Transplant Tour z morza do gór. Pacjenci po przeszczepach przejechali 800 km

Transplant Tour z morza do gór. Pacjenci po przeszczepach przejechali 800 km

Dodano: 
Uczestnicy rajdu
Uczestnicy rajdu Źródło: Fundacja Transplantacja
W sześć dni pokonali ponad 800 kilometrów na rowerach szosowych, zmagając się codziennie z setkami kilometrów i tysiącami metrów przewyższeń. „Transplant Tour z morza do gór” to niezwykła sztafeta pacjentów po przeszczepach i lekarzy, która stała się apelem o życie i solidarność.

Na trasie z Gdańska do Bukowiny Tatrzańskiej odbył się wyjątkowy rajd kolarski – Transplant Tour z morza do gór. To pierwsze tego typu wydarzenie w Polsce, w którym pacjenci po przeszczepach narządów wraz z lekarzami pokonali ponad 800 kilometrów w sześć dni, średnio ponad 130 km dziennie i ponad 5000 m przewyższeń.

Wydarzenie zorganizowała Fundacja Transplantacja LIVERstrong, której prezesem jest Grzegorz Perzyński – pacjent 23 lata po przeszczepie wątroby.

– Transplantacja nie tylko ratuje życie, ale nadaje mu nowy sens. Nasz rajd był dowodem, że drugie życie może być piękne, aktywne i pełne pasji

– podkreślił.

Droga życia i symbol siły

Dla biorców przeszczepów rajd stał się metaforą ich własnej walki – od dramatycznych chwil oczekiwania na dawcę po powrót do zdrowia i aktywności.

– Sport jest najlepszym lekarstwem, jakie mamy. Dzięki niemu możemy w pełni korzystać z drugiego życia –

mówił Łukasz Walus, 2,5 roku po transplantacji wątroby.

– Wiem, że żyję tylko dlatego, że ktoś podjął decyzję o oddaniu części siebie. Dlatego chcę to życie wykorzystać jak najlepiej

– dodał Kuba Kotula, cztery lata po przeszczepie wątroby.

Kamil Graczek, który przeszedł transplantację nerki niespełna dwa lata temu, podkreślał:

– Bez decyzji rodziny mojego dawcy nadal byłbym dializowany. Rajd to mój sposób, by dać świadectwo, jak ważne jest dawstwo narządów.

Symboliczny etap w Warszawie

Jednym z najbardziej poruszających momentów rajdu był etap prowadzący do szpitala przy ul. Banacha w Warszawie – miejsca, w którym w 2002 roku przeprowadzono ratującą życie transplantację Grzegorza Perzyńskiego.

– 23 lata temu uczyłem się tu od nowa wstawać z łóżka, marzyłem o kilku krokach. Dziś mogę przejechać 160 kilometrów na rowerze i przyjechać na metę właśnie tutaj. To dowód siły medycyny i daru drugiego życia

– wspominał ze wzruszeniem organizator.

Misja: dawstwo to ratunek

Transplant Tour był nie tylko sportowym wyzwaniem, lecz przede wszystkim kampanią społeczną na rzecz dawstwa narządów. Uczestnicy rozdawali Karty Oświadczeń Woli, promowali nową aplikację e-Przeszczep i przypominali, że Polska wciąż ma niższy wskaźnik przeszczepień niż większość krajów Europy.

– Każdy z nas może być dawcą. Podarowanie życia drugiemu człowiekowi to najpiękniejszy gest, jaki można uczynić

– podkreślał Grzegorz Perzyński.

Rajd zakończony w Tatrach

Meta sztafety znajdowała się w Bukowinie Tatrzańskiej, gdzie odbywał się Tour de Pologne dla Amatorów – Memoriał Ryszarda Szurkowskiego. Towarzyszył mu piknik rodzinny, akcje edukacyjne i koncerty w ramach „Zakopanego w morzu oświadczeń woli”.

W rajdzie uczestniczyli także lekarze – m.in. Agata Świątek z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, dwukrotna mistrzyni Polski w kolarstwie szosowym Masters oraz lekarze z Warszawy i Gdańska, którzy na co dzień ratują pacjentów, takich jak kolarze z Transplant Team.

Transplantologia – medycyna solidarności

Wydarzenie było częścią szerszej kampanii „Od przeszczepienia do Ironmana – zostań DAWCĄ, uratujesz życie”, która od lat towarzyszy największym imprezom sportowym i festiwalom w Polsce. Jej celem jest edukacja społeczeństwa, promocja zdrowia i aktywności fizycznej, a przede wszystkim ratowanie życia poprzez zwiększenie liczby dawców narządów.

– Transplantologia to nie tylko medycyna, to także solidarność i altruizm. Bez decyzji dawców i ich rodzin nie byłoby tych wszystkich drugich szans, które dziś celebrujemy

– podsumował Grzegorz Perzyński.

Czytaj też:
Uratowali 1000 dzieci. Centrum Zdrowia Dziecka w światowej czołówce
Czytaj też:
Przeszczepienia serc po ustaniu krążenia. Mogą uratować tych pacjentów

Źródło: Fundacja Transplantacja