Objawy wystąpiły w ciągu kilkudziesięciu godzin po spożyciu znacznych ilości dużych okazów ryb dennych (węgorza i flądry) złowionych w Zalewie Wiślanym. Hospitalizacje były krótkie, żaden z pacjentów nie wymagał dializy, nie wystąpiły powikłania.
Nie ustalono toksyny
Choroba Zalewu Wiślanego (choroba Haff) jest znana od stu lat, zachorowania występują rzadko, nie ustalono jednoznacznie toksyny, która ją wywołuje. Objawy choroby, takie jak silne bóle mięśni i ciemne zabarwienie moczu, pojawiają się krótko po spożyciu znacznej ilości ryb, często ustępują samoistnie lub po nawodnieniu pacjenta w warunkach szpitalnych, w rzadkich sytuacjach występuje ostra niewydolność nerek wymagająca dializ.
Badania wody i toksykologicznych ryb
Wojewoda Pomorska i Wojewoda Warmińsko-Mazurski we współpracy z Głównym Inspektorem Sanitarnym koordynują działania podległych służb. Pobrano próbki wody z Zalewu Wiślanego. Ryby (świeże i mrożone) przekazano do badania w Państwowym Instytucie Weterynarii – PIB w Puławach. Wyniki badań wody oraz toksykologicznych ryb będą znane w ciągu kilku tygodni.
Zalecenia – w przypadku wystąpienia tych objawów
Do czasu uzyskania wyników badań, mając na uwadze bezpieczeństwo zdrowotne społeczeństwa, prewencyjnie do 31 maja zaleca się ograniczenie spożywania dużych ilości flądry i węgorzy pochodzących z połowów z Zalewu Wiślanego.
Po spożyciu ryb, w przypadku wystąpienia opisanych objawów, należy jak najszybciej zgłosić się do lekarza.
Wydział Zdrowia – Pomorskie Centrum Zdrowia Publicznego PUW w Gdańsku wraz z Państwowym Wojewódzkim Inspektorem Sanitarnym na bieżąco monitorują sytuację dotyczącą przypadków podejrzeń choroby Zalewu Wiślanego.
Wspólny komunikat wydali Wojewoda Pomorska, Wojewoda Warmińsko-Mazurski, Główny Inspektor Sanitarny, Pomorski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny, Warmińsko-Mazurski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny, Pomorski Wojewódzki Lekarz Weterynarii, Pomorski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska oraz Główny Inspektor Rybołówstwa Morskiego.
Czytaj też:
Główny Inspektorat Sanitarny ostrzega. Plastik w słodyczach. To nie jedyne zagrożenie dla zdrowia