyrektor Departamentu Opieki Koordynowanej w Ministerstwie Zdrowia: To metoda szybkiej i bardzo dokładnej diagnostyki genetycznej, która pozwoli dopasować właściwą terapię dla pacjentów, dzięki czemu leczenie będzie skuteczniejsze. Również dzięki temu efektywniejszy będzie system leczenia w kontekście finansowym.

Problem finansowy był przeszkodą do wprowadzania tej metody diagnozowania, ponieważ koszt diagnostyki jest bardzo wysoki – to ok. 8 tys. zł za jedno badanie. Biorąc pod uwagę potrzeby pacjentów, mówimy tu o olbrzymich kwotach.

Ministerstwo podjęło jednak decyzję, że takie badania powinny być wprowadzone w celu lepszej i szybszej diagnostyki. Rozporządzenie, które umożliwi wprowadzenie tych badań do koszyka świadczeń gwarantowanych, zostanie skierowane do konsultacji publicznych w pierwszym kwartale bieżącego roku.

Planujemy, by rozporządzenie weszło w życie w ciągu 2-3 miesięcy później, gdyż widzimy potrzebę jak najszybszego wprowadzenia tych badań dla pacjentów.

Rak jajnika i rak płuca są tymi nowotworami, w których to badanie będzie mogło być stosowane?

Chodzi o cztery nowotwory: rak płuca, rak jajnika, rak jajowodu i rak otrzewnej. To kluczowe nowotwory, w przypadku których już dziś taka diagnostyka jest potrzebna, ponieważ są dostępne terapie – bardzo kosztowne – które powinny być stosowane w sposób spersonalizowany, na podstawie bardzo dokładnej diagnostyki, którą zapewnią nowoczesne metody NGS.

Bez takiej diagnostyki nie jest możliwe stosowanie terapii, które są już dostępne w programie lekowym, np. w raku jajnika?

Wszystko wymaga ustandaryzowania, dlatego że musi być pewna konsekwencja działań – wprowadzamy możliwość stosowania nowoczesnych badań diagnostycznych, ale za tym powinna iść dostępność terapii. Dziś mamy dostępne terapie spersonalizowane; jest ich coraz więcej. Brakuje nam nowoczesnych badań genetycznych – i tę lukę chcemy jak najszybciej zapełnić, gdyż bez tego typu diagnostyki nie będzie możliwe personalizowane leczenie.

Drugim problemem, o którym mówią eksperci, jeśli chodzi o diagnostykę, jest brak możliwości wykonywania badań w trybie ambulatoryjnym – chodzi o badanie z tzw. materiału świeżego, czyli z krwi. To m.in. badania w raku piersi w kierunku mutacji w genach BRCA1, 2 oraz tzw. płynna biopsja. Czy jest szansa na zmianę, żeby nie trzeba było hospitalizować pacjentów, by takie badanie wykonać?

Są podejmowane działania, żebyśmy możliwie szybko umożliwili realizację badań genetycznych w trybie ambulatoryjnym. W przypadku większości badań nie ma potrzeby hospitalizacji pacjentów, jest to niepotrzebne obciążenie dla pacjentów i samego systemu Planujemy taką zmianę, która jest też związana z wieloma działaniami mającymi na celu tzw. odwrócenie piramidy świadczeń. W tym kierunku będziemy szli. Będziemy starali się jak najszybciej tę zmianę wprowadzić.

Czytaj też:
Przełom w diagnostyce onkologicznej. Minister Demkow: Projekt jeszcze w tym tygodniu