Prowadzi je zespół prof. Macieja Harata z Zakładu Neuroonkologii i Radiochirurgii. Projekt znalazł się w ścisłej czołówce laureatów konkursu Agencji Badań Medycznych na niekomercyjne badania kliniczne w onkologii.
Rekordowa kwota na badania nad glejakiem
Projekt badawczy zatytułowany „Tumor Treating Fields (TTFields) Concomitant with Stereotactic Radiosurgery based on FET–PET vs TTFields alone for the Treatment of Recurrent Glioblastoma (Tarrget 2.0)” otrzymał 143 punkty, co dało mu 3-4 miejsce na liście rankingowej spośród 69 złożonych wniosków. Natomiast wartość przyznanego dofinansowania to niemal 74 mln zł, najwięcej ze wszystkich rekomendowanych projektów.
Jak wyjaśnia bydgoskie Centrum Onkologii, finansowany projekt jest pokłosiem wcześniejszych badań z TTFields, których wyniki prezentowane były na międzynarodowych sympozjach i publikowane w renomowanych czasopismach.
Glioblastoma (glejak wielopostaciowy) to jeden z najbardziej agresywnych i opornych na leczenie nowotworów mózgu. Odpowiada za 15 proc. tych nowotworów. Glejak był przyczyną śmierci Joanny Kołaczkowskiej. W Polsce zapada na glejaka czwartego stopnia złośliwości około tysiąca osób rocznie. To nowotwór o bardzo złych rokowaniach, średnie przeżycie wynosi kilkanaście miesięcy.
Obecne opcje terapeutyczne – mimo postępu technologicznego – wciąż dają ograniczone rezultaty. Projekt badawczy prof. Macieja Harata i jego zespołu zakłada ocenę skuteczności zastosowania TTFields (Tumor Treating Fields) w połączeniu z radiochirurgią stereotaktyczną opartą na obrazowaniu FET-PET, w porównaniu do monoterapii TTFields.
TTFields to nowatorska, nieinwazyjna metoda leczenia oparta na działaniu pól elektrycznych o określonej częstotliwości, które zakłócają podziały komórek nowotworowych, prowadząc do ich śmierci. Zastosowanie tej technologii w skojarzeniu z zaawansowaną diagnostyką obrazową (FET–PET) oraz radiochirurgią może otworzyć nowe możliwości terapeutyczne dla pacjentów z nawrotowym glejakiem.
Program dla 96 pacjentów
Realizacja programu w bydgoskim Centrum Onkologii rusza w przyszłym roku. Będą mogli wziąć w nim udział pacjenci, którzy mają wznowę glejaka wielopostaciowego, czyli czwartego stopnia złośliwości.
– Wymagane będzie potwierdzenie histopatologiczne po pierwszym albo kolejnym zabiegu, że mamy do czynienia właśnie z takim stopniem złośliwości. Wymiary guza nie będą mogły przekraczać pięć cm. Guz nie może być ponownie napromieniany, a więc w poprzednim leczeniu mogłaby zostać zastosowana radioterapia tylko raz, taki standardowy jeden kurs, jaki zwykle stosujemy po operacji. Tych kryteriów jest znacznie więcej, oczywiście będziemy odpowiednio kwalifikować pacjentów, ale te, które wymieniłem, są najważniejsze – mówi prof. Harat w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
– Terapia opiera się na działaniu zmiennego pola elektrycznego, które zakłóca podział komórek nowotworowych. Pacjent nosi elektrody przymocowane do skóry głowy, połączone z lekkim urządzeniem. Co ważne – można z nim normalnie funkcjonować, pracować, a nawet jeździć na rowerze. To rozwiązanie nowej generacji, które dopiero od niedawna jest dostępne w Polsce, dotychczas jedynie komercyjnie – wyjaśnia neurochirurg.
Leczenie ma trwać cztery miesiące, będzie możliwe w trybie ambulatoryjnym, bez konieczności hospitalizacji.
W badaniu będzie mogło wziąć udział 96 pacjentów. Informacja o zapisach pojawi się na stronach Centrum Onkologii w Bydgoszczy. Pacjenci będą mogli zgłaszać się ze skierowaniem od onkologa czy neurochirurga. Kwalifikację przeprowadzi zespół specjalistów Zakładu Neuroonkologii Centrum Onkologii.
Czytaj też:
Chorzy na raka czekali na to od dawna. 6 leków na nowej liście TLI