Katarzyna Pinkosz, NewsMed, Wprost: Eksperci apelują o zmiany w diagnostyce onkologicznej: o pilne wprowadzenie nowego świadczenia opieki zdrowotnej – badania kompleksowego profilowania genomowego (CGP), wykonywanego metodą wysokoprzepustowego sekwencjonowania następnej generacji (NGS). Kiedy jest szansa na udostępnienie tego badania pacjentom?
Konrad Korbiński, dyrektor Departamentu Opieki Koordynowanej w Ministerstwie Zdrowia: To metoda szybkiej i bardzo dokładnej diagnostyki genetycznej, która pozwoli dopasować właściwą terapię dla pacjentów, dzięki czemu leczenie będzie skuteczniejsze. Również dzięki temu efektywniejszy będzie system leczenia w kontekście finansowym.
Problem finansowy był przeszkodą do wprowadzania tej metody diagnozowania, ponieważ koszt diagnostyki jest bardzo wysoki – to ok. 8 tys. zł za jedno badanie. Biorąc pod uwagę potrzeby pacjentów, mówimy tu o olbrzymich kwotach.
Ministerstwo podjęło jednak decyzję, że takie badania powinny być wprowadzone w celu lepszej i szybszej diagnostyki. Rozporządzenie, które umożliwi wprowadzenie tych badań do koszyka świadczeń gwarantowanych, zostanie skierowane do konsultacji publicznych w pierwszym kwartale bieżącego roku.
Planujemy, by rozporządzenie weszło w życie w ciągu 2-3 miesięcy później, gdyż widzimy potrzebę jak najszybszego wprowadzenia tych badań dla pacjentów.
Rak jajnika i rak płuca są tymi nowotworami, w których to badanie będzie mogło być stosowane?
Chodzi o cztery nowotwory: rak płuca, rak jajnika, rak jajowodu i rak otrzewnej. To kluczowe nowotwory, w przypadku których już dziś taka diagnostyka jest potrzebna, ponieważ są dostępne terapie – bardzo kosztowne – które powinny być stosowane w sposób spersonalizowany, na podstawie bardzo dokładnej diagnostyki, którą zapewnią nowoczesne metody NGS.
Bez takiej diagnostyki nie jest możliwe stosowanie terapii, które są już dostępne w programie lekowym, np. w raku jajnika?
Wszystko wymaga ustandaryzowania, dlatego że musi być pewna konsekwencja działań – wprowadzamy możliwość stosowania nowoczesnych badań diagnostycznych, ale za tym powinna iść dostępność terapii. Dziś mamy dostępne terapie spersonalizowane; jest ich coraz więcej. Brakuje nam nowoczesnych badań genetycznych – i tę lukę chcemy jak najszybciej zapełnić, gdyż bez tego typu diagnostyki nie będzie możliwe personalizowane leczenie.
Drugim problemem, o którym mówią eksperci, jeśli chodzi o diagnostykę, jest brak możliwości wykonywania badań w trybie ambulatoryjnym – chodzi o badanie z tzw. materiału świeżego, czyli z krwi. To m.in. badania w raku piersi w kierunku mutacji w genach BRCA1, 2 oraz tzw. płynna biopsja. Czy jest szansa na zmianę, żeby nie trzeba było hospitalizować pacjentów, by takie badanie wykonać?
Są podejmowane działania, żebyśmy możliwie szybko umożliwili realizację badań genetycznych w trybie ambulatoryjnym. W przypadku większości badań nie ma potrzeby hospitalizacji pacjentów, jest to niepotrzebne obciążenie dla pacjentów i samego systemu Planujemy taką zmianę, która jest też związana z wieloma działaniami mającymi na celu tzw. odwrócenie piramidy świadczeń. W tym kierunku będziemy szli. Będziemy starali się jak najszybciej tę zmianę wprowadzić.
Czytaj też:
Przełom w diagnostyce onkologicznej. Minister Demkow: Projekt jeszcze w tym tygodniu