Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej opublikowało stanowisko w sprawie wtargnięcia posła Grzegorza Brauna do szpitala w Oleśnicy. Medycy domagają się zdecydowanej reakcji najważniejszych osób w państwie.
Braun w szpitalu w Oleśnicy
Wciąż głośno o tym, co się wydarzyło w środę w szpitalu w Oleśnicy. Grzegorz Braun, europoseł i kandydat na prezydenta RP wraz z grupą towarzyszących mu osób wtargnął do placówki medycznej z zamiarem „obywatelskiego zatrzymania” pracującej tam ginekolożki, dr Gizeli Jagielskiej.
Jak mówiła lekarka w rozmowie z PAP, Braun „wtargnął do działu administracyjnego, zagrodził mi drogę z jakimiś nieznanymi mi ludźmi i zamknął w pomieszczeniu administracyjnym, nie pozwalając mi wykonywać obowiązku lekarza przez ponad godzinę”.
Powodem działań kandydata na prezydenta było przeprowadzenie kilka miesięcy temu aborcji przez dr Jagielską u pacjentki będącej w 36. tygodniu ciąży. Zdaniem Brauna zabieg był nielegalny.
Teraz do sprawy odniósł się samorząd lekarski.
Przekroczeniem granic prawnych, moralnych i etycznych
Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej w piśmie skierowanym do marszałka Sejmu oraz do ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego „domaga się od organów państwa stanowczej reakcji na dzisiejsze wtargnięcie grupy osób, wśród których znaleźli się p. europoseł Grzegorz Braun i p. poseł Roman Fritz do czynnej placówki medycznej”
Zakłócanie pracy lekarzy i narażanie przez to na utratę życia lub zdrowia leczonych tam pacjentów nie ma i nie może mieć żadnego wytłumaczenia czy usprawiedliwienia. Zachowania takie są przekroczeniem wszelkich granic prawnych, moralnych i etycznych – podkreśla NRL.
Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej stoi na stanowisku, że takie występki powinny być w zdecydowany sposób penalizowane.
„Sytuację wtargnięcia uznajemy za niedopuszczalną i żądamy stanowczej reakcji organów państwa, aby nigdy więcej nikt nie ważył się naruszyć przestrzeni szpitala i zagrozić bezpieczeństwu chorych. Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej spodziewa się zdecydowanej i natychmiastowej reakcji Minister Zdrowia na spowodowanie zagrożenia zdrowia i życia hospitalizowanych pacjentów” – czytamy w oświadczeniu.
Czytaj też:
Medycyna alternatywna. Lekarze oburzeni. „Oczekujemy pilnych działań”